szczury.org

Zawsze ciężko się pogodzić z ich odejściem... to zawsze jest za szybko.
Ale i kolejny dzień...
A mieszkające u ciebie stado tak podobne a tak różnorodne - na uszach latają http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/923 ... 77add.html
i natura im sama ozdoby tworzy http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6fc ... 81f63.html
a ten wyraz pyszczka z czymś mi się kojarzy, taki rozbójnikowo-pchło-szachrajkowy... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a50 ... f4183.html takie spojrzenie zmierzwionego wiecznego dzieciątka
a Tosiak... to ja pomyślałam to samo co Entreen - ile szczuuura (chyba muszę powiedzieć Licho, że jeszcze nie jest najokrąglejsza z sióstr, chociaż może nie, bo jeszcze będzie próbowała przebić...)

Ale Tosiak wcale nie jest gruba ! Ona jest jak dżdżownica jak się skomasuje to wygląda jak kula ale jak biega jest jak długopis - jest moim największym i najdłuższym szczurem w historii charakternych - taki model . Pretensje do Nietoper

Ona jest wielka. Ma i owszem delikatnie sadełka ale nie powiem że jest grubasek raczej że .. rosła

Witam Eve pełen szacunek zaczęłam czytać Twój wątek i to jest jakieś cudo Masz niesamowity dar do pisania
Powinnaś pisać książki , jakieś opowiadania Rewelka . Jutro jak będę miała chwilę zamierzam prześledzić każdą stronę
Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem Pozdrawiam

O matko, jak piknie !!!
I kwieciem zapachniało, zaszeleściło i zefirkiem powiało
PIKNIE !

Ale ładnie; fotki jak z cudnej oranżerii
http://images41.fotosik.pl/2090/6a5a1e74c0fe4289med.jpg szczurzy uśmiech Giocondy

Piękne pięknisie Takie ah ah

Ale że niby jak,że Tosiak to jak mój Tosiak?Że niby taki wielki,gruby pompon jak siądzie,a jak leci,to jak sznurek ze snopowiązałki?? I Duszka,no fakt,to widać rodzinne!(choć mi się małe opr dostało od weta ostatnio,że taka mała,a taka okrąglutka Choć waga wskazuje co innego,bo piórkowa One widać takie mocno ofutrzone po prostu! )
A fociszcza takie relaksacyjne i te GAŁY wszędzie! Kochani pomocnicy!!!

Dopiero dziś .. w ich urodziny mogłam sklecić kilka zdań ..

http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=41244


sto lat Chmurko ...sto lat Bukusiu ..



To jest koniec pewnego etapu .. Całe pierwsze ( drugie, bez Zimy) jest już tam .. Żyły ze sobą pięknie, w przyjaźni, jaka może się urodzić tylko tam gdzie DOM tworzony przez wszystkich.. Ich dom .. ich stado było całością . Nikt nigdy nikogo nie odrzucił.

No tak... dlatego zniknęłaś na jakiś czas...
Smutno... tak smutno... i boję się dnia, kiedy zaczną się moje pożegnania. I te chore sny... który będzie pierwszy? Jak? Co dalej?
Nienawidzę ludzi, za to co zrobili tym dumnym stworzeniom. Zabawa w boga kosztem niewinnych istot. Cali my.

Tak Arau. Szukałam równowagi ..
..co zważywszy że mam kontrolę z Uks-u to było ciężko
Dziś też powiedziałam pewnemu małemu oposowi że znajdzie się dla niej skrawek domu ..u nas. I wszystko teraz zależy od ilości pewnych Dam w Łodzi ..
I ja to mawiały Troskliwe Misie ?
" Niech uderzą serca !! "

jak widać jeszcze nie mam pełnej równowagi

Bo Troskliwe Misie zawsze wiedzą lepiej,niż Ty!Pamiętaj!

Evciu, dam w Łodzi jest dużo. Bierz oposa i Łodziankę.

Maluchy są małe, ale czasem... czasem zaklejają dziury w sercu Wiem, Eve, że dasz radę, na przekór wszystkim i wszystkiemu

Zostało postanowione sobotnim popołudniem że nowych maluchów będzie trójka. Wszystkie nie starsze niż 6 tygodni z powodu Tośki Miętośki - Bobra kochanego co nie cierpi nowych szczurów .. Jeden Opos ala Zorro ze szramą bieli i czerni przez pysk cały z Opola. Haszczak z interwencji opolskiej będzie już za tydzień. Mam nadzieję na Morskie Opowieści od Ihime ..
i jeszcze jedno dziecię na które to zdjęcia czekam, choć może nie być tak łatwo z tej Warszawy ..
Wszystko w swoim czasie, bez GMR.
Ale żeby nie wpaść w euforię że tak wszystko cudnie i pięknie ..
Ciapolkowa Podwawelska .. podejrzewam kłopoty z serduszkiem, jutro do weta. Szybko się męczy, ciężko oddycha, leciutki niedowład tylnych łapek .. Mój okres bez-lekowy właśnie się kończy jednak jak patrzę na klatkę i muszę szukać szczurów to .. tak jakoś
" Pełno nas, a jakoby nikogo nie było..."

Oj, trzech małych poznawaczy świata na pewno trybiki pozostałych w ruch wprawi Acz "pozostali" to pewnie w wakacyjnych horyzontalnych nastrojach są i tyle - a nie, że "nie ma"

Ciapolkowej w piersiach - silnego i miarowego bicia !