Strona 126 z 183

Re: Pawłowe szczursieny

: wt gru 02, 2014 11:02 am
autor: IHime
A już myślałam, że Pchła na zawsze pozostanie mychą, na której można badać zasadę nieoznaczoności Heisenberga. ;D

Re: Pawłowe szczursieny

: wt gru 02, 2014 9:00 pm
autor: Paul_Julian
Nieoznaczoności Heisenberga ? O_O A co to ?

U nas wszystko dobrze. Pchła rośnie jak na drożdzach, ma takie śmieszne grubaśne łapeczki. Długo pracuję więc i czasu mało, zeby porobić zdjęcia itd ... Wczoraj jak sprzątałem, to ogony były na wybiegu. Maja oczywiście w kołdrze, w środku :) Zwykle sobie debatują tam z Luckiem. Rekin łazi na półce, a Pchła wszędzie gdzie się da.

No i powinienem jeszcze wspomniec o kotce - Otce. Otka w lutym miała drugi raz wycietego mięsaka - nie wiadomo czy tamtem odrósł, czy moze nie został całkiem wycięty- w każdym razie ma sie super dobrze i rozrabia.
Rosa - psisko boksisko ma się bardzo dobrze. Na szczęście ! Pęcherzyca atakuje od czasu do czasu, Rosa jest cały czas na sterydach, ale w zaleznosci od stanu jej skóry zwiększamy lub zmniejszamy dawkę. Co tydzień ma tez kąpiel. Cały zcas bierze leki na tarczycę. W przedniej łapce coś się dzieje na kości paliczka - dr Debis podejrzewa nowotwór. Ale odkąd powiedzial, ze " przeciez nie utnie łapki..." , to lata na czterech łapkach i nawet chodzi na 2 godzinne spacery.

I tak to u nas wszystko powolutku się toczy.

A Maja juz ma ponad 2. 5 roku. Urodziła sie 5tego czerwca http://szczury.org/viewtopic.php?p=878347#p878347
Z moich wyliczeń wynika, ze ma 2 lata i 7 miesięcy ! Moja kochana piszczałka !

Re: Pawłowe szczursieny

: wt gru 02, 2014 9:39 pm
autor: ol.
Kto by powiedział, że Maja już taka dorosła ;) Ale "dorosłości" szczurom nigdy za mało, więc niech dalej jak dotychczas w zdrówku trwa :) Pozostały zwierzyniec również, kotka sobie ładnie poradziła, więc mam nadzieję, że i psinka i jej paliczek też okpią medycynę i będą jeszcze razem maszerować i maszerować :) Głaski dla wszystkich !

Re: Pawłowe szczursieny

: czw gru 11, 2014 10:04 pm
autor: Paul_Julian
Wczoraj wypuściłem ogony na wybieg, a sam sobie usiadłem na lózku z książką. Rekin sobie latała z Pchłą, a Lucek z Mają się bunktowali pod kołdrą. Wziąłem Majkę na kolana i mi sie moja piszczałka rozpłaszczyła i baaardzo dlugo pozwalała miziać <3
Potem jakby się skapnęła, że to nie w jej stylu i uciekła :D

Re: Pawłowe szczursieny

: czw gru 25, 2014 10:01 am
autor: unipaks
MIło, ale i głupio :D To ci Majeczka! Chyba tylko takie incydenty mogą zdradzać jej wiek - bo w te 2,5 roku naprawdę ciężko uwierzyć ;)
Wygłaszcz wszystkie zwierzaczki i życz im zdrowia :-*

Re: Pawłowe szczursieny

: czw gru 25, 2014 11:03 am
autor: Paul_Julian
Wszystkie wygłaskane, dostały po opłatku z życzeniami zdrowia. Pchła oczywiscie nie zjadła, ale reszta wciągnęła podwójną porcję.
Wczoraj Majeczce czysciłem uszko, i spanikowała, i zaczeła przerażliwie piszczeć i trząść łebkiem, i usiłowała się podrapać w ucho. A już łapinki niesprawne, więc to wyglądało naprawdę groźnie. Na szczęscie minęło po dłuższej chwili. Może ją przestraszył patyczek w uchu, a że podrapać sie nie bardzo może ... :(
Lucek trochę pogryziony przez Pchłę ( za to Pchła ma wydarte futro tu i ówdzie ;D ) i jak mu cos skubię przy strupkach to mnie iska :D Majkę też nauczył. Pryskam octeniseptem, zeby szybciej sie zagoiło. Nowych strupków nie ma.
A Biały Rekin jak to Biały Rekin. Nic nowego :)

Re: Pawłowe szczursieny

: sob sty 03, 2015 10:08 pm
autor: Paul_Julian
Paul_Julian pisze:A Biały Rekin jak to Biały Rekin. Nic nowego :)
Nadal nic nowego :D Wczoraj im dałem kartonik po herbacie do gryzienia i zabawy. Po paru chwilach patrzę, a z kartonika wystaje biały zadek. Jako, ze mam 3 białe zadki w stadzie, trudno było ocenić który to. Ale sprawa się wyjasniła szybko, bo własciciel zadka wylazł z kartonika. Oczywiscie, jak można było przewidzieć, było to Białe :D

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz sty 25, 2015 5:45 pm
autor: Paul_Julian
Wreszcie była chwila, żeby zgrać jakies fotki....

Zdjęcia są dośc stare, są jakie są, czyli rozmazane, bo Pchła nie usiedzi w miejscu.

Obrazek
Majka w swoim królestwie :D
Obrazek Obrazek

A tu Pchełka się wyleguje :
Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I pierniczki udekorowane przeze mnie na święta:
Obrazek Obrazek

Dzika mysz w karmniku :)
Obrazek

I kaktusy, które dostałem na urodziny:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz sty 25, 2015 6:17 pm
autor: unipaks
Fajna ta dzika mysz - przychodzi jeszcze?
http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... cxrrsg.jpg Pchełka tak ładnie postawiła uszka :)
http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... 573bnp.jpg dwie miłe zjawy ;)
Majka oddana ważnemu zajęciu z należytym skupieniem :D http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... ulph4o.jpg
Chętnie pooglądałabym jeszcze kiedyś Twoje kaktusy, jak będą kwitnąć; u mnie jakoś nie chciały się zadomowić ::)
A pierniczki wiszą jeszcze na choince? U nas wciąż rodzinka nie pozwala na rozebranie zielonej panny, bo "ciasteczka jeszcze są" :P
Głaski dla szczursien przesyłam! :-*

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz sty 25, 2015 6:49 pm
autor: Paul_Julian
Dzika mysz na pewno przychodzi, bo rano kot zwykle się wpatruje za okno.

W tym roku pierniczki nie były na choince bo to takie bez dziurek. I nawet okruszki nie zostały :D
Kaktusy ofotkuję jak zakwitną. To sa kaktusy z rumskiej kaktusiarni http://www.kaktusiarnia.pl/ Mozesz od nich zamówic i wyslą. Mam jeszcze takiego 2letniego aloesa, specjalnie dla ogonów :D

Pchełka ostatnio daje się nawet miziać po rozumku i pod paszkami :D Się rozpłaszcza, i mruzy oczka :D
A Majeczka taka tycia była Obrazek Obrazek

A teraz bialutka :) I schudła, taka drobna jest. Ale to chyba z racji wieku. Cięzko jej chodzić, bo mięsnie nóżek juz zanikają, ale do kuwety sama się gramoli. W przeciwieństwie do niektórych , co to wolą kupę nasadzić na półce >:(
Na wybiegu to najczęsciej sobie przesiaduje z Luckiem w kołdrze. Rekin lata gdzie może, a Pchła to juz całkiem.

Re: Pawłowe szczursieny

: wt sty 27, 2015 6:49 pm
autor: ol.
Majeczka słodkim dzieciaczkiem była:)
Za to teraz - w swoim królestwie wygląda jak dumna gospodyni
http://s169.photobucket.com/user/Paul_J ... 7755942311 :)
Fajnie tak od dziecięcia patrzyć jak dorastają i do najpóźniejszych lat z nami są ^-^ Niech nóżkom wielka wola pomaga - i niosą Majeczkę szczęśliwą i zasobną we wszystko co szczurowi miłe :)

Pchła piękna ! taką ma agucią jędrną urodę, że gdybyś napisał, że to ona w karmniku szabruje, to też bym uwierzyła ;D

Re: Pawłowe szczursieny

: sob sty 31, 2015 8:53 pm
autor: Paul_Julian
Na 23 go lutego mam zaklepaną wizytę w Pulsvecie na sterylkę Pcheły i na osłuchanie reszty, sprawdzenie uszek i serduszek.
Na dniach do mnie przybędzie Igorek - szczurek od mojej znajomej, która wyjeżdza za granicę i poprosiła mnie o opiekę. Towarzysz Igorka zmarł w grudniu na paskudny zlośliwy guz, a Igor jest juz dziadziusiem, i Szara nie chce go zabierać samego w podróz.
Poprzednie szczurki Szarej były kiedyś u mnie w gościach http://szczury.org/viewtopic.php?p=804663#p804663
Igorek tez pojedzie do W-wy ze mną.

Lucjan ostatnio był jakis niewyrazny. Nie wiadomo, ile ma lat. Za dwa tygodnie minie rok od kiedy jest u mnie, więc podejrzewam, ze na pewno ma półtora roku.
Oglądałem go ze wszelkich stron, i patrzę a tu chyba smużka ropy przy szczurzym penisku. Jak się po chwili okazało, pod napletkiem było pelno mastki :/ To taka żółta substancja, mieszanina róznosci. Udalo mi się to wyczyścić, ale naprawdę było sporo. Wacek nie był zaczopowany, tylko to była gruba warstwa naokoło. Lucjan nigdy nie lubił przewracania na plecy, więc nigdy mu tam nie zaglądałem. Może trudno mu sie tam domyć, bo pazurki czysci sobie i sam przycina. Moi poprzedni chlopcy mieli czyste peniski.

Przemyłem wszystko i dałem enroxil, bo troszkę tam wszystko napuchło. Na noc był w transporterku, ale nic nie nasikał. Dopiero potem troche były papierki wilgotne. Lucek w ogóle jest wstydliwy i nie sika przy ludziach ;)
Wyraznie mu było nieswojo samemu, jak dalem go do klatki, to od razu zaczął wcinać.

Dostał jeszcze dzisiaj 1/10 tabletki furosemidu, bo podejrzewam, że może być coś z serduchem. Za często ma te czkawki, oddech tez taki nie bardzo, i wyraznie zwolnił i woli sie chować w kocu z Majką.
Furosemid nie zaszkodzi - lepiej mu się bedzie siusiać - a po 3ch dniach jesli bedzie wyrazna poprawa - można podejrzewac serducho.

W brzuszku nie udalo się wyczuć żadnych zgrubień,no i dobrze, ze siusiał :)


Minelo kilka godzin od podania furo, Lucjan czuje sie całkiem ok. Pewnie mu też pomogło wyczyszczenie wacka

Re: Pawłowe szczursieny

: wt lut 03, 2015 8:35 pm
autor: Paul_Julian
Dzisiaj byliśmy u dr Kruk w Redłowie. Dr osluchala Lucka, i sama zaproponowała rtg, bo cos jej sie nie podobalo w płucach. I że może infekcja, a może nowotwór.
Okazało się , ze serce jest powiększone, i z boku zaczyna się obrzęk. Mam dawać furosemid codziennie przez 3 dni, a jak bedzie poprawa to można zejsć do co drugi dzień. Do tego Cardiovet, i Baytril,żeby to cos w płuckach sie nie przerodziło w stan zapalny.

Lucek teraz siedzi sobie zestresowany z kawalkiem biszkopta.

Re: Pawłowe szczursieny

: wt lut 03, 2015 10:45 pm
autor: Snajperka
Widzę, że ty z moich okolic. :-) Moglbys powiedzieć która to Pani weterynarz taka dobra? Odpukac, u nas wszystkie szczury zdrowe, ale dobrze znać kogoś kto się zna...
Mam nadzieję, że z serduchem będzie już dobrze. :-)

Re: Pawłowe szczursieny

: wt lut 03, 2015 10:58 pm
autor: Paul_Julian
W Gdyni możesz isć do dr Aleksandry Sławskiej http://www.lecznica.gdynia.pl/ U dr Sławskiej jeszcze nie byłem, ale słyszałem sporo dobrych opinii. A ja byłem u dr Sylwii Kruk, w tej samej lecznicy. ( bo dr Sławskiej nie ma na Redlowie w tym tygodniu)

W Gdańsku do dr Ani Bielskiej albo dr Marceli Gursztyn http://lecznica.gdansk.pl/?page_id=40 ( bo tylko te 2 panie przyjmują gryzonie)

Aha, w Gdyni Redlowie w lecznicy, jak wejdziesz to pytaj o to, kto jest ostatni do doktor do której chcesz iśc. Bo tam jest taki dziwny system, że kazdy lekarz ma swoją kolejkę ( do dr Debisa i dr Ratajskiego zawsze tłumy). A zastrzyki i kroplówki poza kolejnością.

Serducho to tez niefajna diagnoza, ale myślę, że lepsza od nowotworu.