Strona 126 z 149
Re: Nakashowe ogoniaste
: pt wrz 30, 2011 9:35 pm
autor: Kluska123
Nakasha wszystkie Twoje ogonki są wiecznie uśmiechnięte na zdjęciach, to niebywałe, po prostu wspaniałe!
Oj muszą mieć prawdziwy szczurzy raj u Ciebie
Mizianko dla ogoniastych i sto lat, sto lat!
Re: Nakashowe ogoniaste
: ndz paź 02, 2011 5:37 pm
autor: unipaks
Kolejnych miesięcy - wielu miesięcy - dla Hadesa i Haddorka, w zdrówku i dobrych humorach

, sto lat dla Humberta z okazji roczku!
Za wszystkie chorutki trzymamy mocno kciuki!

Re: Nakashowe ogoniaste
: czw paź 06, 2011 7:37 am
autor: Nakasha
Dziękuję za życzenia.

Mam nadzieję, że szczury mają u mnie dobrze...
Nasza kotka Inari odeszła. Miała ostre zapalenie jelit, leki nie pomogły....
[*]
Z Lemmim też średnio, ropień mu odrósł, mimo, że od 2 tygodni jest na baytrilu i od tygodnia dodatkowo na tetracyklinie. Jeszcze trochę grucha, a ja nie wiem, czy czekać z zabiegiem, czy ciąć już teraz.......
Re: Nakashowe ogoniaste
: czw paź 06, 2011 7:33 pm
autor: Nakasha
Um.... nie wiem jak to napisać.... po odejściu Inari byłam naprawdę przybita.... do tego stopnia, że nie chcę już 4-tego kota ani tymczasów. Potrzebuję przerwy od ich chorób i umierania. No i płakałam.... No i Zbyszek coś zaproponował... coś, o czym do dawna marzyłam, o czym rozmawiałam z ludźmi, ale zawsze ta decyzja była odsuwana w czasie... bo to i bo tamto...
Ale w końcu się stało.

Przyjechał do nas ONek z hodowli Modris Podlasie (rodowodowe imię miał Don, ale zmieniliśmy na Nemo).

Nemuś urodził się 24.07.2011 r., to jeszcze mały szczeniaczek.

Pierwszego dnia był smutny i piszczał, a na podwórku usiadł przerażony i całym sobą przekazywał komunikat: "please don't leave me".

Później już radośnie zwiedzał trawniki i polankę, ładnie chodził przy nodze, nie odbiegał, reagował na wołanie. Nauczył się też załatwiać na trawce, chociaż pierwszego dnia musiałam często zmywać dywan.
A oto i on, mój wymarzony owczarek niemiecki:
Nie pisałam, bo sama nie wiedziałam co czuję - mieszanina smutku i radości. Dzisiaj przeważyła radość. Nemo jest przeboski i chyba mogę już po prostu się nim cieszyć.

Re: Nakashowe ogoniaste
: czw paź 06, 2011 8:18 pm
autor: Paul_Julian
Ale słodziak ! Taki brzdąc przegna wszystkie smutki precz ! I łysy brzuchol!
Re: Nakashowe ogoniaste
: czw paź 06, 2011 8:35 pm
autor: Kluska123
Przepiękny! Istne cudo

A te łapy!!!!!
Wycałuj ciaptoczka w pychola

Re: Nakashowe ogoniaste
: pt paź 07, 2011 7:22 am
autor: Nietoperrr...
Jaaaki cielak fajny!!!Ubóstwiam owczarki niemieckie,od dzieciństwa zawsze były u mnie tylko one,tylko teraz warunków brak i sąsiedzi nieprzychylni...
Śliczny jest Nemo,aż patrząc na zdjęcia mam ochotę go wytarmosić

Taki ciapciak szczenięcy
Niech przegania skutecznie wszelkie smutki i świeci tym swoim łysym podwoziem ile może!

Re: Nakashowe ogoniaste
: pt paź 07, 2011 8:21 am
autor: klimejszyn
przykro mi z powodu Inari [*]..
mam nadzieję, że Nemo skutecznie przegoni smutki, jest cudowny

Re: Nakashowe ogoniaste
: pt paź 07, 2011 10:00 am
autor: Nakasha
Oj tak, przegania smutki.

Jest boski, wesoły, zrównoważony, odważny i niesamowicie proludzki.

No i załatwia się na podwórku.

Re: Nakashowe ogoniaste
: pt paź 07, 2011 10:05 am
autor: klimejszyn
Nakasha pisze: No i załatwia się na podwórku.

zazdroszczę.. mój Primo przez dobrych kilka miesięcy załatwiał się w pokoju, dopiero jak mu kupiłam klatkę zrozumiał, że nie wolno... parkiet mam cały do wymiany
szczeniaczki są cudowne

Re: Nakashowe ogoniaste
: pt paź 07, 2011 10:23 am
autor: Nakasha
Są cudowne, ale szybko rosną.

On i tak jest już wielkości przeciętnego kundelka.
Nemo załapał, że załatwiać się trzeba na podwórku w ciągu 2 dni, więc jestem z niego dumna.

Re: Nakashowe ogoniaste
: sob paź 08, 2011 9:08 pm
autor: IHime
Owczarki są cudowne. Gratuluję serdecznie!
Re: Nakashowe ogoniaste
: ndz paź 09, 2011 1:05 pm
autor: Nakasha
Nemo robi dalsze postępy: zna już komendy "chodź" i "zostaw", reaguje na imię. Jako, że ma za sobą 2 szczepienia podstawowe i przeciw wściekliźnie, pozwoliłam mu dzisiaj pobawić się ze spotkanym na spacerze pieskiem. Jaka to była radość! Ganiali za sobą chyba z 15 minut. Potem Nemo zdechł i spał trupkiem 3 godziny.
Dzisiaj Lemmi dostał drugi zastrzyk z cobactanu i steryd. Nie jest dobrze, miś przelewa się przez ręce, nie trzyma temperatury i dogrzewam go termoforkiem.

Re: Nakashowe ogoniaste
: ndz paź 09, 2011 3:48 pm
autor: sr-ola
Przez chwilę zamarłam przeczytawszy to "zdechł".

Ale fantastycznie, że tak dobrze dogaduje się z innymi psiakami. Ciekawe czy można zapaść na... GMD (get more dogs

)
Lemiś, no co Ty maluchu! Przesyłam rozgrzewające całusy

Re: Nakashowe ogoniaste
: ndz paź 09, 2011 7:12 pm
autor: noovaa
-.-
Też chce ...