Strona 127 z 153

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: śr lip 31, 2013 2:28 pm
autor: ol.
alken pisze:
xiao-he pisze:w szachy warcaby
oj chyba nie, emil nie jest tytanem intelektu ;D
Alken, myślicielom dobrze robi towarzystwo duszy prostej ;) I nazajem - Emil na pewno będzie tutaj szczęśliwy :)

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: czw sie 01, 2013 3:55 pm
autor: Eve
Lusiek też lubi "dzieciaki" .. Mała Jaszczureczka ( zwana też ostatnio pieszczotliwie ... Robakiem, Glizdą, Żmijką, Głupolem albo po prostu : szczurem specjalnej troski ..) bo przecież .. " Wujku Luśku ! Wujku Luśku ! mogę z Tobą spać ? prooosiiiem ciem ! " w zasadzie nie jest już pytaniem tylko rzeczą Normalną ! Codzienną i Powszechną. W zasadzie to mała małpuje wszystko od "Wujku Luśku!" ale ważnych rzeczy uczy ją Słasiczka. Bo to że jabłko jest do jedzenia ..albo jajko, to ważne jest ! .. nie , nie jesteśmy jeszcze na etapie jedzenia jogurtu albo kaszki ..
Tośka jest obrażona .. czwarty dzień omija małą a do wczoraj także mi się dostawało i powinnam się kajać na kolanach za ten czyn haniebny ! Jestem delikatnie rzecz ujmując .. - ignorowana !
Żmijka to naprawdę Szczur specjalnej troski - w życiu takiego nie widziałam. Mieszka w koszyku z Luśkiem a kiedy Luś opuszcza koszyk to wygląda za nim i siedzi jak mysz pod miotłą .. tam muszę jej dawać karmę i poidełka .. wystarczy że ktoś ją dotknie to drze paszcze jakby ją kołem łamali .. ale wyczuwa że Tosiak jej "nieprzychylna" i wielkoszczura nie zaczepia ba ! nawet nie patrzy !
Tośka Miętośka to twardy zawodnik ! Ciekaw co Ona zrobi jak w poniedziałek znów zobaczy jeszcze nowszego szczura ... ::)

Charakterni pozdrawiają :-*

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: czw sie 01, 2013 5:24 pm
autor: alken
powiem Ci że jak się często doszczurzałam i mniej więcej co dwa miesiące przychodził nowy szczur to łączenie mi szło rewelacyjnie, nic praktycznie nie trzeba było robić, potem dopiero jak były dłuższe przerwy to więcej czasu mi to zabierało...możliwe że Tośka zobojętnieje na bodźce w końcu :P

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: czw sie 01, 2013 10:40 pm
autor: Nietoperrr...
Ja tej małpie do tyłka nakopię,albo jej mamuśkę na nią naślę... ::) Już ona jej wytłumaczy,że szczur,KAŻDY SZCZUR to do kochania jest ;)
Gratuluję szaleństwa permanentnego i doszczurzenia maksymalnego! ;D

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: pt sie 02, 2013 9:40 am
autor: Eve
Wiesz Nietoperku dychy jednak nie będzie bo u Ihime tylko jedna dziewuszka jest a ja czuję że tam powinna zostać i tak się stało. Także ze swoją dziesiątką dalej wymiatasz :)
A ja jestem fanem Tośki Miętośki zwanej też Bobrem .. Pisałam już o jej karności .. ale to takie tam pisanie .. a na tym polu jest bardzo wybitna . Powiem "Tośka !" a ona głowę zniża patrząc się na mnie czy jestem naprawdę przekonana że nie może. Powiem "Tośka ! Nie wolno! " a ona powoli cofa się do tyłu albo zastyga w bezruchu. To wszystko jest fascynujące zjawisko ..bo kiedy powiem miękko "Tosia choć ty moja zakało stada " to przydrepta i walnie się pyskiem wtulona do miziania. Jak ją brałam to przecież wiedziałam że to terytorialne bydle ..Niestety ale tu pomaga jedynie częsta dominacja i widzę że jeśli Tosiak się kogokolwiek boi to tylko mnie. To też nie jest dobre do końca. Buka świetnie sobie z nią radziła, po kilku tygodniach wystarczyło że zerknęła ze swoim surowym wzrokiem. Teraz nie ma alfy i to jest bardzo zły moment w stadzie - nie ma porządku. Owca - mam wrażenie, że za wszelką cenę chce utrzymać tak jak było .. jakby myślała że Buki nie ma tylko chwilę i zaraz wróci. Tosia boi się Owcy, Owca nie chce być alfą ale też nie dopuszcza Tośki. Ciapolkowa się wyciszyła i z tego wyścigu woli jednak przytulić się do kogoś i podrzemać. Maluś czyli Harpicja ..nie wiem , nie wiem .. stawia się Tośce i Owcy ale to tak dla Hecy. Jednym słowem Burdel ! :) Zdecydowałam się na doszczurzenie bo tak w stadzie nie może być. Muszą być zmiany i uporządkowanie hierarchii. Dużą nadzieję pokładam w tej nowej z Opola bo ten Mały szkrab " Wujku Luśku" to za bardzo na razie niczego nie wniosła choć od Tośki już "wyniosła" pogryziony ogon..

Jak się zmobilizuje to niedługo jakieś foty wrzucę choćby z łączenia :)

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: pt sie 02, 2013 10:41 am
autor: Nietoperrr...
Eve pisze:Wiesz Nietoperku dychy jednak nie będzie bo u Ihime tylko jedna dziewuszka jest a ja czuję że tam powinna zostać i tak się stało. Także ze swoją dziesiątką dalej wymiatasz :)
Już dawno nie ma dziesiątki... :-\ Szósteczka jedynie.

Niefajne są takie chwile,gdy w stadzie bałagan nastaje.Hierarchia jest zdrowa dla stada,dlatego życzę,aby się tam u Was w końcu ktoś do roboty wziął ;)

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: pt sie 02, 2013 12:03 pm
autor: xiao-he
Chcemy foty Dziecka Specjalnej Troski ::)

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: pt sie 02, 2013 12:34 pm
autor: Entreen
Eve, to może jedenastkę? ;D
Te moje dwie dziewczynki szukają serca do zamieszkania...

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: sob sie 03, 2013 11:33 am
autor: Eve
E. no błagam Cię ! Miała być ósemka ale jak życie pokazuje nigdy nie mów nigdy ! Więc do września może się wszystko zdarzyć.

A takie tam zdjęcie z bardzo rana kiedy słońce jeszcze trochę ziewa :)

Słoneczna Tośka !

Obrazek

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: pn sie 05, 2013 8:54 am
autor: molll
No wresszcie iskierka radości i nowośći wpadła w bananowy światek :) Nie chcę odbiegac znacznie od reszty widowni i skromnie przyznam że i ja ciekawa jestem niezmiernie zdjęć nowych gwiazd specjalnej trosski czy też nie :) a że z moich obliczeń i doczytania wynika że dziś również jakaś nowa mordka u was zawita- to i nadzieję jeszcze większa na zdjęcia pokładam!
buziaki ślę wszystkim pokolei :)

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: pn sie 05, 2013 8:58 am
autor: ol.
Jakieś czary nad Tośką o świtaniu :D

Jeszcze sporo się poprzestawia wraz z nowymi pyszczkami. I ja też, jak alken, stwierdzam, że im łącznia częstsze, tym łatwiej się to całe zamieszanie przechodzi. Zawsze to inaczej - wpuścić nowego szczura w stado o ściśle określonej - i pilnowanej - hierarchii, a wpuścić go tam, gdzie jeszcze każdy swojego miejsca poszukuje.
A poza tym, będzie się chciało Toście gnębić trzy pędraki równocześnie ? ;)

Re: Zaadoptuję samczyka [Kraków, Katowice]

: pn sie 05, 2013 10:07 am
autor: Agik
Jesli nadal szukasz nowego Pluszaka to u mnie nadal 5cio tygodniowe maleństwa szukaja domów:) przebrnełam przez cały Twoj watek co na telefonie jest nie łatwe:D

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: pn sie 05, 2013 2:19 pm
autor: Entreen
ol. pisze: Jeszcze sporo się poprzestawia wraz z nowymi pyszczkami. I ja też, jak alken, stwierdzam, że im łącznia częstsze, tym łatwiej się to całe zamieszanie przechodzi. Zawsze to inaczej - wpuścić nowego szczura w stado o ściśle określonej - i pilnowanej - hierarchii, a wpuścić go tam, gdzie jeszcze każdy swojego miejsca poszukuje.
Widzisz, Eve, widzisz?! Idealnie dla 'moich' dziewuch ;D
Są już u mnie tak długo, że po prostu chciałabym, żeby były u kogoś, kogo znam... ::)

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: czw sie 08, 2013 11:01 pm
autor: Eve
E. na razie stan zostanie zamknięty wraz z jutrzejszym przybyciem Emila, ale ... niczego wykluczyć nie mogę.
A dzisiaj .. "Wujku Luśku!" w nowej nieco podtuczonej formie, mogę delikatnie odsapnąć bo Sucharek z głupią miną podpatruje ciotki i zaczęła coś wciągać. Jesteśmy 40 g do przodu i prawie nie czuć już wszystkich najmniejszych kosteczek.

Obrazek

i w wersji "Wujku Luśku"


Obrazek

I Panna Mała z Opola też jest już w domu .. a małe to to !


Obrazek

ale za to jakie piękne barwy wojenne na pysiu ma!


Obrazek

Kilka jeszcze słów na temat Ciapolkowej, która w zasadzie jest już prawie zdrowa .. Po tygodniu podawania leków na serce.. bardzo mi szczura nie grała .. Wszystko w tym leczeniu było jak należy a jednak intuicja mówiła mi że coś jest nie tak ..
Jeszcze raz pojechałam do mojej pani wet, jeszcze raz wszystko było powtórzone i jej też zaczęło coś nie grać chociaż ..było według rzetelnego leczenia .. ale pani Asia słucha opiekuna i jego intuicji - bo to taki wet .. wycofałyśmy leki nasercowe i zaczęłyśmy leczyć zapalenie płuc .. antybiotyk, steryd, furo .. Znów biega i skacze , jeszcze odrobinę oddycha boczkami ale przecież to dopiero 4 dzień leczenia :)

Re: Futra z charakterem - Szpital pod Bananem ;)

: czw sie 08, 2013 11:16 pm
autor: emi2410
Jaszczurka jest śliczniutka! :D Ale Opolanka... No skradła moje serducho! Słodka jak cukiereczek! :-*
A Ciapolka niech się zbiera szybciutko do zdrowia!