szczury.org

Nienawidzę świąt.

Ja tez..

A ja mam do nich stosunek ambiwalentny zupełnie.

Minoo pisze:Nienawidzę świąt.

Telimenka pisze:Ja tez..

I ja.

Od trzech dni humor mam iście świąteczny Wnerw na wszystko i wszystkich, jak co roku.

Nina tak jakbym czytała o sobie..;/

To jest nas więcej.. Ja mam nerwa juz początkiem grudnia.

Ja tak samo .
Na dodatek pokłóciłam się z moją mamuśką..

Nie martwcie się, do lutego zwykle kolendy cichną...
Cholera, niby mam ferie a zapierniczam jak głupia... Jeszcze dzisiaj z mamusią do centrum po choineczkę, zdycham.

Swieta to taka straszna strata czasu...

Agrrr nienawidzę sprzątać!

Cały dzień biegałam w deszczu po sklepach. Umieram.

Nogi mi w du*ę włażą. Cały dzień na nogach i jeszcze porządki trza dokończyć i choinę ubrać i szczurom posprzątać i tyłki im pomyć... chooooolera

Też przyłączam się do klubu "nie lubiących świąt"... od paru dni codziennie po 10h w pracy słucham kolęd, w kółko tych samych... zapieprz konkretny, a jak słysze "wesołych świąt" to mnie już szlag trafia.. jeszcze tylko jutro wytrzymać w pracy i będę spała, piła, spała, piła, a w przerwach jadła.. oo !
Nidy nie czułam klimatu świąt, ale w tym roku to już apokalypsa !

Jestem zmęczona jak diabli, a musze posprzątać, popakować prezenty, bo jeszcze nic nie zdążyłam zrobić..

a ja lubię święta. w tej całości znajdzie się kilka nie lubię - nie lubię nie mieć pomysłu na prezenty (można zaradzić)
nie lubię dostawać prezentów ni z gruszki ni z pietruszki (czasem się zdarzą, ale temu też można zaradzić wcześniej)
nie lubię sprzątać gdy moja siostra pedantka wpadnie na końcu i stwierdzi, że to i to zrobiłam źle lub inaczej niż ona by zrobiła.
nie lubię nerwowej atmosfery zawsze w dniu wigilii, zawsze wtedy od rana do wieczora się zdążymy wszyscy totalnie skłócić,
i...i nie znoszę ilości wylanych różnych specyfików do czyszczenia- moje ręce są wtedy w okropnie nieprzyjemnym stanie- też się niby da rękawicami zaradzić, ale ich nie lubię...
dużo tego nie lubię.
a lubię wpiszę w weselniku bo tego też jest dużo

Nienawidzę nienawidzić a mimo to nienawidzę!
A jutro będę płakać... i może dzisiaj też. Hmm... Jeszcze pomyślę.