Strona 128 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: pn kwie 25, 2011 9:53 pm
autor: manianera
Ćwirki mogą być przesłodkie, ale Hermaństwa i tak nie przebiją! http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06202.jpg - to zdjęcie zdystansowało wszystkie inne w przedbiegach i powinno być w osobnym poście, bo ja się teraz nie mogę skupić na pozostałych ;) !

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06183.jpg - Wituś kawał chłopa, ma czym grzać Urkę :D !

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06223.jpg - Beżynki śliczne, pomyśleć, że te małe kluski wysroną z czasem na takie zgrabne doroślaki ::)
ol. pisze::D niech się budzą - znam sekret jak je ugasić ;)
Żebyśmy tak wszyscy mieli warunki na więcej szczurzych serduszek, to byś miała trudny orzech do zgryzienia, bo tyle osób by chciało szczupakowo-beżowe kluski!

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 26, 2011 10:04 am
autor: Jessica
manianera pisze: Żebyśmy tak wszyscy mieli warunki na więcej szczurzych serduszek, to byś miała trudny orzech do zgryzienia, bo tyle osób by chciało szczupakowo-beżowe kluski!
otóż to! :-*

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 26, 2011 1:26 pm
autor: Afera
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... 06164a.jpg Ooooo padłam! :o
Na filmiku jak jeden słodko się myje i ziewa, super. :)

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 26, 2011 5:17 pm
autor: zocha
Wszystkie zdjęcia przecudne, o maleństwach to już nawet nie wspomnę :)
Ale to zdjęcie http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06202.jpg przebija wszystko, po prostu się rozpływam przy nim.
Mogę na nie patrzeć i patrzeć ... ^-^

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06183.jpg hehe świetnie razem wyglądają ;D
Filmik jest cudny, jak te małe się gramolą, myją te małe mordki i drapią tymi wielkimi stopami :D achh ::)

Re: moje szczupaki kochane

: wt kwie 26, 2011 9:37 pm
autor: unipaks
Te fotki z maluszkami są rozczulające... :)
No i Herman - http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06202.jpg http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06013.jpg :-*
Tulimy wszystkie stworki od najmniejszych do największych i każdemu po buziaczku od nas ( niektórym po cichu można więcej, jeśli pozostali nie przydybią ;) )
:-*

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 28, 2011 9:42 pm
autor: ol.
dziś tylko fotki maluchów (reszta także ma, ale o tamtych jest sporo do napisania, więc następnym razem ;) )
tylko tyle: wszystkie maluchy mają już oki ! ;D :

tu jeszcze nie mają:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek - te szpileczki już podgryzają :D

i "widzę cię !"

Obrazek Obrazek

Witalis też już maluszki dostrzega, tak nam się przypatrywał z szuflady:

Obrazek

a maluchy niezrażone wyciągały łepki:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Herman z Ulriką: Obrazek

a dziewczę słodkie ma tak wielkie oczyska, że wydaje się, że to krople, które zaraz spłyną ...

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 28, 2011 9:56 pm
autor: IHime
Chyba mnie instynkt macierzyński wreszcie dopadł, bo na widok tych malutkich aksamitnych paróweczek się rozpływam. :-*

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 28, 2011 10:16 pm
autor: unipaks
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 6203-1.jpg http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06249.jpg topią serce :-*
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06309.jpg pogłaskać odemnie i ucałować biały i czarny łepek :-*
I oczywiście wszystkie inne pozostałe łepetyny także! :)

Re: moje szczupaki kochane

: czw kwie 28, 2011 10:26 pm
autor: alken

Re: moje szczupaki kochane

: sob kwie 30, 2011 3:53 pm
autor: Ogoniasta
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06309.jpg aaaaaaaaaaaaaaa :D Jakie landrynkowe gały!!! :D :D ;D Pięknościowe ślepka! :-*

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06241.jpg a to, to po prostu kwintesencja szczurzej słodyczy!! :-* :-* :-* glizdowate ogonusie i różowe łapinki :-* :-*

Re: moje szczupaki kochane

: sob kwie 30, 2011 4:05 pm
autor: manianera
;D Dokładnie!

Strach się bać takich słodkich istotek - jedno spojrzenie i już człowiek nawet nie wie kiedy sięgnął po dropsika! Jak Ty się ol.ogarniasz w takim morzy słodkości? Urczyk, Herman i maluchy - chyba bym zaczęła seplenić w takim otoczeniu ;) !

Re: moje szczupaki kochane

: sob kwie 30, 2011 6:58 pm
autor: sr-ola
ol., chyba czuję zazdrość, że możesz patrzeć na takie cudeńka ;) Chciałoby się zatrzymać czas, co? Słodkie robaczki.

"Kochaj mnie" http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06309.jpg

Re: moje szczupaki kochane

: sob kwie 30, 2011 8:51 pm
autor: zocha
Te maleństwa są przeurocze, mogłabym na nie patrzeć i patrzeć ::)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06394.jpg ach te pyśki :-*
a tutaj http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06241.jpg te "zamieszanie" łapki, ogonki aaaa cudo
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06299.jpg kochany "mój" :)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06309.jpg no a to spojrzenie sprawia, że się całkowicie rozpływam :) piękności czarujące :-*

Całuski przesyłam dla każdego z osobna .

Re: moje szczupaki kochane

: ndz maja 01, 2011 12:28 pm
autor: ol.
manianera pisze:
;D Dokładnie!

Strach się bać takich słodkich istotek - jedno spojrzenie i już człowiek nawet nie wie kiedy sięgnął po dropsika! Jak Ty się ol.ogarniasz w takim morzu słodkości? Urczyk, Herman i maluchy - chyba bym zaczęła seplenić w takim otoczeniu ;) !
:D
aleś śkąd :P

czy nie wszystkich nas po równi słodyczą te stwory obdzielają ? niezależnie ile ich jest :)

Uryś - dziewczę słodkie, dziewczynka-stokrotka, Uruszek-kwiatuszek, mała pyś, słodka pyś... no cóż już same jej przydomki mówią za siebie ;) Nie tylko zresztą spojrzeniem słodycz roztacza, pulchności jej i miękkości, usposobienie - anielski całokształt :-*

Za to Grenadyna ... za prędko otrąbiłam rozgryzienie tejże osobliwości ::) Jednego dnia sama wlazła i usnęła mi na ciele, na mostku, wyciągnięta, rozluźniona. Jejku, myślę sobie, nigdy nie miałam takiego szczura... taaa - nigdy nie miałam też takiego żarłacza :o Dwa dni z rzędu szczęścia nie miał kciuk u lewej ręki, dziś musiałam go kleić plastrem i zginać ciężko ...
Może nie być łatwo, bo ona nie gryzie ze strachu - ze strachu nieruchomieje i hiberuje, gryzie dopiero kiedy poczuje się pewnie i na swoim, Grenucha jedna ! Ciekawe co z niej wyrośnie ...

Z ćwirków natomiast wyrastają - świrki :D Raz na jakiś czas któryś wpada w dzikie potrząsy, poguje po rodzeństwie i daje nura w podrygującą masę młodego futra. Po chwili z zapałem bierze się za mycie wielkich stóp: siada taki kruszynek po niedźwiedziowatemu ze stopą wysoką jak on sam na storc i ją pucuje. A pucuje :D
Wampirzą okrutnie na ręce która ich w gnieździe odwiedza - odgryźć, przepędzić, pokazać kto tu rządzi :P
Mam nadzieję, że nie rosną mi pod nosem małe Grenadynki...
Hasiorek jest ciekawski i obrotny, dużo spaceruje, wspina się po bluzie, a inni – ha ! wiele bym dała żeby się dowiedzieć... Jedno „cierpi” na "somnia truposa" – wczoraj mnie przeraził, piątka skakała po domku, dwa spały (w samym centrum świrkującego domku, ale to tak nawiasem :P ): wzięłam na rękę jednego - obudził się - w porządku - odłożyłam. Drugi za to był przelewającą się przez ręce szmatką, wiotki, gębusia półrozwarta, jeszcze mi się wydał jakiś nastroszony... :-X ... obudził się po może minucie trącania ? - I baran buc ! ::)

Albo który to ten, co wczoraj usnął mi na ramieniu i zdaje się, że wykonywał przy tym jakieś pre-pulsowanko i już całkiem słyszalne zgrzytanko ? Dziś nie wiem, chwilę po tym jak się wymieszał z rodzeństwem już nie wiedziałam :-\

To w pewien sposób piękne, że są wszystkie takie same, kiedy tak śpią poukładane szczelnie jedno obok drugiego, przypomina mi się wers „jak zrachowane jaja, kiedy idą w kosze” ^-^ Bo właśnie - kiedy je obserwowałam w ten wielkanocny czas – jaje, niemalowane - czyste, szlachetne jaje !


Asche się niecierpliwi, kiedy zbyt długo ich nie czuje. Ale wystarczy, że ją zaniosę do klatki, stanie w progu, nawet nie wskakuje do domku, tylko chwilę nasłuchuje i już uspokojona może wracać na wybieg.
Aschul zabawnie się przefutrza – od połowy kręgosłupa do zada idzie jasny, prawie biały trójkąt sierści. Może wybieleje jak Grenadyna ??


Witalis.
Kiedy nie schizuje, oddaje się ulubionej rozrywce: Wit to nasza największa mróweczka - mistrz w wyprowadzaniu miseczek ! Rozpoczyna od składników wielkogabarytowych – chrupek, w dalszej kolejności odtransportowywane są te o umiarkowanej atrakcyjności – susze i prasowane groszki, jak się dobrze nakręci – to i drobne ziarenka uprowadzi :D
A wszystko zaczęło się od kolb kukurydzy gdzieś na początku roku, kukurydzę jeszcze rozumiem, można się rozsmakować w słonecznych ziarenkach. Kukurydza się skończyła – nasypałam do koszyczka pszenicę. Równie skrzętnie dzień w dzień, ziarenko po ziarenku - Wituś wyprowadził. Ciekawa byłam co zrobi z prosem ... - Ciekawaś ? - proszę bardzo, proso wędruje pod łóżko w kolbach. Wit głuptaskiem nie jest :P
Jest ogarnięty niegroźną a bardzo zabawną manią. W sumie mania, jak mania, ale dramatyzm jakiego nabiera w wykonaniu Wita :D Muszę to kiedyś nakręcić !


I Herman...

Liże mi ręce, tak mnie serce ściska, nigdy tego nie robił...
Ja go myję wacikami, bo zdaje się, że już wszędzie nie dosięga, podrapuję, bo nóżki smutno próżno w miejscu trzepocą... Noszę... dziś szedł sam i ślizgał się na przednich łapkach tylko... Potem siedzieliśmy na tapczanie. Zadzierał bródkę, jak to Herman. A potem taki się zrobił mały i kruchy ...

Re: moje szczupaki kochane

: ndz maja 01, 2011 1:46 pm
autor: Jessica
Hermanku :( najwspanialszy masz domek na świecie wiesz? otaczają Cię troską i bezgraniczną miłością :-* :-* :-*