Strona 128 z 265

RE: Smutnik :(

: wt mar 27, 2007 10:54 am
autor: koopa
Tak mi strasznie źle... Powinnam się cieszyć moj Rycerz przyjeżdża z Danii do mnie na święta a ja jestem przerażona.... Boje sie że powie mi że to koniec ( choc nic na to nie wskazuje) jestem tą myślą po prostu przerażone jeden wielki kłębek nerwów, do tego jeszcze boje się ze się przeerazi jak przytylam przez leki antydepresyjne ..... Tak bardzo mi na niem zależy... zkąd te glupie lęki sie biorą? bdw deprecha pokonana - więc nie z tego :cryrat: :cryrat: :cryrat: :cryrat: :cryrat: :cryrat:

RE: Smutnik :(

: wt mar 27, 2007 10:57 am
autor: Lili
Livonio, wiem, co czujesz. Zerwałam ze swoim chłopakiem (no, powiedzmy, że nieoficjalne zaręczyny mieliśmy za sobą) po 3 latach związku. Straszliwie kłamał i to było wystarczającym powodem. Alkohol jest jeszcze gorszym - myślę, że bardzo dobrze zrobiłaś. Nie ma co liczyć na to, że "moja miłość go odmieni" - moja siostra łudziła się w ten sposób przez 11 lat... Alkohol wygrał.
Trzymaj się, Livonio, poczucie straty niedługo minie i będziesz czuła, że wreszcie jesteś wolna i nie musisz się obawiać, że znów wróci pijany. Przytulam cieplutko. (hug)

[quote="koopa"]Boje sie że powie mi że to koniec ( choc nic na to nie wskazuje) jestem tą myślą po prostu przerażone jeden wielki kłębek nerwów, do tego jeszcze boje się ze się przeerazi jak przytylam przez leki antydepresyjne[/quote]

Nawet o tym nie myśl! Jeśli Cię kocha, to parę dodatkowych kilogramów nie będzie mu robiło różnicy (no i kochanego ciałka nigdy za wiele :) ). Poza tym nie przytyłaś dlatego, że się zaniedbałaś, tylko ze względu na działanie leków (btw. jeśli wciąż je bierzesz, to może lekarz mógłby je zmienić?) - będziesz mogła to zrzucić, nie przejmuj się. Teraz wiosna - idealna pora na bieganie i inne takie. Nie martw się, wszystko będzie dobrze. :)

RE: Smutnik :(

: wt mar 27, 2007 3:19 pm
autor: Telimenka
koopa bedzie dobrze! nie zadręczaj sie Lili ma racje jesli kocha to kilka kg nic nie zmieni w jego oczach...:).nie wiem skad sie biora takie rzeczy ale jesli Ci zalezy to moze stad,zwlaszcza ze dzielilo Was niemalo km..ale beddzie dobrze,przeciez jak sama powiedzialas nic nie wskazuje na to ze moze byc inaczej,ściskam gorąco:).

RE: Smutnik :(

: wt mar 27, 2007 9:26 pm
autor: Livonia
nie chce zasypiac sama... w pustym łozku...nie umiem wstawac sama... jesc sama milczec... nie umiem zyc sama... musze to przetrwac ale jest stasznie......... nawet nie umeim powiediec jak....

RE: Smutnik :(

: wt mar 27, 2007 10:21 pm
autor: Telimenka
kazdy przezywa to na swoj sposob,wiec nie powiem ze "rozumiem" ale przetrwasz...Kobiety sa silne i Ty takze :),musi byc dobrze....sciskam mocno

RE: Smutnik :(

: śr mar 28, 2007 3:56 pm
autor: yss
livonia: względem pustego wyra pomaga a] termofor lub butelka z gorącą wodą i b] zwierzaczek :)
no i czekolada. i forum. i i i coś fajnego do ubrania....:) zobacz, jaka pikna wiosna! a gdzieś po świecie łazi twoja prawdziwa druga połówka i na pewno się w końcu pojawi. nie przegap :)

RE: Smutnik :(

: śr mar 28, 2007 6:30 pm
autor: Livonia
nienawidze facetow... mam ich dosc jak nigdy..........

RE: Smutnik :(

: czw mar 29, 2007 10:15 am
autor: magda18
Livonio...ściskam mocno! Nienawidzę ich razem z Tobą....Jesteśmy z Tobą, nie jesteś sama, na forumowiczów możesz liczyć:)) Słuchaj yss, termofor to rozwiązanie całkiem konkretne:) Nie jedz w milczeniu, zadzwoń do kumpeli, pogadaj, może to nie to samo, ale pamiętaj, że gdzieś tam jest Ktoś (właśnie, taki Ktoś przez duże 'K') z kim kiedyś się spotkasz i zwiążesz..tak do końca:) na dobre i złe:) Sciskam bardzo, bardzo mocno:))
Jeśli jednak nie masz z kim rano gadać, to spisz sobie moje gg:) na ogól jestem koło 8 rano dostępna:D

RE: Smutnik :(

: czw mar 29, 2007 12:20 pm
autor: Livonia
e h gg.... dziekuej za propozycje moze sie kiedys odezwe:)troszke mam dzis lepszy humorek bo dostalam okres a ostatnie dni bylam pod wladaniem PMS mojego najlpszego przyjaciela:P i narobilam niezlej kaszany...

RE: Smutnik :(

: czw mar 29, 2007 2:31 pm
autor: 'Asia
Liv, ściskam Cię bardzo mocno... Domyślam się że teraz jest Ci bardzo ciężko... 3,5 roku to kawał czasu... Mój najdłuższy związek trwał (i trwa nadal - to ten obecny) 1,5 roku... Taka nagła zmiana jest na pewna bardzo trudna, ale wiem że sobie poradzisz! Jesteś silną kobietą przecież ;)) Ja mocno trzymam za Ciebie kciuki! Może dzięki tej zmianie odzyjesz na nowo?? I zacznij poznawać nowych ludzi, na pewno wyjdzie Ci to na dobre ;) A na GG możesz też się do mnie odezwać :* No i masz nas - forumowiczów :mykrat: i swoje czury... :loverat:

RE: Smutnik :(

: czw mar 29, 2007 3:07 pm
autor: Patha
płąkać mi się chcę... chciałam iść do gimnazjum numer 3 ... ma dobry poziom ale tam przyjmóją głównie tych co mają tam region marne szanse że się dostanę i tak będe musiałą iść do gymnazjon nr. 1 a tam jest niski poziom i w ogóle jest tam nie miło... ja nie chcę!!! czy tylko liczy się średnia z 1 półrocza? bo ta była kiepska... ale teraz się poprawię!

RE: Smutnik :(

: czw mar 29, 2007 3:52 pm
autor: yss
livonia właśnie. do mnie też możesz się odezwać :D

patha: co oznacza, że jest niemiło....?

RE: Smutnik :(

: czw mar 29, 2007 4:12 pm
autor: krwiopij
Linka ma guza pod łapką i niepowietrzne obydwa płaty szczytowe w płucach. Dobrze chociaż, że po 3,5 miesiąca RTG wypadło dokładnie identycznie, nie ma pogorszenia. Źle, że guzek urósł. Boję się o mojego chochliczka. Dwoje z jej rodzeństwa już odeszło z powodu chorób, chów wsobny zrobił swoje. Wstręciuszek ma dopiero 21 miesięcy, nawet nie dwa latka. Śliczna jest taka, pełna życia, tylko by biegała, rozbójnikowała, psuła i kradła. Urodziła się u mnie i pamiętam, jak była taką małą różową fasolką. Płakać mi się chce na samą myśl, że coś mogłoby się jej stać. A teraz muszę wozić ją po weterynarzach i szukać najlepszej kliniki, żeby ją operować.

RE: Smutnik :(

: czw mar 29, 2007 4:41 pm
autor: 'Asia
Krwiopijko :-( trzymam mocno kciuki za małą...

A ja mam wylew w oku :-( Od kilku dni zdarzały się nagle takie momenty gdy strasznie mnie ono bolało i szczypało i potwornie je tarłam... A dziś patrzę a tu taka krwista plama na białku... :-( Ma ktoś na to jakiś sposób... ?

RE: Smutnik :(

: czw mar 29, 2007 4:45 pm
autor: yss
aska: samo przejdzie. miewam. acz pewnie jest to poważny problem okulistyczny....:D który lekce sobie ważę.

krwiopijka: też trzymam kciuki.......