Re: Marudnik vol. 2
: śr gru 23, 2009 9:25 pm
Ivciu, nie jesteś sama.
Zapowiadają się poje*ane święta. Już nic mi się nie chce jak o nich pomyślę. A tak się cieszyłam.
Kuźwa, dzisiaj sprzątałyśmy z mamą w domu. Ojciec nic nie robił cały dzień (jak zawsze), wylegiwał się baran przed telewizorem, a mama zawieszała firanki i płakała. Jak jutro będzie tak samo to ch*j mnie jasny strzeli i będzie wojna, nawet nie mam zamiaru dzielić się z nim opłatkiem. Dobrze, że Sz. pomaga, ale i on mnie dzisiaj wkur*ił. Zabiera jutro komputer do "siebie" by pochwalić się bratu, a ja, oczywiście, będę siedziała jak ta zapluta kukła w czterech ścianach po przeje*anej wigilii. Kuźwa, nic tylko pójść w piz*u do jakiego lasu, posiedzieć i wrócić za tydzień.
I jeszcze złapałam uczulenie na detergenty. Łapy mnie bolą, a jeszcze sporo zostało do sprzątania. Kuźwa i cholera i du*a blada.
Zapowiadają się poje*ane święta. Już nic mi się nie chce jak o nich pomyślę. A tak się cieszyłam.
Kuźwa, dzisiaj sprzątałyśmy z mamą w domu. Ojciec nic nie robił cały dzień (jak zawsze), wylegiwał się baran przed telewizorem, a mama zawieszała firanki i płakała. Jak jutro będzie tak samo to ch*j mnie jasny strzeli i będzie wojna, nawet nie mam zamiaru dzielić się z nim opłatkiem. Dobrze, że Sz. pomaga, ale i on mnie dzisiaj wkur*ił. Zabiera jutro komputer do "siebie" by pochwalić się bratu, a ja, oczywiście, będę siedziała jak ta zapluta kukła w czterech ścianach po przeje*anej wigilii. Kuźwa, nic tylko pójść w piz*u do jakiego lasu, posiedzieć i wrócić za tydzień.
I jeszcze złapałam uczulenie na detergenty. Łapy mnie bolą, a jeszcze sporo zostało do sprzątania. Kuźwa i cholera i du*a blada.