Strona 129 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 4:07 pm
autor: mini
Ja trzymam kciuki za Pudzianka i za znalezienie agresora :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 5:56 pm
autor: kalinda
Super że u Pudziana taka poprawa! Oby tak dalej!!! :)

No i oby się agresor znalazł szybko i doprowadził do porządku, a nie mojego wnuka kochanego i w dodatku osieroconego tak bezczelnie napadać. :( A że Bazyl misiek nie obronił brata to też nieładnie.

Swoją drogą czy wiesz może ile waży Bazyl? Pisałaś o jego zamiłowaniu do spania i jedzenia. Pytam z ciekawości, bo zamierzam wziąć na dietę jego siostrzyczkę, która jest obecnie rubensowskich kształtów. ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 6:30 pm
autor: Nietoperrr...
kalinda,Bazyl waży obecnie 678,ale mam szczury po dosyć długiej diecie,bo co poniektóre dobijały już do 800... ::) Miedzy innymi Bazyl... ;)
Agresor nadal nie namierzony... :-\ A Zgredzio ma kolejnego dziaba... ???

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 6:35 pm
autor: Mal
moze Otis>?:(

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 6:40 pm
autor: kalinda
To to może być mobilizacja dla siostrzyczki - wstyd ważyć więcej niż brat! A ona waży... 740! ::)
Czas schudnąć. ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 6:41 pm
autor: kalinda
Nietoperrr... pisze: A Zgredzio ma kolejnego dziaba... ???
Mam nadzieję że się wygoi szybko i że masz zapas taśmy klejącej dla "mojej paróweczki". ::)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 8:17 pm
autor: Nietoperrr...
Mal,to nie Otis...Też tak obstawiałam,ale to ktoś po cichu robi podchody do Zgredka...Otis zawsze jawnie i otwarcie atakuje i to dopiero,jak ma powód,jak widzi,że czas kogoś do pionu postawić.A to jakiś ukryty kombinator,działający z ukrycia.
Obstawiam Bercika...Raz widziałam,jak wisiał pod sufitem i syczał na Zgredka,kiedy ten nic a nic mu nie robił,a jak tylko mnie zobaczył,grzecznie zawisł na prętach,robiąc jakby minę niewiniątka...Nie widuję ich też ostatnio razem,jakby byli po dwóch stronach niewidzialnej granicy.Nie wiem,może to tylko moje błędne podejrzenia.
kalinda,trzymam kciuki za odtłuszczanie kotlecika! :D A zapas taśmy mam jakby co,w razie jakby ktoś chciał pożyczyć do opatulania szczurów,to chętnie pożyczę! ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 8:25 pm
autor: Mal
Ok to ciesze się zatem że podejrzenia nie padają na Moje wnuczę:) hmm może i Bercik w takim razie? on chyba jest w wieku odpowiednim do hormonalnych burz. A może planuje przewrót?? zaczął od zgredka i zaraz dobierze się do dupiny Otisia? Mam nadzieje że nie... a to jeden mały ukryty uzurpator

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 8:30 pm
autor: Nietoperrr...
Mal,bez obaw!Otis tam wszystkich krótko za mordy trzyma! ;D Bercik nie podskoczy! ;) Oti jedynie przed Bazylem chyli czoła.

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 8:30 pm
autor: jordan
a Ty jeszcze trzeźwa ?


a powiem wam widzialem Pudzianka zmizernial chlopina troszke ale ogolnie sila i chec zycia jak najbardziej full mocy do walki ma !! WALCZ PUDZIAN WALCZ

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 8:35 pm
autor: Nietoperrr...
Michał,no wiesz? ::) Na czarna godzinę schowałam!!! ;D
Pudzian znów na koksie od wczoraj,dlatego taki strongmen...

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt maja 27, 2011 9:19 pm
autor: alken
no ja bym podejrzewała kogoś z młodzieży wlasnie o takie szczeniackie zachowania, dziurawic biednego łysego kolegę.

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz maja 29, 2011 7:43 pm
autor: jakuszewa
Eh... Dawno mnie nie było i znowu niedobrze u Ciebie... :( Trzymam kciuki za Pudzianka. Oj kocha Chłopak życie, bo walczy.

Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęcia Zgredkowi w tym oryginalnym kaftanie... Chociaż wyobraźnia zdziałała swoje ;D
U mnie ostatnio też jakieś spięcia... Tyle, że póki co malutkie ranki, więc jeszcze jestem spokojna... Chociaż zdążyłam przywyknąć do tego, że w moim stadzie panuje miłość bez agresji. ;)

Pozdrawiam i zdrówka dla Pudziana :*

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz maja 29, 2011 9:43 pm
autor: Izabela
A jak się nasz bohater Pudzianowski dzisiaj czuje? Mam nadzieję, że moc nadal z nim :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz maja 29, 2011 10:27 pm
autor: Nietoperrr...
Izabela pisze:A jak się nasz bohater Pudzianowski dzisiaj czuje? Mam nadzieję, że moc nadal z nim :-*
Moc nadal z Pudzianem...Taka niby moc...(moc czytaj steryd... :-\ )Dziś kolejny zastrzyk mu zrobiłam,bo już chłopina znów się nie podnosił i zamieszkał w Pudle...
I tak co dwa,trzy dni dajemy,ale najważniejsze,że serducho ma zdrowe i steryd spełnia swe zadanie...Bez niego,już by Pudzianka nie było,a tak,to wyrywa się,aby tylko do klatki,aby tylko do stada...Właśnie przed chwilą na wybiegu wszystkie,on na moich kolanach po kąpieli w ciepłej wodzie,w ręczniczku...I gdy ich tak widział,brykających po pokoju...Zerwał się całym sobą i spadł mi z kolan na podłogę...Nie zdążyłam złapać... :-\ Dobrze,że siedziałam na podłodze...
On tak bardzo chce być ze stadem...
Z jedzeniem już tragedia.Nawet miękkiego dropsa nie jest w stanie zjeść.Nawet gotowanego makaronu...Jedynie Nutri,gerberki,jogurty...i to tylko ze strzykawki wpychanej do pysia...Chudziutki,cały kręgosłup czuć pod palcami...
Ale on CHCE.Chce być z nimi.Nie chce jeść,nie chce pić,ale chce być tutaj,ze stadem.Ja wiem,widzę,że już czas,ale...nie mogę mu tego zabrać...
Wrzeszczeć się chce z bólu,widząc jego starania,jego walkę...
Już nawet nie jest w stanie sam z poidła się napić,muszę mu jego zawartość na półeczkę wyciskać...Mlaszcze tym swoim małym języczkiem,sunie bródką po półce...Ale chce.
Obrazek Obrazek Obrazek

On tak bardzo chce być z nimi,chce być tutaj...A mi się serce rozpada na cząstki,jak widzę,że już czas odpuścić...