szczury.org

trzymamy kciuki, oby się nie rozchorowała

I u nas też będziemy trzymać!
musi być dobrze

Trzymam kciuki bardzo mocno za Kappę, na pewno wszystko będzie dobrze

Oj. Trzymam mocno kciuki! Będzie dobrze!

Mała przeżyła noc. W jej stanie to duży sukces.
Boje sie mówić, że jest lepiej... Wczoraj byłam niemal pewna, że nie przeżyje najbliższej godziny.
Siedzi sobie z siostrą w koszu transportowym. Przykryte kocem. Obie dostają duże dawki scanomune. Następny antybiotyk o 20.


Nie dziękujemy za kciuki. Chcemy więcej

Podwojona siła Będzie dobrze, już teraz tak. Kyuu się dzielnie po niedawnej podobnej nocy trzyma dzielnie..

ja dołączam się do kciuków, bo nadal są pewnie potrzebne. Oby szybko zdrowiała!

Trzymam kciuki!

My tez trzymamy za Mełe Białe Musi byc dobrze...

I my trzymamy!

Trzymam i ja !

Kochane jesteście

Działa!
Otworzyłam kosz, po raz enty dzisiaj. Za każdym razem z sercem na ramieniu. A tu dwie białe morki: hops i już ich nie ma Poszły pobiegać po łóżku.
Cieszym siem

Kappa troche gorzej... Ale jest lepiej niż na początku.

Pisałam jakiś czas temu, że Apla mnie nastraszyła.
Jednak już wtedy coś jej było
Robiła sie coraz mniej sprawna, a ja głupia zwalałam to na jej otyłość...
Od dwóch dni sie pogorszyła. Stała sie nieobecna.
Dzisiaj wygląda beznadziejnie. Porfiryna na oczach, kręci w kółko, jest jak naćpana.
Byłyśmy u weta i wcale mnie to nie pocieszyło. Już problemy neurologiczne są trudne do wyleczenia, ale sprawe dodatkowo pogarsza... serce. Ma spore szmery.
Dostała leki, jutro idziemy na kontrole.
Boje sie, że będzie jak z Delisią. Że to nie zapalenie... Bo chyba nie rozwijałoby sie 2-3 tygodnie? Przecież zawsze postępuje błyskawicznie.

Ninuś, musi być dobrze. Nie inaczej.

Apla, nie wygłupiaj się! Poczuwam się ciocią i nie życzę sobie.

A wam ślemy dużo pozytywnej energii, trzymcie się dzielnie baby

Nina pisze: Boje sie, że będzie jak z Delisią. Że to nie zapalenie... Bo chyba nie rozwijałoby sie 2-3 tygodnie? Przecież zawsze postępuje błyskawicznie.

U mojej Tuptuni pierwsze symptomy (osłabienie, zmniejszenie ruchliwości, osowiałość) zauważyłam ok. 2-3 tyg. przed. Stwierdziłam "starość".
Nienawidzę tej choroby - zabrała mi 2 szczurki.
Trzymam kciuki!!!