Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
yss pisze:Paul, ten Włóczykij jest całkiem jak mój Pędzel....! Dlatego foty są mi zbędne, wystarczy, że zajrzę do swojej klatki Będziesz miał pociechę, bez wątpienia.
A Pędzel tez robi taki zwis z hamaka i wyciąga łapki nie wiadomo po co ? Krzyś ma ostatnio zabawę i zwisa "na nietoperza".
Pokłócił sie z Igorem, i dostał dziaba w podeszwę stopy. W zasadzie to oni sie caly czas kłócą, głąby jedne. A po chwili razem siedzą w norce przytuleni i śpią.
Majeczka piękny wiek osiągnęła niech się trzyma kochana kobietka i niech jej serducho bije spokojnie i bez przeszkód długo jeszcze - niespiesznie a miarowo. Oby guz przystopował, ślemy pozytywne myśli i takąż energię.
Niczego niech nie knuje Biały Rekin ani nie poważnieje - przypływu energii życzę i dobrego humoru!
Głaski dla wszystkich ogonków
Dałem ogonom przed chwilą co najmniej z 10 kawaleczków jablka, żeby na pewno ktos miał kawałek.
Igorek i Krzysiu :
" ten kawałek co ma ten drugi głupek na pewno jest lepszy, dawaj!"
"masz swój!"
" no to co, a masz ! *buch*"
pipipiiiiii!!
Chłopcy specjalnie dostali kilka kawałków ( reszta po jednym i Majka tez kilka żeby nie musiała chodzić), to się głąby tłuką i wyrywają sobie ten, który drugi dostał. W końcu każde pobieglo w swoja stronę.
Ale to Igor zaczepia Ma juz ponad 2 lata i ostatnio humor jak dziadyga w przychodni Wczoraj łapał Krzysia za ogon, a potem lezeli razem w hamaku, i Igor z kopytkami w gorze , pelen relaks.
Oni sa wybitnie "kto sie lubi ten sie czubi." Postaram sie dzis zrzucic fotki z aparatu
Tak! Chcę fotki!!!
Strasznie miło czytać, że Krzyś zachowuje się jak normalny szczur w stadzie. A tak się obawiałam, że mógł być wcześniej samotnym ogonem i nie będzie umiał szybko się dogadać.
Dogaduje się i rozrabia Z każdym dniem odkrywa coś nowego. W tej chwili jak tylko otworzę klatkę to wylazi pędem, albo wskakuje mi na ramię. Zupelnie jak Pchła jak byla mniejsza
A Biały Rekin już wrocila do formy i lata wszędzie To najwyrazniej było takie Wielkanocne leniuchowanie.
Fotki!
Tu jeszcze z Lucjanem, i jest Majeczka i Pchła :
A tu Pchła w abażurku po sterylce. Oj, krzywda była wielka ! Mieszkała kilka dni w kocim transporterze, zeby nie wspinac sie po chorobówce.
A tu Igorek od Szarej, i Majka i Biały Rekin. Igorek to dumbo z kręconym futerkiem Pchła ma zwykłe uszki:
I już Krzyś Wlóczykij :
I leżenie z kopytkami w górze :
Biały rekin z Majeczką:
I trochę selfików Igorka i Krzysia. Pchła sobie spala w innej norce:
To biale gniazdko to gniazdko Majki, pod półką. Sobie tam śpi i przesiaduje, a na półkę potrafi sama wejść po pochylni. Zabiera jedzonko i schodzi z nim do gniazdka i tam wcina.
Igor i Krzyś zakumplowani mocno A te stópki jak zobaczyłem to było przeurocze ! Dobrze, ze udalo sie fotkę zrobić, komórką już nie zdążylem. Igor ma w ogóle takie jakies długie szłapki, jak dzieciak Trochę już niedomagają, cięzko mu się drapać, to dostaje glukozaminę.
I w nocy łatwo rozpoznać kto biegnie Takie lekko wilgotne odglosy stópek to zwykle Pchła albo Rekin. Pchła szybciej biegnie, a jak po tym "tuptuptup" slychać szelest zwirku w kuwecie to znaczy, ze coś ukradła. Igor człapie glośniej, bo przez zaczynający sie niedowład kładzie stópki płasko.
Aha, i kilka dni temu wyczyściłem Igorowi ogon. Ło, rety, ale wrzasku było i rozpaczy ! " tak sie nie robi porządnym szczurom !"
Co kilka dni Igor i Majeczka mają czyszczone uszka, bo sami sobie nie bardzo już dają radę. Nie lubią, ale trudno. Oczywiscie, to takie czyszczenie po wierzchu - zaglądam w ucho, i jak widzę jakiś brud to łatwo go wysunąć na wierzch patyczkiem.
Takie info dla tych, co ewentualnie nie wiedzą, a tutaj zajrzą - nie "wiercimy" w uchu patyczkiem, tylko czyscimy z wierzchu, żeby ta woskowina nie wpadała głębiej. Tyle wystarczy. Mozna tez zajrzec pod to zawinięcie u nasady ucha (troche z przodu). Tam zawsze jest co czyścic
Nie lubią czyszczenia uszek ? Moje wszystkie staruszki uwielbiały gmeranie w uszach - od czyszczenia do drapania, nieruchomiały wtedy i tylko języczek chodził - w ramach odwzajemnienia uprzejmości No ale to były takie staruszki które same już w ogóle nie dosięgały;(
I co do ogona to fakt - jeszcze nie spotkałam takiego który byłby zadowolony - wszystkie się czują jakby odzierane ze szczurzego jestestwa
Drapanie owszem, ale Maja sie denerwuje przy czyszczeniu uszek. Piszczy, panikuje i sama pròbuje tam siegnac, a juz rady nie da. Wyglada to wręcz na taki padaczkowy atak, bo ona skręca sie w taki precelek i macha łapką w powietrzu i trudno ją uspokoic. Dr Rzepka sprawdzila, i uszki byly elegancko czyste, bo myslalem ze moze ma jakies zapalenie, czy guzek w srodku ucha.
Podejrzewam, ze po prostu ją łaskocze A raz na kilka dni przeczesuję ja taką srednio twardą szczotką, i to jej się podoba Można przeczesać plecki i kuperek ...