szczury.org

Kotlety sojowe - pychota! Ja uwielbiam w panierce curry, raz zrobiłam chłopowi do pracy to nawet zjadł!(mam dwie lewe ręce do gotowania).

Raz byłam u rodziny w odwiedzinach i chcieli mnie jakąś zupą poczęstować. Ciotka się zarzekała, że zupa w 100% warzywna, nie była gotowana na kościach ani nic z tych rzeczy. Skusiłam się, ale jak poczułam mięso to omal nie zwymiotowałam A ciocia i tak nic złego nie widziała w tym co zrobiła... Więcej u niej nie jadłam w czasach kiedy byłam wegetarianką...

mama wie że nawet zupy na porcji rosołowej nie ruszę, że musi być bulion warzywny. się uczepili z tą fasolką! dziś siostra dzwoniła żebym przyjechała zjeść ale jej powiedziałam że na kiełbasie i chyba dotarło. a mama zaczyna się przyzwyczajać do zup bez pływających ok tłuszczu

Alken, no to coś do wykorzystania jeszcze przed 1-wszym ( o ile już tutaj propozycja nie padła ):
Skromna, lecz smaczna i szybka sałatka: pokrojone w ósemki pomidory i starty żółty ser - z majonezem i paroma listkami świeżej bazylii, przyprawione szczodrze pieprzem, czosnkiem i odrobiną soli.
Swoją drogą muszę spróbować, jakie wyszłoby z tofu

no z tofu to chyba nieszczególnie, prędzej z serem wegańskim chyba ze tofu moczone długo w jakiejś marynacie.

No myślałam o tofu czosnkowym, tylko pewnie zamiast majonezu trzeba byłoby dać oliwę czy sos sojowy, do tego zielenina - szczypiorek albo koperek...

tofu to mi pasuje do takiej sałatki w stylu wegańskiej caprese albo greckiej

Jeśli ktoś jeszcze nie próbował to szczerze polecam gołąbki wegańskie, przepis jest tu:
http://wegusiowe-przysmaki.blogspot.com ... -post.html, wypróbowany na nie-wege domownikach kilkakrotnie, uszy im się trzęsły


...zgłodniałam

O. W ramach ciekawości, odpowiedników i być może chęci poeksperymentowania - jakieś wegetariańskie curry ?

Bo niestety jako mięsożerca nie wyobrażam go sobie bez kurczaka, moja wyobraźnia tak daleko nie sięga...

dwie strony wcześniej wrzuciłam tajskie tofu curry na mleku kokosowym, ostatnio tez na kuchnia tv oglądałam program w którym Jamie Olivier robił curry z kalafiora i dyni (skład w kolejności dodawania: cebula, dynia, kalafior, pasta curry, chili, czosnek, ciecierzyca, kolendra. na końcu można dodac jeszcze marynowanej cytryny i szpinaku) podawał to z ryżem basmati, czapati i marynowana cytryną (resztą)

łaaaaaaa. To teraz poczekamy na pensję i coś przetestujemy. Obym nie przypaliła Dzięki

alken pisze:heh, jak byłam w liceum to breja serowo makaronowa to było moje ulubione danie teraz mam nieco wrażliwsze kubki smakowe i zmysł estetyczny
chociaż myslę, że zafunduję sobie takie danie "na pożegnanie" bo od 1 lipca oficjalnie i mam nadzieję nieodwołalnie przechodzę na weganizm

Alken, trzymam kciuki! bez jajek mogę żyć, bez mleka-mleka też (no, kakao jest moją miłością, ale nie byłoby to niewykonalne), ale jogurty, ser itp. naprawdę podziwiam i mam nadzieję, ze wytrzymasz

Pesto brokułowe (przepis wklejam stąd)
Składniki:
1 usmażona cebulka
1 usmażony ząbek czosnku
garść nerkowców
duży ugotowany brokuł
łyżka oliwy z oliwek
sól, pieprz

Wszystko zmiksować.
Podawać z makaronem.


u mnie z surówką (sałata, pomidory koktajlowe, papryka, dymka)

a, że zostało mi naleśników ze śniadania, kolejna wersja podania:
naleśniki gryczane z pesto brokułowym + surówka


A tutaj śniadaniowa wersja naleśników

naleśniki gryczane (przepis tutaj), w środku serek z tofu (tofu zmiksowane z odrobina mleka ryżowego, truskawkami i syropem z daktyli) + borówki

omonomnom

zocha, aż się udławiłam zupką z proszku, kiedy oglądnęłam te zdjęcia...
cudne !

Nie wiem czy mogę tutaj oficjalny link zapodać, ale cóż tam, najwyżej zostanę zbanowana i przywołana do porządku - ostatnio znalazłam fajnego bloga z wegańskimi pychotami : http://veganskisvemir.blogspot.com/
Tylko ja bym jeszcze poprosiła tego pana, żeby za mnie to wszystko przygotował