szczury.org

Moje ogonki zawsze biegały po całym pokoju (do czasu gdy nauczyły się chodzić po schodach). W sumie nie przejmowałam się, że wejdą pod szafki albo inne meble bo zawsze przychodzą na zawołanie. Teraz nie mają już tak dobrze ;( muszę ich pilnować i niechętnie puszczam je na podłogę, gdyż przeprowadziłam się do chłopaka, a jego suka chętnie "zaopiekowałaby się" niczego nieprzeczuwającymi ogonkami. Więc dla ich bezpieczeństwa wolę zostawić je na łóżku.

zostawiasz je na łóżku i nie konsumują ci pościeli? jak to jest - moja mała zeżarła połowe prześcieradła - wystarczy ze zostanie w pokoju sama ok 15 min i znajduje ją niesamowicie rozradowaną w samym środku mojego łóżka z kołdrą w gębie. robię co mogę żeby na łzko nie właziła ale skubana zawsze znajdzie wejście... ehh

Pościelą już się nie przejmuję. Zakładam taką której mi nie szkoda. Choć ostatnio zauważyłam spadek zainteresowania pościelą. Najlepiej zakopać się gdzieś w kołdrze lub pod poduszka mi pospać (może moje maleństwa po prostu się już starzeją?).

Moja Bunia moze biegac wszędzie oprócz do pokoju komputerowego łazienek(i tak tam nie włazi boi sie kafelków ) i pokoju siostry tak to luz

Ja niestety nie mogę po całym domu ponieważ mam psa
Ale za to puszczam go po pokoju (mam duży)
Wypuszczaj swojego ogonka, musi sobie pobiegać. Sama klatka mu nie wystarczy

Pewnie, ze sama klatka nie wystarczy. Szczur to nie chomik i nie moze calego zycia spedzic w klatce nawet jak jest wielka i ma wiele atrakcji. Szczur musi biegac min 1h dziennie (wtedy trzeba zapewnic mu atrakcje rozne aby zuzyl troche energii)

Wypuszczaj swojego ogonka, musi sobie pobiegać

To oczywiście dobra rada, bo szczury potrzebują wybiegu, ale ostatnie posty w tym temacie są sprzed roku

Ja puszczam często po łóżkach.Czasem ubieram w szelki i idziemy na 'spacerniak' (czyt podwórko)

Patti pisze:Moje ogonki zawsze biegały po całym pokoju (do czasu gdy nauczyły się chodzić po schodach). W sumie nie przejmowałam się, że wejdą pod szafki albo inne meble bo zawsze przychodzą na zawołanie. Teraz nie mają już tak dobrze ;( muszę ich pilnować i niechętnie puszczam je na podłogę, gdyż przeprowadziłam się do chłopaka, a jego suka chętnie "zaopiekowałaby się" niczego nieprzeczuwającymi ogonkami. Więc dla ich bezpieczeństwa wolę zostawić je na łóżku.

I czym szczur może się zająć na takim łóżku? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić szczura, który po minucie z łóżka nie schodzi. No chyba, że masz zawieszone pod sufitem - 1,5 metra nad ziemią, ale nawet wtedy to jest to samo jak zamknięcie go w klatce -.-

Moje biegają po całym pokoju i niespecjalnie ich pilnuję, bo nie ma takiej potrzeby po prostu. Czasem zostawiam je same i zajmuję się czymś w innej części domu, zaglądam co jakiś kontrolnie. Nie wyobrażam sobie pilnowania czy to dwóch, czy więcej szczurów - bo ile można pilnować i chodzić za szczurem? 30 minut dziennie? Godzinę? Wątpię, żeby komuś się chciało na dłuższą metę tak codziennie, zresztą co to jest godzina dla szczura.

A jak pogryzą pościel to śpię w takiej z dziurami i tragedii nie ma, jedyny problem jest wtedy, jak człowiek budzi się w środku nocy z nogą w środku poszewki i nie wie co się dzieje

Ja puszczam po łóżku.Zawsze daje im tam zwinięty w rulon koc gdzie śpią,wchodzą na biurko gdzie mają wydrążony głośnik w którym maja ciepłe szmatki,Na parapecie mają kocyk do siedzenia (w zasadzie one na nim leżą i wylegują się w slońcu),urządzają sobie zabawy w gonito,zawsze gdzieś ukryje jakiś smakołyk a one go szukaja... Nie siedzą przynajmniej w klatce.Ktoś tu napisał że szczur zejdzie z łóżka.moje kiedy widzą krawędź odsuwają się od niej,takie z nich 'chojraki'
A co do osób puszczających szczury po domu - jest to bardzo niebezpieczne,bardziej niż puszczanie szczura po łóżku.Szczur na podłodze może znaleźć jakis kabel i go przegryźć a to że szczurek skonsumuje mi kawałek pościeli to pół biedy.;]

moje szczury schodza od razu z lozka, ale jak biegaja po podlodze to pilnuje i nie jest to dla nich niebezpieczne

Izold, a to nie oczywiste, że skoro się puszcza po całym pokoju to ma się wszystkie dziury z kablami pozabijane, a pojedyncze pochowane w peszel? -,-

Ktoś tu napisał że szczur zejdzie z łóżka.moje kiedy widzą krawędź odsuwają się od niej,takie z nich 'chojraki'

o.O ile one są u ciebie?

Moje z łóżka schodzą kiedy tylko obsikają strategiczne punkty koca, co zajmuje im max 5 min. (koc jest zakładany specjalnie na ich wyjścia, więc jedno stado musi go naznaczyć po drugim stadzie i odwrotnie;) ); świat pod łóżkiem i poza "pokojem szczurzym" jest znacznie ciekawszy. Można posiedzieć pod lodówką i sępić (śmietana, śmietana!), można pogrzebać w torbie na plastiki i wyciągnąć sobie butelkę po mineralce, którą się potem próbuje upchnąć w klatce, można sobie pożyczyć starą fajnie szeleszczącą gazetę itp. Miejsca, gdzie pozwalam ciurom biegać, są zabezpieczone (zero dostępnych kabli, dziur, kontaktów bez zaślepek itp.). Miejsca, gdzie im wchodzić nie wolno, jak np. pokój z komputerem i okablowaniem, są przed nimi zamykane dla ich bezpieczeństwa.
Co ciurom z biegania po łóżku oprócz tego, że sobie mogą bardziej rozprostować łapinki, niż w klatce? nawet gdyby siedzieć tam z nimi, w otoczeniu często zmienianych zabawek, tuneli i innych bajerów, żeby rozrywkę jakąś miały, to im się szybko znudzi;

Może za mało w swoim życiu szczurów widziałam, ale... nie wiem jak bardzo szczur musiałby być nieoswojony, żeby przez dłuższy czas nie wykombinować jak zejść z łóżka. Owszem, jak zaniosę je do pokoju rodziców, gdzie były dwa razy w swoim życiu to nie zejdą... przez godzinę? Dwie? Potem im się łóżko znudzi i sobie zeskoczą.