Strona 14 z 52

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: śr lut 03, 2010 12:21 am
autor: zalbi
edycjo...



szczurki? no "skąd inąd" jak nie z forum? =D chyba, że zapiszesz się na czarną dumbosie w hodowli =D
dwa maluchy to świetny pomysł tylko uważaj, bo zachce Ci sie jeszcze więcej =P

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: śr lut 03, 2010 11:56 am
autor: Dorotka96
zalbi pisze:szczurki? no "skąd inąd" jak nie z forum? =D chyba, że zapiszesz się na czarną dumbosie w hodowli =D
dwa maluchy to świetny pomysł tylko uważaj, bo zachce Ci sie jeszcze więcej =P
No ba, że z forum! :D
Szczerze mówiąc to mam ochotę na dumboszkę z hodowli, ale moja dotychczas pełna kieszeń krzyczy 'HELP!', a trzeba coś zostawić przecież na ew. leczenie dzieci. Poza tym w grę wchodzą TYLKO 2 nowe. ;) Jeden nie, bo mama mówi, że będzie sam przed łączeniem i wgl po co jednego, skoro jest miejsce dla 2?! A 3 nie, bo 5 to za dużo. ::)
Mam świetnie zaszczurzona mamusię. Jestem z niej dumna! ;D Najpierw w ogóle nie chciała slyszeć o jakichkolwiek szczurach, dlatego za miesiąc pojawiła się Odinka. :D Trafiłam na forum i postanowiłam przygarnąć koleżankę dla mojej szczurzej córeczki. O Frucie prosiłam nie więcej, niż 2 tygodnie. Podjęcie decyzji o 2 nowych szkarabach zajęło mamie dosłownie kilka dni. Nie było mowy o albinoskach. Teraz albinoski ok, byle nie fuzzy. Jeszcze zobaczymy! ;D

Mam taki plan. Może by maluszki wtrynić do dużej klatki, a staruchy zostawić w małej, połączyć i Odinke z Frucią wsadzić do małych? Dobre?

Mój kot nie ma dwóch kłów... :'( Jeden złamany, drugi chyba wypadł sam... Jedziemy do weta niedługo... Moim zdaniem to jakieś zapalenie dziąseł, bo mu jedzie z pyska strasznie. :-\

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: śr lut 03, 2010 12:35 pm
autor: Dorotka96
Znalazłam coś TAKIEGO
Jest węższa i krótsza o 2 cm, ale za to tańsza. I otwiera się cała góra, ale nie ma rur i drugiej półki. W sumie to można by sobie dorobić, ale tu pojawia sie pytanie, czy razem z klatką nie będą kosztowały tyle samo, jak bym kupiła tą droższą?... Tu mam razem z wysyłką 401 zł, tamta z wysyłką 440. Róznica 39 i czy się opłaca... Znając siebie i tak dokupię półkę i rury. Co sądzicie? ???

Przeczytałam tematy z imionami. Nie wiem czemu, ale ubzdurałam sobie, że mają mieć imionka na tę sama literę, bo to będą siostrami. :D Mam narazie:
Rurka i...
Szyszka i...
Perełka [w przypadku albinki] i..
Buba i Beza [?]
Najbardziej pasuje mi Buba, ale Beza to jakieś... A nie wiem. Doradźcie coś.

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: śr lut 03, 2010 6:15 pm
autor: ol.
Gratuluję rychłego doszczurzania !

Oba modele klatek fajne, duże dzwiczki są nieocenione przy codziennym sprzątaniu. Jeśli miałabyś dokupywać rury i taras, to lepiej od razu wziąć tę, która ma je na wyposażeniu, osobno wyjdzie dużo drożej. Przy takiej wartości zamówienia na allegro i w niektórych sklepach też bywają wysyłki gratis, może warto jeszcze się porozglądać.
Łączenie w nowej klatce zaoszczędza żmudnego pucowania dotychczasowej, no i nie ma to jak poczuć się na naprawdę nowym terenie, odwraca uwagę starszych szczurków od przybyszów.

Co do imienia nie pomogę, bo mam dosyć specyficzne gusta tym zakresie :P Ale na pewno łatwiej Ci będzie zadecydować jak już je zobaczysz i będziesz wiedziała, które to Twoje :) .
To co, zdradzisz w którym kierunku się rozglądasz ?

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: śr lut 03, 2010 6:41 pm
autor: Moriv
Co do klatki to bardzo fajna sam mam taka i moje 4 samiczki maja w Niej duzooo miejsca :) A co do zdjecia klatki w tym pierwszym sklepie co podalas to musze Cie zmartwic ale wydaje mi sie ze dali tam zdjecie innej klatki a dokladnie Furet XL. Furet Plus wyglada tak jak ta na zdjeciu na allegro.

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: śr lut 03, 2010 7:02 pm
autor: Dorotka96
Moriv pisze:A co do zdjecia klatki w tym pierwszym sklepie co podalas to musze Cie zmartwic ale wydaje mi sie ze dali tam zdjecie innej klatki a dokladnie Furet XL. Furet Plus wyglada tak jak ta na zdjeciu na allegro.
To możliwe, żeby w sklepie podali złe zdjęcie? ??? Coś mi się nie chce wierzyć... Poszperam. A może są dwa rodzaje?... Świruję już.
Imiona juz mam. ;D Jeżeli będzie albinoska, to tylko Perełka no i Pestka.

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: śr lut 03, 2010 8:17 pm
autor: Moriv
http://www.ferplast.it/lista_prodotti_e ... %20ferrets Tu masz storne producenta i widac ze zdjecie Furet XL to to samo co w sklepie deli do Furet Plus. producent napewno sie nie myli :P

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: czw lut 04, 2010 5:45 pm
autor: Dorotka96
Tak, teraz się skapnęłam, że opis pasuje do tego fureta z allegro. :P
No więc świetnie. A co do ceny, to pomimo wszystkich promocji najtaniej wychodzi na allegro. Zamawiam. ;D

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: czw lut 04, 2010 7:50 pm
autor: zalbi
Dorotka96 pisze::
Rurka i...
Szyszka i...
Perełka [w przypadku albinki] i..
Buba i Beza [?]
Najbardziej pasuje mi Buba, ale Beza to jakieś... A nie wiem. Doradźcie coś.
ja np nie lubię dawac szczurom imion, które są "w dużej ilości" na forum. A te, które podałas, w większosci są.

najbardziej z podanych wyżej podoba mi sie Rurka. Rurka i ... Rewelka? Rewolucja.. Replay.. Rubinka (albinka).. Ruda.. Rysia.. Rirka =D

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: czw lut 04, 2010 8:18 pm
autor: Dorotka96
zalbi pisze:ja np nie lubię dawac szczurom imion, które są "w dużej ilości" na forum. A te, które podałas, w większosci są.
Serio? ::) Jakaś ślepa chyba jestem, bo widziałam tylko Szyszkę i Pestkę...
Rubinka! To jest to. Oł je! Rurka i Rubinka. 8) Zabli, dzięki. ;D
Rubina... Tak nazywa się koń w stadninie, do której jeżdżę. Pani Asia będzie dumna. :D

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: czw lut 04, 2010 8:56 pm
autor: sssouzie
a ja tak zapytam co z kocim uzębieniem?
podpytuję się, bo u nas też był taki problem. kot tracił apetyt i strasznie się ślinił.
pojechaliśmy do szczurzego dentysty (nota bebe byliśmy tego samego dnia z kotem u dentysty- z tym, że ja u innego ;D )
się okazało, że urosły mu nowe, na które miejsca nie było i trzeba było wyrywać. był tez problem z kamieniem nazębnym, który już dwa razy trzeba było oczyszczać. ::)

imiona chyba najfajniej się daje po przyjeździe malucha i po kilkudniowym poznaniu go. wtedy można trafić na jakieś adekwatne ;)

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: czw lut 04, 2010 10:46 pm
autor: Dorotka96
sssouzie pisze:a ja tak zapytam co z kocim uzębieniem?
podpytuję się, bo u nas też był taki problem. kot tracił apetyt i strasznie się ślinił.
Z tym, że mój nie ma zamiaru tracić apetytu. Zajada, aż mu się wąsy trzęsą, a to, że nie może gryźć to już inna sprawa, bo zawsze lubił to, co mięciutkie, sycące i smaczne. ;D
Ta, ślini się bardzo i do tego wszystkiego wystawia podczas snu język- wygląda komicznie!
Najprawdopodobniej czeka nas oczyszczanie paszczy, bo mogą kolejne zęby wypadać... :-\

[quote=''sssouzie'']imiona chyba najfajniej się daje po przyjeździe malucha i po kilkudniowym poznaniu go. wtedy można trafić na jakieś adekwatne ;)[/quote]
O tym nawet nie pomyślałam. Coś mi się wydaje, że zostaną jednak te. Szczerze mówiąc nie lubię trzymać bezimiennych dzieci w domu... ::) Poza tym, myślę, że gdybym zdecydowałą się dać szczurci imię po jej przyjściu do nowego domku, miałabym nie lada problem... Czekałabym na jakąkolwiek oznakę uciechy ze strony małej, na dźwięk nowego imienia. ::)

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: ndz lut 07, 2010 1:13 pm
autor: Dorotka96
Na moje skromne oko klatke przyjdzie we wtorek. ;D
Kurcze, już nie mogę się doczekać, kiedy na forum pojawi się ogłoszenie, że ktoś chce oddać młode samiczki na śląsku... Nigdzie dalej nie wchodzi w grę, bo nie mam pieniędzy na transport gdzieś dalej [wolę trzymać na ew. leczenie dla dzieciaków, teraz na klatkę], a poza tym... choroba lokomocyjna. ::)
Podjęłam decyzję wraz z mamą, że oddajemy żółwia. Dlaczego? Albo szczury, albo zółw. Wybrałam szczury, taka nietypowa decyzja. :D No... bo nie mogę kupić większego terrarium, a popatrzę sobie na takiego zółwia, nakarmię, podrapie mnie i co dalej? Oczywiście, mam wielką satysfakcję, że przez 5 i pół roku udało mi się wyhodować malucha, z wielkości pudełka od zapałek do bydlęcia o wymiarach 3/4 talerza na zupę. ;) Nie wiem, czy w zoo go przyjmą, ale jest zdrowy, silny... Tak szczrze to nie chcę, żeby Tuptuś trafił do jakiegoś ludzia, który nie wiadomo jak się będzie z nim obchodził. Chyba, że trafię na kogoś, kto hodował żółwie? Zobaczymy, najpierw zadzwonię do zoo we Wrocku.

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: pn lut 08, 2010 9:16 pm
autor: Dorotka96
Zważyłam znowu dziewuchy. Odisia ładnie przybiera na wadze od operacji. ^-^ Tak dla przypomnienia: przed było 310 gramów, parę dni po zabiegu- 230...
Odinka, 2 lata
280 gramów

Frucia, 1 rok i 4 miesiące
230 gramów

Dzwoniłam do typa od klatki. Będzie bankowo w środę. ;D Nawet nie wiecie, jak się cieszę!

Re: Dorotkowe noski: doszczurzanie

: pn lut 08, 2010 9:34 pm
autor: LaCoka
Jakie one są malutkie! :D