Strona 14 z 18

Re: Malachitowe Okruchy

: śr wrz 02, 2015 5:32 pm
autor: Diego<3
Dasz fotki jeszcze jedne Malachit? :)

Re: Malachitowe Okruchy

: pn paź 26, 2015 8:26 pm
autor: Malachit
A my... łapiemy chwile spokoju. Jaśmin podrósł guz na listwie mlecznej pod pachą i przy cewce moczowej. Na razie jej nie przeszkadzają, a ja biję się z myślami... nie wiem, czy operacja jest dobrym pomysłem, ona ma osłabioną odporność (wyszły jej strupki, takie typowo roztoczowe, które wychodzą mi coś często przy osłabionej odporności szczurów), dodatkowo ten jej chroniczny katar (o dziwo betaglukan trochę pomaga). Łapki co prawda już nie te, ale od dłuższego czasu niedowład nie postępuje i mimo plątających się łapek ona nadal biega. Ma swój punkt obserwacyjny na wybiegu, na którym zalega i odpoczywa od dzieciarni.
A dzieciarnia... durnuje okrutnie. Bywają tak nieznośne... chociaż Echo jak się ją woła to przybiega i wspina się po nodze na ręce, a Lotta świetnie rozumie i przy zawołaniu jej imienia konkretną intonacją głosu rezygnuje z danego zajęcia, wiedząc, że jej nie wolno. No i muszę koniecznie nagrać z Lotką filmik, bo ona jest typowym szczurem-piskaczem i przykładem dla osób bez doświadczenia, że nie każdemu drącemu mordkę szczurowi dzieje się krzywda :P ona naprawdę, sama włazi na kolana, po czym piszczy, że ją dotykasz i miętosisz (ale JAK piszczy, czasami naprawdę jakby ją obdzierali) a jak ją się puści na ziemię to od razu wraca - oszołom no ::)
Mój brat nazywa je Borsuk i Wiewiórka.
Ale jak śpią, to jest tak spokojnie...
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek ;D
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Malachitowe Okruchy

: wt paź 27, 2015 8:41 pm
autor: ol.
Jejku.. MUSISZ nakręcić te filmik, żebyśmy Ci mogli uwierzyć, że te gołębice na zdjęciach to łobuzaki ! Takie aniołki
http://s552.photobucket.com/user/drotaa ... z.jpg.html
Jak czule pilnują Jaśmin :-*
Jak się do snu składają w pół albo wyciągają na półtora :D
http://s552.photobucket.com/user/drotaa ... e.jpg.html ^-^


Mini, niezależnie od decyzji jaką podejmiesz co do guza, życzę zdrowia. Żeby jej siły i dobre samopoczucie trwały jak dotąd. Z tego co piszesz towarzystwo młodych przyjaciółek jej służy - one trzymają mocno, a ona wie że jest trzymana. To najważniejsze dla szczura. Buziaki :)

Re: Malachitowe Okruchy

: wt paź 27, 2015 9:50 pm
autor: Agik
Trzymamy kciuki całą bandą że Mini to jednak w tą odporniejsza/silniejszą cześć rodziny się wdała :)

Słodkości na zdjęciach ;)

Re: Malachitowe Okruchy

: śr paź 28, 2015 10:09 pm
autor: Diego<3
Słodziaki. Pozdrawiamy. ;)

Re: Malachitowe Okruchy

: pn lis 09, 2015 10:26 am
autor: Agik
Hop hop!! Co u dziewuszek?! Chcem zdjęć!! Dużo zdjęć ;)
Jak Jasminowe guzy? Polepszyć się? Nadal trzymam kciuki :)


Ps: zaproszenia na kawę aktualne ale przy wyjściu przejdziesz rewizję czy mi żadnego z panów nie podkradasz ;)

Re: Malachitowe Okruchy

: pn lis 16, 2015 9:24 pm
autor: Malachit
Zbierałam się w sobie co z tą operacją, ale guzy tak podrosły, że nie można było tego za bardzo odwlekać o ile miało się udać.
Tak więc dzisiaj zawiozłam Mini na operację. Mimo iniekcji (nie wiem czy w ogóle nadawałaby się na wziewkę z tym katarem) wybudziła się pięknie i naprawdę szybko. Jest żwawa, chętnie się napiła, ale i tak się martwię, to jednak spore rany i cały czas mokre...
Mam nadzieję, że do rana będzie dobrze, wtedy już będę pewniejsza...

Re: Malachitowe Okruchy

: pn lis 16, 2015 9:39 pm
autor: Diego<3
Na prawdę jest mi przykro z powodu Mini, ale mam nadzieję, że jak najszybciej się jej polepszy i wyzdrowieje całkowicie :)

Pozdrowienia!

Re: Malachitowe Okruchy

: pn lis 16, 2015 9:44 pm
autor: ol.
Wspaniale, że wszystko się udało:) Teraz za szybkie i w miarę bezbolesne gojenie się i powrót Jaśmin do dziewczynek !
Wygłaskaj malutką delikatnie :-*

Re: Malachitowe Okruchy

: pn lis 16, 2015 10:31 pm
autor: unipaks
I ode mnie też! Niech malutka ładnie dojdzie do siebie i bez problemów się zagoi :-*

Re: Malachitowe Okruchy

: pn lis 16, 2015 11:51 pm
autor: Malachit
Dzięki dziewczyny. Na razie nie jest najlepiej, rana po guzach spod pachy cały czas się lekko sączy. Nie wiem. Boję się. Trzymajcie kciuki - oby do rana...

Re: Malachitowe Okruchy

: wt lis 17, 2015 12:56 am
autor: Agik
Z całych sił trzymam kciuki tą ostatnią z Pluszaków. Bardzo bardzo baaaaaaaaardzo dużo pozytywnej energii ślę. Trzymaj się Mała!

Re: Malachitowe Okruchy

: wt lis 17, 2015 1:15 pm
autor: Malachit
Nie udało się...
Czuję się winna. Może trzeba było wcześniej, może inaczej, może w ogóle?

Obrazek ObrazekObrazek

Obrazek

Chciałam dobrze Minimku. Widać Mroczny Piskacz uznał inaczej, a Ifryt na pewno czekał...
Tylko tutaj Lotta też cały czas czuwa i czeka...

Re: Malachitowe Okruchy

: wt lis 17, 2015 2:58 pm
autor: Agik
Malachit :( trzymaj się. Nie obwiniaj się, pisałam Ci ze niestety w tej rodzinie większość zabiegów miała powikłania, coś było nie tak. Niestety taka rodzina :(.
Dałaś Mini najlepszy dom jaki mogłam tylko sobie dla niej wymarzyć. Do tej pory pamiętam jak to sama sobie Ciebie wybrała. Chciałaś ciemniejszą ale to Mini uznała że jedzie z Tobą i już :)
Teraz już wszystkie Pluszaki są z rodzicami. Nie ma co, charakterne z nich były urwisy, cholery :)
Trzymaj się Malachit!!!


zaproszenie na kawę nadal aktualne :) po 3 dniach łączenia panowie już w stadzie.

Re: Malachitowe Okruchy

: wt lis 17, 2015 7:14 pm
autor: unipaks
:(
Przykro, że się nie udało, ale nie wiń siebie - niestety niektóre rzeczy są poza nami i nie mamy na nie wpływu choć przecież tak bardzo chcemy jak najlepiej...
Dla Mini [*]