Strona 14 z 16
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 11:15 am
autor: Piromanka
Tak, ja też zachodzę w głowę, jaki mógłby być powód takiego zachowania. Potrzebuję chyba szczurzego bahawiorysty, a dla siebie psychologa...

Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 11:28 am
autor: Nue
To przecież zwierzęta, najpewniej zadziałał instynkt, choć przyznam, że i dla mnie coś takiego byłoby szokiem.
Trzymaj się!
[*] Dla Juliana
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 12:16 pm
autor: odmienna
Och, Piromanko; ogromnie mi przykro… dla Juliana światełko na drogę [*]
…..
Wyobrażam sobie, jakie uczucia Tobą miotają. Co prawda nie mogę sobie przypomnieć gdzie się spotkałam z tą informacją, ale może Ci ona ułatwi przetrwanie, bo choć wymagałaby weryfikacji, ale jest dosyć logiczna: szczury dopuszczają się kanibalizmu na martwym pobratymcu najczęściej (jeśli nie wchodzi w rachubę głód) z przyczyn sanitarnych: jeżeli są w zamkniętym skupisku, gdzie rozkładające się szczątki mogłyby doprowadzić do zarazy. Logiczne by wtedy było, że akcja ta, musi mieć miejsce niezbyt późno… biorąc pod uwagę, że temperatura w zeszłym tygodniu była wysoka… kilka godzin, to brzydko ujmując najwyższy czas.
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 12:46 pm
autor: odmienna
Myślę nad tym i jeszcze mi przyszło do głowy: Współlokatorka znalazła martwe ciałko Juliana nienaruszone – to chyba świadczy na korzyść „oskarżonych”- nie rzucili się na kolegę by go zeżreć. Póki „pachniał Julianem” był jednym z nich…
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 1:37 pm
autor: susurrement
odmienna pisze:Póki „pachniał Julianem” był jednym z nich…
aż łzy mi się polały..
Piromanko, jesteśmy z Tobą..

Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 1:48 pm
autor: unipaks
To smutne , że Julianek odszedł, przykro mi...
Trzymaj się jakoś...
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 2:33 pm
autor: smeg
Miałam kiedyś sukę, która urodziła cztery szczeniaki i piątego martwego. Też go zjadła, myślę że z przyczyn sanitarnych, tak jak napisała odmienna. Wiem, że było to dla Ciebie szokujące, ale nie postrzegałabym przez to kolegów Juliana jako okropnych barbarzyńców.
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 2:37 pm
autor: Piromanka
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Jest mi teraz potrzebne...
Powód sanitarny wydaje się być sensowny. Zapewne tak właśnie było.
Jakoś tak nabrałam dystansu do reszty szczurasów. Musze się z tym pogodzić i wtedy mi przejdzie.
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 3:11 pm
autor: *Delilah*
Dopiero teraz przeczytałam tę historę...
Też bym była wstrząsnięta...
Pewnie dlatego ,ze szczurki są niekiedy takie ludzkie, ze az zapominamy, ze są zwierzakami z nieco innymi obyczajami niz nasze.
Przytulamy mocno!
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 4:40 pm
autor: ol.
Zdecydowanie innymi obyczajami, nie ma sensu rozpatrywać tego zachowania w karegoriach ludzkich: winy, barbarzyństwa, beszczeszczenia zwłok itp. Zrobiły to, co ich instynkt uznał za logiczne i konieczne; my swoich zmarłych grzebiemy, tu szczurki uznały, że właściwe będzie takie wyjście. One też na pewno przeżywają odejście Juliana, ale nie łączą tego z pojawieniem się ciała grożącego rozkładem. Ciepła i ruchliwości które były Julianem nagle zabrakło, a równocześnie pojawiło się coś bezwładnego i nie reaguącego.
Twoje zdystansowanie Piromanko jest po ludzku zrozumiałe, ale spróbuj nie mieć żalu do szczurków, nie są winne, są takie same.
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 6:21 pm
autor: Krejzoolek
O matko.
Tak mi przykro.
Trzymaj się..Ale dokładniej co się mu stało.?
Dla Julianka [*][*][*]
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 6:26 pm
autor: Czerwonaona
Sądze,że to nic dziwnego ten szok ja pewnie też bym go doznała.
Zdziwiona bym była maxymalnie i pewnie zdystansowana do stada długi okres czasu.
Takie miziaki śpiące jeden na drugim i nagle go zjadają.Gdzies na forum już o tym czytałam więc bywa.
Samczyk żaden nie odszedł u mnie a samiczki odchodziło po kolei ale tamte tą co odeszła starały się ogrzewać.Ja nie wiem jak wielki byłby to szok jakby jedna drugą zjadła.
Trzymam kciuki za same pozytywne myśli lub może lepiej o tym nie myśleć i przyjąć,że zrobiły to faktyczne by chronić siebie.
Re: Szczurki Piromanki
: pt wrz 04, 2009 7:14 pm
autor: odmienna
Właściwie...to
my jesteśmy trochę dziwni. Człowiek jako jedyne stworzenie ma podstawy by sądzić, że martwe ciało, to tylko zużyta powłoka; ten Ktoś, kogo kochamy, jest całkiem gdzie indziej i właśnie tenże człowiek, tak wielką wagę przywiązuje do szczątków...do różnych zresztą martwych przedmiotów. Tylko człowiek gromadzi pamiątki. Ale, my jesteśmy w ogóle gatunkiem sprzecznym samym w sobie.
Sami siebie nie rozumiemy, więc nie warto liczyć, że zrozumieją nas zwierzaki. A one są takie szlachetnie pokorne wobec natury.
Można czasem obserwować rozdzierające sceny, kiedy to zwierzę „tuli” martwego towarzysza próbując go ogrzać... ale trwa to tylko do chwili, gdy staje się jasne, że to bezskuteczne. Potem, to już jest „coś” a nie „ktoś” choć za „kimś” tęsknią przecież. One łatwiej niż my przyjmują do wiadomości potęgę śmierci... nie, nie przykładajmy do nich swojej miary, bo tu akurat zupełnie nie pasuje.
Daj im
Piromanko po prostu zgodę, by były szczurami – takimi je przecież pokochałaś. Przecież czują, że coś złego się stało i Cię potrzebują by się czuć bezpiecznie.

Re: Szczurki Piromanki
: sob wrz 05, 2009 8:50 am
autor: Czerwonaona
odmienna pięknie napisane

Re: Szczurki Piromanki
: sob wrz 05, 2009 12:09 pm
autor: Krejzoolek
Nom nieźle.
