Re: KRÓLEWNY OGONIASTEJ: Fibi, Jawa-Pampuszek i ucholinka Vilemo
: śr lip 22, 2009 11:15 am
Uszaty dziwoląg doprowadza mnie ostatnio do palpitacji serca!!
Urządza sobie skoki w dal ze wszystkiego na co wlezie i na wszystko co jej pasuje!! Nie ważne czy są to meble, grzejnik, biurko, Pampuszek...moje plecy, nogi i głowa!
Łobuziary wygryzły dziurę w torebce no i na dywan wysypała się karma...schlam się i zbieram bałagan, nagle PLASK!..i już mam czarnego ucholca na plecach! Na dodatek w takim miejscu, że ręką nie dało się sięgnąć. Zaraza uczepiła się koszulki pazurkami i za żadne skarby nie chciała zleźć.
Dopiero jak położyłam się plackiem na łóżku raczyła przemieścić się na moją głowę a potem w okolice ukochanego przez nią nosa.
Wieczorem siedzę sobie przy biurku i "studiuje" forum. Obok biurka stoi klatka, więc królewny wchodzą po niej na biurko a następnie tą samą drogą z niego schodzą. Ucholinka oczywiście nie schodzi normalnie tylko zeskakuje na pręty. Wczoraj niestety TŻ wypuszczał je przez górne drzwiczki i zostawił je otwarte...
Vilemo zaliczyła susa prosto w dziurę...(wystraszając mnie przy tym niemiłosiernie
!!)...zwinnie złapała się prętów ogonkiem unikając upadku po czym jakby nigdy nic wspięła się ponownie na biurko.
Pokręciła się chwile i przymierzyła do ponownego skoku.
Tym razem na zamkniętą i bezpieczną już klatkę. Głuptasek mój kochany!! 


Łobuziary wygryzły dziurę w torebce no i na dywan wysypała się karma...schlam się i zbieram bałagan, nagle PLASK!..i już mam czarnego ucholca na plecach! Na dodatek w takim miejscu, że ręką nie dało się sięgnąć. Zaraza uczepiła się koszulki pazurkami i za żadne skarby nie chciała zleźć.


Wieczorem siedzę sobie przy biurku i "studiuje" forum. Obok biurka stoi klatka, więc królewny wchodzą po niej na biurko a następnie tą samą drogą z niego schodzą. Ucholinka oczywiście nie schodzi normalnie tylko zeskakuje na pręty. Wczoraj niestety TŻ wypuszczał je przez górne drzwiczki i zostawił je otwarte...




