Strona 14 z 114

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: sob paź 24, 2009 12:35 pm
autor: Nue
Śliczna Ryfka! A nie myślałaś, żeby ją sobie zostawić? W ramach towarzystwa dla Ronji oczywiście ;)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: sob paź 24, 2009 2:18 pm
autor: alken
Yyyy, pewnie tak się stanie (że ją zatrzymam) bo nikt się o nią nie zabija, miałam jedną chętną ale totalnie się nie nadawała :-\

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: ndz paź 25, 2009 7:12 pm
autor: alken
Obrazek
Ronja w gąszczu ogonów :)
Obrazek
Ta sama rura z drugiej strony
Obrazek
I cała ekipa razem ;D

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: ndz paź 25, 2009 7:33 pm
autor: Vicka211
Wszystkie zdjęcia cudne :D Wymiziać ;)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: ndz paź 25, 2009 8:52 pm
autor: Nue
Czyli baby już mieszkają razem :)?
Ronja też rośnie! Na zdjęciach wygląda już na całkiem sporą panienkę ;)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: śr paź 28, 2009 2:05 pm
autor: unipaks
alken pisze: Przypomina mi się jak pierwsze zdjęcia wstawiałam na forum i pewne osoby (Lileczka przesyła szczurze całusy) groziły mi najazdem na chatę :D

Alken , niektóre z owych osób nadal trwają w tym zamiarze i w dalszym ciągu gromadzą dokumentację obronną , jak im przyjdzie za najazd ów odpowiedzieć karnie ;D Może , jak wreszcie Lilak przejrzy na oczy , da się namówić do przeprowadzki ::)
Żeby nie było że się czepiam , poniżej kolejne argumenty "za" do mojej teczki :
alken pisze: ja jak wiozłam Lileczkę to musiałam ją zatrzasnąć na amen w transporterze
alken pisze:chodzi o zabawę "urwę ci głowę". ostatnio bawię się z nią tak jak wystawi głowę z wnętrza hamaka
alken pisze:Lilka dwa miesiące temu też była słodkim oseskiem a teraz jest tłustym, gryzącym wszystko bulterierem
alken pisze: odwłok Lilki zajmuje większą przestrzeń niż pozostałe dwa szczury
alken pisze: tudzież obrzydliwy brudny ogon-

I wreszcie:
alken pisze: Lilka goryl okropny dostała jakiegoś świra
alken pisze: Piszczy jak ją podnoszę i ogólnie nabzdyczona jak balon chodzi.
W sumie , to ja jej się nie dziwię- na sam twój widok już pewnie bym się rozdarła ;D
Wszystkie przepiękne babole razem z nową Ryfką proszę siarczyście od nas wycałować! :-*

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: śr paź 28, 2009 2:29 pm
autor: Magamaga
Rzuciłam ją wczoraj na pożarcie reszcie szczurów i Ziuta spotkawszy ciało obce na swojej drodze najpierw znieruchomiała, potem zajrzała pod ogon czy oby nie trzeba się obawiać ataku ze strony owego stwora (a gdyby tak to był jajeczny najeźdzca? ;) ) upewniwszy się, że gwałty i rozboje jej nie grożą zaczęła wylizywać przybyszowi oko :P
Umarłam. Nooo, herbatką się aż zakrztusiłam!

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: czw paź 29, 2009 3:42 pm
autor: alken
Unipaks, jak zaczęłam czytać to co tak skrzętnie i skwapliwie powycinałaś z moich wypowiedzi to aż się popłakałam ze śmiechu ;D

A Lileczka ostatnio w strupach chodzi (od jakiegoś tygodnia) nie wiem czy coś się przyplątało, czy to kochana Ziutka oddawała się gorliwie pieszczotom tak, że mi szczura podziurawiła. Ja widziałam to iskanie i wyglądało dość intensywnie, Lilka piszczała przy tym bardzo, a potem właśnie w tych iskanych okolicach (za uchem i na boku) pojawiły się plamy różowawe i jak pogrzebałam jej w futrze to taka pogryziona jakaś ??? Reszta czyli Ronja i Ryfka są małe i zwinne i jak pieszczoty Ziuty im przeszkadzają to zawijają się i zwiewają (no i one mają futerko ładne). A Lilka leży jak ten kloc i płacze. W dodatku jak już wcześniej mówiłam Ziuta miewa od czasu do czasu strupy odkąd ją przyniosłam i podejrzewam, że sama sobie je robi bo się tak mocno czohra. Przecież to nie może być świerzb bo by mi całe szczury już od dawna oblazły z góry na dól i zadrapały się na śmierć ::)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: czw paź 29, 2009 4:05 pm
autor: *Delilah*
No wlasnie Alken, ja widze, ze wcale tej Lilieczki juz tam nie chcesz u siebie , nadajesz na nia, psioczysz... A my tu tak ładnie i niepostrzezenie ją ugoscimy w Rekinowie ? HM ? Prawda, ze genialny pomysł ? ;)
Co Ty na to ?
Odwlok z wozu, szczurom lżej :D?

A "tymczasowiczka" (khe khe) rowniez nadobna.
Mizianstwo dla Babeczek!

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: czw paź 29, 2009 4:24 pm
autor: alken
Nie oddam, a jak ktoś się zbliży- zagryzę, zagryzę wrrr
Jak do mnie przyjechała i była maluchem to miałam akurat fazę zwątpienia po śmierci Myszy (nic dziwnego- w środe umarła Mysza a w poniedziałek miałam umówiony odbiór Lilki) i w ogóle na szczury nie miałam ochoty patrzeć, myślałam sobie takie to małe i głupie, zwykły szczur, ja chyba nie lubię szczurów i tylko Mysza była taka fajna...A teraz, Lileczka jest także wyjątkowa i cała reszta ekipy też, choć ona to najbardziej proludzka.

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: czw paź 29, 2009 4:29 pm
autor: *Delilah*
Nie oddam, a jak ktoś się zbliży- zagryzę, zagryzę wrrr
Jak do mnie przyjechała i była maluchem to miałam akurat fazę zwątpienia po śmierci Myszy (nic dziwnego- w środe umarła Mysza a w poniedziałek miałam umówiony odbiór Lilki) i w ogóle na szczury nie miałam ochoty patrzeć, myślałam sobie takie to małe i głupie, zwykły szczur, ja chyba nie lubię szczurów i tylko Mysza była taka fajna...A teraz, Lileczka jest także wyjątkowa i cała reszta ekipy też, choć ona to najbardziej proludzka.
Heh, a juz mialam nadzieję ;)

Wlasnie te zwatpienia są najgorsze.
A najgorsze jest to ,ze tak szybko mijają...
Tydzien temu jeszcze bylam przeciwna nowym szczurzym istotkom, a teraz jakos dziwne gnę się i uginam :)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: sob lis 21, 2009 3:49 pm
autor: unipaks
No a co tam u kochanych twoich babolców słychać? Lileczka już gładkolica mam nadzieję i nie ma już strupów?
Ogoneczki wycałuj i napisz co babole porabiają :)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: ndz lis 29, 2009 5:20 pm
autor: ol.
Oj Alken, zbierz się kobieto zdaj relację co tam u Was, i foteczek też nie skąp !
Ja o Ronję w szczególności proszę, bo ta przebieżka po kaloryferze coś mi bardzo na dżumowe łajdactwa wygląda. Ciekawe jak Twój agucior teraz wygląda :)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: wt gru 01, 2009 10:38 am
autor: AleksandraF
A ja czekam na wieści o Ryfce ;D

Pozdrawiam!

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: wt gru 01, 2009 12:18 pm
autor: alken
Zapuściłam się, wiem :-X
Spieszę donieść iż u nas po staremu- czyli- babole demolują oraz także ostatnio drapią się masowo. Chyba weterynarz ich nie ominie choć ja sama nie wiem co jest przyczyną. Białko nie, bo dostają rzadko- nabiału w ogóle, a mięso w postaci suszonych krewetek, royal canin i gerberków- ale nie częściej niż raz w tygodniu. Ziuta jak wiadomo krosty miała od zawsze, raz się pojawiały raz znikały. Biedną Lileczkę wysypało już miesiąc temu jak pisałam, przybrało na sile a teraz krosty znikają. Najmłodsze smrody mają czyste futerka. Ale ostatnio haraczą się masowo, tj. wszystkie i często. O ile wcześniej drapanie było częścią toalety lub czohrania się tuż po obudzeniu to teraz przerywają bieganie, zwiedzanie, demolowanie, jedzenie- żeby się podrapać. Może to jakaś obsesja jak u Ol. a może grzybol? Najpierw jednak zanim oddam szczury w łapy wetki wybiorę się do niej sama i skonsultuję czy da mi coś do domu czy konieczne są zastrzyki (o biedne moje strachulce)

Ryfka czyli Makumba- bo przezwisko nadane jej przez TŻ przyrosło na dobre :P jest wariatką ogólnie. W pewnym sensie zrobiłam błąd łącząc ją ze szczurami bo straciła motywację do kontaktu ze mną :-\ chociaż ostatnio pewien przełom nastąpił bo a) nie ucieka jak się na nią popatrzę b) nie ucieka jak się do niej odezwę c) odwiedza mnie czasem na kanapie i gryzie po paluchach :P natomiast jest niesamowicie zwinna i szybka i złapanie jej graniczy z cudem (łapać nie muszę raczej bo sama wraca do klatki). W życiu nie widziałam tak szybkiego szczura, przy niej nawet Ronja dzikie dziecko wymięka.

I fotorelacja:

Ziutka lubi zbliżenia twarzy Obrazek Obrazek

Ronja jest małym pokurczem choć nieznacznie rośnie, szczególnie jak np. wracam po weekendzie we wro to widzę, że trochę większa.
Obrazek
miewa też nastroje modlitewne: Obrazek

Lilka jest grubasem i zajmuje tyle miejsca ile reszta szczurów razem wziętych:
Obrazek Obrazek

A Makumba najlepiej czuje się w kupie szczura (nie w odchodzie lecz w zgrupowaniu cielesnym) i ma nieprawdopodobnie długi ryjek jak mrówkojad:
Obrazek
Obrazek

Ktoś mógłby pomyśleć że szczurów nie wypuszczam bo ciągle na hamaku i na hamaku ale niestety na wybiegu mój aparat za nimi nie nadąża. Nawet Lilka która raczej toczy się niż biegnie jest za szybka. Ronja z Ryfką rujkują na przemian i gonią się w kółko po pokoju a Ziuta oddaje się autystycznym praktykom za kanapą.