Strona 14 z 108

Re: Adaś i Różyczka ;)

: czw wrz 30, 2010 3:42 pm
autor: szczuruleczka
noovaa pisze:Co się nie da... :)
Wszystko się da :)...
Już ja jej pokażę kto tu rządzi i kogo najbardziej kochać trzeba :P .. .
Przegłodzę przez tydzień, potem nakarmię i pokocha :P (oczywiście żartuję)

Skoro jakieś tam postępy widać, znaczy że oswajanie musi potrwać dłużej... Może miała słaby kontakt z człowiekiem zanim do mnie trafiła... Kiedy ją wzięłam była już dość duża... Więc ma prawo być nie ufna.. Jak widzę że podczas wybiegu z zaciekawieniem na mnie zerka, czasem trochę podchodzi, to wiem że jakoś to będzie.... Już nie leci na oślep kiedy tylko wstanę, więc nie jest tak źle (no chyba że akurat grzebie w kwiatku... wtedy zwiewa na oślep:P)

Adaś nie powinien jeść bananów bo jest gruby ;P ... Ale jak popatrzę na to spasione cielsko, z błagającą spasioną mordką, wielkimi spasionymi oczami.... Kiedy on prosi, to nawet uszami udaje że jest dumbo :P - żeby było efektowniej. ... Muszę go zważyć:D
Wiesz, masz drastyczne te metody :D
No tak,w końcu nie amiła czasu się oswoić, najpierw ciąża potem maluchy, 'zabiegana' ta Różyczka była :)
Ino sposoby Adama są świetne :)
tym dumbo szczególlnie :-*
Wymiziaj smrody swoje kochane :*** ::)

Re: Adaś i Różyczka ;)

: czw wrz 30, 2010 8:44 pm
autor: noovaa
Zabiłam Maję! ;(
... jak zwykle, łapałam szczurki na noc do klatki... Maja z Różyczką siedziały w łóżku... Otworzyłam ... najpierw do połowy, jak zawsze, żeby zerknąć gdzie siedzą.... i wtedy Majka chyba chciała uciec.... i ją przygniotłam otwierając łóżko całkiem ;(... Nawet nie zapiszczała ... ;( ... dostała drgawek i po chwili przestała oddychać ... ;(

Biedna niunia... miała tak krótkie życie... nie wybaczę sobie tego :(....

Re: Adaś i Różyczka ;)

: czw wrz 30, 2010 8:50 pm
autor: Cyklotymia
[*] Przykro mi strasznie... Nie obwiniaj się, przecież nie zrobiłaś tego specjalnie

Re: Adaś i Różyczka ;)

: czw wrz 30, 2010 9:21 pm
autor: szczurzyca.
Nie mogłaś wiedzieć, że tam pójdzie. :-[
Dla Mai [*]

Re: Adaś i Różyczka ;)

: czw wrz 30, 2010 9:26 pm
autor: zocha
Współczuje Ci... to musi być okropne, ale niestety nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć :(

[*] dla Mai

Re: Adaś i Różyczka ;)

: czw wrz 30, 2010 9:38 pm
autor: odmienna
[*][/size][/b]
jejku, noovaa... nawet mi do głowy nie przyszło, że będę tu dzisiaj światełko zapalać, ale nie obwiniaj się; strata Maji , to aż za dość bólu, żeby jeszcze samą siebie oskarżać....nie masz powodu. :-*

Re: Adaś i Różyczka ;)

: pt paź 01, 2010 8:06 am
autor: sasza&masza
Bardzo nam przykro[*]

Re: Adaś i Różyczka ;)

: sob paź 02, 2010 3:02 pm
autor: noovaa
Wczoraj po pracy porządnie wyszorowałam klatkę... Może by usuną zapach Maji, żeby nie tęskniły tak bardzo ... nie wiem.

Po sprzątaniu, dałam im też prezent ... tak strasznie straszny, że strach było wejść do klatki ... rurę ... Dość dużą..
Jeszcze chyba nie wiedzą do czego służy, bo nie złapałam żadnego na włażeniu do środka, ale może się nauczą.. rura jest aluminiowa i wygięłam ją w 4 strony świata, więc wydaje mi się że tunelik fajny. Zadbałam o brak ostrych krawędzi i nie znalazłam przeciwwskazania do umieszczenia jej w klatce... Ale jakby ktoś coś wiedział, to chętnie przyjmę radę.

Re: Adaś i Różyczka ;)

: sob paź 02, 2010 8:57 pm
autor: szczuruleczka
Dla Mai ['] :'(
Nie obwiniaj się! To nie Twoja wina!!!
Bądź ostrożna, i 3maj się tam :'( Biedactwo za długo nie żyło :(
Współczuję noovaa :(

Re: Adaś i Różyczka ;)

: pn paź 04, 2010 10:14 am
autor: noovaa
Rura nie okazała się przebojem ... Fakt, przydaje się ... żeby się przede mną schować (to dla Różyczki), albo żeby teleportować się z góry na dół w błyskawicznym tempie do żarcia (To dla Adaśka), ale tak po za tym, raczej z niej nie korzystają.

Re: Adaś i Różyczka ;)

: pn paź 04, 2010 10:55 am
autor: Jessica
napewno w końcu się im spodoba :-*

Re: Adaś i Różyczka ;)

: śr paź 06, 2010 8:37 am
autor: noovaa
Po odejściu Maji, Różyczka odseparowała się od reszty... Rano przed pracą jak zaglądałam, spała sama w domku. Zwykle nie była sama. I w niedzielę i w poniedziałek miałam straszny problem żeby ją złapać do klatki na noc... Wszystkiego próbowałam i ostatecznie kończyło się na przesuwaniu mebli...

Różyczka widziała jak Maja umarła. Była przy tym. Myślę że to mógł być dla niej szok i stąd taka zmiana w zachowaniu.

Wczoraj rano również spała sama, ale kiedy wróciłam z pracy ( myślałam żeby kilka dni ją w klatce przetrzymać ), błysnęła iskierka nadziei... Poszłam do szczurków i znalazłam zaspaną Różyczkę patrzącą na mnie jednym okiem przygniecioną na hamaku przez bandzioch Adaśka... Więc nie wprowadziłam w życie mojego planu i puściłam ją na pokój razem z innymi... Różyczka cały czas wybiegu spędziła w towarzystwie Adaśka i Jagódki .. Nie schowała się jak to robiła ostatnio i nie odizolowała... Po wybiegu, złapałam ją na smakołyka w dosłownie minutkę... Czyżby depresja przeszła? Nie wiem... Mam tylko nadzieję że takie zachowanie jak przez ostatnie kilka dni się już nie powtórzy..

Re: Adaś i Różyczka ;)

: śr paź 06, 2010 7:11 pm
autor: Paul_Julian
Różyczka nie jest sama, więc smutek szybko odejdzie.

I znalazłem śliczności na JM :D
http://www.joemonster.org/art/15253/Nie ... urek_Gacek

Wygląda jakby miał odfrunąc zaraz :)

Re: Adaś i Różyczka ;)

: śr paź 06, 2010 7:14 pm
autor: noovaa
Też mi się tak kojarzy to zdjęcie...
z tym latającym słoniem Dumbo :D...

Różyczka teraz też biega ... biega, bawi się, interesuje wszystkim... Czyli wygląda na to że już po chwilowej depresji..

Re: Adaś i Różyczka ;)

: pt paź 08, 2010 10:09 pm
autor: noovaa
Zrobiłam dziś kilka nowych fotek ;) ..
Różyczki nie dużo, bo ona mnie nie lubi.. a mnie z aparatem to nie lubi jeszcze bardziej ;D.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek