Strona 14 z 49

Re: Ogonkowe historie

: pn paź 08, 2012 5:24 pm
autor: Daciuniaa
Bardzo pomysłowe maluchy :D Swoją drogą bambus jest dobry do zabawy :)

Re: Ogonkowe historie

: pn paź 08, 2012 5:57 pm
autor: gosja1
Tyle zabaw jest możliwych w pokoju, ale one w ogóle nie mają zamiaru opuszczać tego fotela nieszczęsnego. To jest dopiero zagadka :P Przystawiam do niego różne rzeczy, żeby się zainteresowały, a one mają w głowie tylko bambusy, albo wbieganie i zjeżdżanie z oparcia. Ile można? ;D

Re: Ogonkowe historie

: pn paź 08, 2012 6:23 pm
autor: Daciuniaa
Hmm a może wystawić fotel i po prostu je postawić na podłogę? :) Jak nie będzie fotela to nie będzie można po nim biegać :D

Re: Ogonkowe historie

: pn paź 08, 2012 7:11 pm
autor: handzia600
Urządziły sobie plac zabaw :D

Re: Ogonkowe historie

: pn paź 08, 2012 7:25 pm
autor: gosja1
Daciuniaa, powątpiewam. Skoro nie schodzą na dół klatki, a jeszcze nie bardzo są odważne na skakanie, to raczej nie zejdą z góry klatki na podłogę. W każdym razie do tej pory nawet nie patrzą w dół (klatka stoi na podłodze). A jak Kubuś raz się zsunął, to zaraz szybko wskoczył na górę przerażony, że jak to tak po podłodze chodzić, obrzydlistwo!!!
Ale wydawało mi się, że jak raz się wybrał na wycieczkę, to był zainteresowany, ale nie powtórzył. Wczoraj obok fotela było składane, drewniane krzesło i tworzyło taką "kładkę" na dywan, ale ...brak zainteresowania ;D
Teraz, jak sobie przypominam przebieg wydarzeń, to przestały schodzić na dół klatki po umyciu kuwety i wymianie żwirku w kuwecie narożnej. Ale na pewno ją dobrze wypłukałam i wytarłam, więc nie wiem, co może im tam źle pachnieć... A nawet jeśli coś śmierdziało, to już dawno przestało ??? Mycie nastąpiło ponad tydzień temu... :P I nadal nie mam co sprzątać oprócz tony bobków z hamaka i mokrych ręczników z koszyka.
Swoją drogą, nie wiem, co z tym strachem. Zaczyna mi się wydawać, że akurat trafiło mi się dwóch, którzy lubią się trzymać z daleka. Dzisiaj jak MUSIAŁAM siedzieć na fotelu, kiedy były na nim, to mnie nawet wyiskały, więc ewidentnie się mnie nie boją. :P Manikiur przedni zyskałam, włosy też mam wyszczotkowane. :P

Re: Ogonkowe historie

: pn paź 08, 2012 8:12 pm
autor: dorloc
Nie wiem, czemu nie trafiłam wcześniej na wątek o braciszkach moich panienek :) Teraz dopiero go znalazłam i przy okazji czytałam o Twoich bubusiach, które odeszły. Fajne chłopaki były i straszne, że tak nagle we dwóch Cię opuścili... Pamiętam, jak ja ryczałam najpierw po Fibi, a potem po Frycie...
Też musiała wziąć nowe, bo nie szło wytrzymać...

A widzę, że Twoje maluchy też lubią robić Ci manicure ? Moje trzy baby też, właśnie opisuje na naszym wątku, jak się poświęcają tej czynności. Poza klatką też nie za bardzo chcą latać, za wyjątkiem Tośki, ta lata, jak perszing. A te dwie gamgi, też rura z powrotem do klatki. Czasem jedna, albo druga ( na zmianę ) polata z Tośką, ale raczej Trish chowa się do rury, oczywiście wystawiając na świat swoje szlachetne cztery litery i pokazując, gdzie nas wszystkich ma, a Tasza się dekuje w hamaczku z norką. Zgrzytać, to zgrzytają często, ale nie wiem, co to jest to pulsowanie oczkami ? Chyba moje czegoś takiego nie miały...
Wymiziaj od nas braciszków i powodzenia !

Re: Ogonkowe historie

: pn paź 08, 2012 9:01 pm
autor: Daciuniaa
Hmmm to nie wiem o co im chodzi... A może przejdzie im z czasem? Skoro mówisz, że po wyczyszczeniu klatki przestały schodzić to może połóż im tam coś bez czego się nie obejdą np miskę :D

Re: Ogonkowe historie

: pn paź 08, 2012 9:53 pm
autor: gosja1
Daciuniaa, właśnie to jest śmieszne, bo Kubuś jeszcze ze dwa razy po myciu zszedł do miski, a potem już nie. Dlatego nie jestem pewna, czy to mycie, czy nie. A miski są dwie - na dole, a druga na półce. Może rzeczywiście powinnam jedną zlikwidować i tylko na dole zostawić :P


dorloc, no niestety, to było straszne, że wszystko tak szybko się stało. Zaczynałam wakacje bez żadnych problemów z ogonkami, a potem nagle wszystko się skończyło i było mi strasznie żal, bo jeszcze nie do końca je poznałam, miałam wrażenie, jakby minęła chwila. No i nie dało się rzeczywiście zbyt długo wytrzymać z tą pustką w mieszkaniu :)
A czy Twoje panienki też tak szybko rosną? Ja się boję chłopaków ważyć. To jest straszne, jakie wielkie dupska już mają!

Re: Ogonkowe historie

: pn paź 08, 2012 10:05 pm
autor: Daciuniaa
Spróbuj :) Czekam na rezultaty :D

Re: Ogonkowe historie

: wt paź 09, 2012 6:18 am
autor: gosja1
Może one są leniwe? Zaobserwowałam, że wczoraj Kubuś zwieszał się na tylnych nogach z koszyka, w którym sypiają, do miski i chwytał chrupka i się chował ;D

Re: Ogonkowe historie

: wt paź 09, 2012 6:36 am
autor: dorloc
Strasznie szybko u Ciebie "to poszło". Musiałaś przeżyć szok. Praktycznie w jedną dobę. Moje umierały w odstępie pół roku
i po każdej bite 3 dni ryczałam. Tyle, że obie mi na rękach odeszły u weta... (Frytę musiałam uśpić, bo nic jej nie pomagało, a już oddychać nie mogła) Ale u Ciebie, to i dla mnie, jak czytałam, to był szok. Współczuję Ci.
A moje panny rosną, ale czy w ekspresowym tempie, to nie wiem. Ważę je co tydzień i postępy są. Może Twoje chłopaki mają "takie dupska", bo faktycznie są leniwi i nawet do jedzenia nie chcą schodzić, ani na kupkę :) Ja mam hamak i rurę, w której najchętniej siedzą u góry, a miskę z jedzeniem, mają na środkowym koszyku, więc muszą zejść, nie dadzą rady sięgnąć na leniucha. A kiedyś gdzieś czytałam, że właśnie trzeba szczurom umieścić tak michę, żeby musiały się ruszać, bo inaczej wyczają i nie będą chodziły.
Dwa, że samce zawsze są większe od samic, więc to też może być.

Re: Ogonkowe historie

: wt paź 09, 2012 9:44 am
autor: Daciuniaa
Także wychodzi z tego, że trzeba im poprzestawiać żeby musiały ruszać zadki :D

Re: Ogonkowe historie

: wt paź 09, 2012 1:42 pm
autor: spinka2430
Na szczęście moje dziewczyny takimi leniuszkami nie są :) choć wiadomo im wyżej się wejdzie tym lepiej ;) I z tą miską to dobry pomysł. Połóż im na samym dole jak zgłodnieją będą musieli do niej zejść :)

Re: Ogonkowe historie

: wt paź 09, 2012 2:05 pm
autor: handzia600
Ot jakie leniuchy się znalazły :D Poprzestawiaj tak żeby musieli się pogimnastykować aby położy np. :P

Re: Ogonkowe historie

: wt paź 09, 2012 5:16 pm
autor: gosja1
Teraz to już postanowione :P Wczoraj nie nasypałam im karmy nowej, bo jeszcze było parę chrupek, a nie chcę ich rozpuścić tak jak poprzednich chłopaków. Choć muszę ich pochwalić, że wszystko zjadają :)
W każdym razie oczywiście miały co jeść, więc w tej "głównej" misce mogło być mało, i okazało się, że dupki ruszyły się na dół ;D Tzn. tak mi się wydaje, bo poroznoszone było takie sprasowane coś dziwne, co jest tylko w tej karmie na dole.
Koniec z wygodą! :P