Re: Nasze Śliczne Paskudy :*
: śr lip 20, 2011 12:12 pm
				
				syjamki Wam tam brak... 
Dzięki Hajduczkowi będzie stado z dłuugimi ogonami
			Dzięki Hajduczkowi będzie stado z dłuugimi ogonami
 Doti oczywiście na mostek 
 Troszkę "czułości" 
 Brawurka zajęła się higieną..
 A Bajka "chowała się" pod ogonem kumpeli 
 Na to wszystko Mizia nastawiła uszy i wydała polecenie: "E! Baby! Pora na poznanie nowych terenów!"
 Brawurka postanowiła poszukać zejścia na górze kanapy..
 Bajka i Bójka, postanowiły wychylić się w dół..
 Hajduczek sprawdziła grzejnik.. (nie mam pojęcia jak i kiedy...)
 Aż wreszcie Bajka, znalazła sposób na zejście i wyruszyła "na pokój" 
 A Doti? Doti miała to wszystko w nosie i robiła to co wszystkie kluchy lubią najbardziej Z noska. Kurczę, teraz mnie zmartwiłaś.. Pozostaje mieć nadzieję, że antybiotyk da efekt. Nie wiem jaki, dostałam w strzykawce i z tego wszystkiego nawet nie zapytałamxxx pisze:Zastanawiam się często nad sensem robienia posiewu u szczuraz nosa jej robicie? jeszcze nigdy na posiewie z nosa/gardła u szczura, nie wyszły mi te same bakerie co w posiewie pośmiertnym z płuc :/ po czasie dałam sobie spokój z posiewami u tak małych zwierząt... często też reakcje na antybiotyki poza org. były inne niż w samym org.;/ i tabela nijak miała się do sukcesywności leczenia. U dwóch labków z gardła wyszedł gronkowiec złocisty i w domu miałam mały lab. z dezynfekcją ... u jednego z nich, po śmierci zrobiłam posiew, wyszło pare bakterii...ale nie gronkowiec, na którego to mój wet. zrobił autoszczepionkę...oczywiście nie pomogło ;/
Ona się czasem tak leży na którymś boku lub przekłada z boku na bok i czasem są to jedyne ruchy jakie wykonuje przez część wybieguxxx pisze:Doti na tym ost. zdjęciu nie chce wiać ?