Strona 14 z 19
Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 11:30 am
autor: akzi
I tobie nika zyczymy tego samego

Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 11:32 am
autor: Nika...
Dzięki

Chłopcy też dziękują

Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 1:58 pm
autor: bini
Taniocha, tylko 20 złoty nooo można szaleć
a tak wracając do moich pytań to jak rozpuściłam dziewuchom vibovit to jest żółty nie pomarańczowy ooo ;p
ale piją

)
Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 2:19 pm
autor: Nika...
To zależy od koloru, ja miałam akurat truskawkowy, więc na czerwono zabarwiło.
Wolałabym nie wydawać nawet tych 20zl, nie dlatego, że mi kasy na nie szkoda, ale dlatego, że szkoda mi chłopaków

Wolałabym, żeby byli zdrowi

No ale jakbym miała zapłacić za to więcej to tez bym zapłaciła

Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 2:49 pm
autor: BlackRat
Ja ostatnio musiałam jechać z dziewczynkami do Radomia do weta, to nawet nie wymienię ile wydałam :/ I też nie to, że kasy szkoda mi na moje dziecinki, tylko że wet wziął 20zł (obniżył jak dowiedział się, że dwie dziewczynki są z SPS ;]) ale za to za przejazd: taxi-pociąg x2 osoby-taxi i odwrotnie to kilka razy tyle :/
Że też nie ma więcej wetów znających się na szczurkach, chociaż w Kielcach to już byłoby lepiej.
Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 6:51 pm
autor: bini
oo tak wiadomo, że lepiej, żeby szczurki były zdrowe i szczęśliwe, ale i każda złotówka taniej cieszy

(szczególnie jeżeli ktoś tak jak ja teraz jest na wesołym bezrobociu ;p) ale jak się już ma ogonki to trzeba o nie dbać - mus i koniec:) i nawet domowy budżet szarpać

- najlepsi są znajomi, którzy dostają klasycznego WTF jak widzą mnie w sklepie wybierającą gerberki ( - po co ci to? jakiemuś znajomemu dziecku ? - nie, dla moich szczurów..

)
PS. BlackRat a u kogo w Radomiu byłaś jeśli można wiedzieć?
mam blisko w miarę to może w razie czego (oby nie!) też będę tam jeździć skoro taki dobry wet od ogonów ;>
Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 8:07 pm
autor: BlackRat
bini, u dr. Kuszaja, w dziale o weterynarzach są jego namiary

Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 8:18 pm
autor: Nika...
Ja ma znowu tak, że jak gotuję cokolwiek dla szczurów, to to samo musi choć troszkę zjeść syn

Ugotowałam serduszka drobiowe, za które dały by się moje Łobuzy wygolić do łysa to Szymek zjadł większą ich część

Marudził trochę, że miałam je posolić, ale wytłumaczyłam, że nie mogę, bo szczurkom by zaszkodziło, no to powiedział, że i on takie zje i będzie zdrowszy

Tak więc mam degustatora szczurzych obiadków

Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 8:48 pm
autor: malina89_dg
Pasażerowie na gapę się przypałętali chłopakom

a sio!!!

Nie mogę sobie wyobrazić jak szłaś z tyloma szczurkami do weterynarza

i jak otworzyłaś u niego transporter

albo pytania ludzi w poczekalni

co pani tam ma ?

gromadkę szczurów!

haha tylu pacjentów na raz

A co do Vibowitu to ja nigdzie nie mogę znaleźć truskawki

mam pomarańczowy a chłopaki zamiast pić to wcinają z opakowania aż się uszy trzęsą

a później wyglądają jak ćpuny z białymi nosami

ale w takiej postaci smakuje im najlepiej

Buziaki w pucki dla gromadki
P.S. Szymon - bardzo ładne imię dla synka

Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 9:03 pm
autor: Nika...
Jak kobieta za mną dowiedziała się, że szczurów jest aż osiem to się załamała i powiedziała, że ładnie sobie teraz posiedzi
Pani weterynarz była naprawdę bardzo miła i pomimo takiej ilości ogonków każdego dokładnie sobie pooglądała i wcale nie robiła tego w jakimś pośpiechu, bo ludzie czekają. Po prostu poświeciła tyle czasu ile było trzeba.
Tylko chłopcy troszkę przestraszeni nowym miejscem, zapachami, kobietą i całą ta resztą nie wiedzieli co się dzieje i jak zaczęli się kręcić i rozglądać to jakby ktoś kij w mrowisko wsadził

Wydawało się, że jest ich co najmniej dwa razy więcej
Co do smaku vibovitu, przyznam, że jak kupowałam to nawet nie patrzyłam jaki smak, pamiętam, że pani pytała jaki podać to odpowiedziałam, że pierwszy z brzegu

Tak na "sucho" nie próbowałam im dawać, zawsze dodaję go do wody i zawsze wypijają.
Pamiętam, że jak się córa rodziła to w wersji dla chłopaka było Dawid, ale wyszła Ewa

Przy drugim już mi się Dawid nie podobał

a dla dziewczynki kompletnie nic mi do głowy nie przychodziło, no ale urodził się Szymuś

Trzecie... Trzeciego nie planuję

Ostatnio nawet tę dwójkę chciałam zamienić na dodatkowe 8 szczurków

Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 9:23 pm
autor: malina89_dg
Haha

świetna wizyta

bardzo mnie cieszy takie podejście weterynarzy do swoich pacjentów

takich się ceni

a tam w Bytomiu u siebie jeździsz ? czy gdzies do Katowic?
Z Vibowitem spróbuj

moje mają radochę nieziemską
A co do dzieciaczków to szkoda że wakacje się skończyły bo bym Ci je podebrała do siebie ;P hehe uwielbiam dzieci i tak mi się już marzy po cichu

ach...
No nic, na razie mam dwóch dzieciaczków ale w klatce

już 4-miesięcznych

Re: Niko-Szczury :)
: wt wrz 11, 2012 9:25 pm
autor: BlackRat
A tak jeszcze co do wetów, to właśnie dr. Kuszaj tez sie nie śpieszył, co bardzo mi się podobało, a jego żona bawiła się przez cały czas ze wszystkimi moimi dzieciakami

Re: Niko-Szczury :)
: śr wrz 12, 2012 11:42 am
autor: Nika...
Byłam tu:
http://www.silesia-vet.pl/lecznica-zwie ... ia-vet.php
Piechotką mam w miarę blisko, w miarę czyt. ok 20-30 minutek spacerkiem

Jak przyspieszę to szybciej

Milenko nie bardzo mnie przekonuje dawanie Vibowitu na sucho, bo jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić przy 8 facetach

Toż pożarły by wszystko łącznie z opakowaniem

W wodzie łatwiej podać to takiej ilości szczurów
Co do dzieci... Są weekendy, podaj adres to Ci je paczką prześlę
Moje czasem też mam ochotę do klatki zamknąć

i nie mówię o tych z ogonkami

Re: Niko-Szczury :)
: śr wrz 12, 2012 11:48 am
autor: bini
oo nie bo jeszcze by pogryzły Twoje ogony

haha
no właśnie czytałam ten dział z wetami ale te opinie były jakieś pokręcone, raz tak, raz tak.. ale ok już dr. Kuszaj zapisany w notesiku

)
a wibovit w płynie moje jakoś średnio, piją ale chyba też wolą proszkowaty - ja im co jakiś czas posypuję jedzonko nim i dziewczyny zlizują ze smakiem

Re: Niko-Szczury :)
: śr wrz 12, 2012 11:55 am
autor: BlackRat
bini, a skąd jesteś, jeśli można wiedzieć? W Radomiu mieszka Afera, ona wie co i jak z wetami tam, napisz do niej (bardza fajna dziewczyna ;]) to Ci wszystko powie
Może za dużo tego vibovitu dajesz, dlatego nie chcą pić (ja raz sypnęłam więcej przypadkowo, to nie chciały, a zazwyczaj piją jak sypię tę 1/8 saszetki)