szczury.org

wiewi pisze:hmm a ja chyba muszę moich na dietę przerzucić jakąś Czemu oni są tyle ciężsi od braci??

Wiewi, moi też ważą ponad 300 g

Haha, ja się martwiłam "niedowagą", a teraz zaczyna się w drugą stronę
Ja moim daję karmy raz dziennie, ale im to starcza i potem też albo jakiś gerberkowy obiadek, albo musik dla dzieci, albo owocek lub warzywko surowe, albo słonecznik, chipsy bananowe. No i suchy chlebek do tego. Ale suche daję im rano, jak im posprzątam, a mokre dostają po południu, jak już podjedzą suchego, żeby czasem nie olały karmy i nie zajęły się samym mokrym. A że nie muszą się przejmować dietą i są piękne i smukłe, to się już nie martwię

Słodziaki .Wycałuj wszystkie mordki :* .

Jej, bezogonki prawie dogoniły kolegów wagowo? A ja sie bałam, że przez trudny start będą malutcy!

Też się zdziwiłam. Zwłaszcza zaskoczył mnie wynik Scooby'ego. W końcu był taki chudziutki, spokojny, zawsze gdzieś tam z boku, myślałam że może nie zostawiają mu już nic do jedzenia A tu taka niespodzianka. W sumie dobrze, niech sobie wszystkie dobrze rosną Wrzucam obiecane zdjęcia, trochę tutaj, reszta w galerii

Chaps:


Piorun:


Scooby:


Scrappy:


Razem:

Jeju, moje maleństwa mają już kształt normalnego szczura! A takie mysie dopiero były


Mam identyczne pudełka: https://picasaweb.google.com/1130051047 ... 3280514962
Tylko moje są po tuningu szczenięco-szczurzym

Wow, rzeczywiście, bezogonki już wyglądają jak dorośli panowie. A jacy przystojni

Ale urośli Panowie!! A dalej takie słodkie pysie mają ^^

To prawda, już duże dupasy mają Ale zawsze będą słodcy!

cudne te Twoje chłopaki. A Chapsiu jak wyhaszczał!
Buziuchny z ostatniego zdjęcia rewelacyjne. Uwielbiam takie minki
I kim jest Yogi? Z tych 35 z karmówki jeden chłopiec?? Któryyy? I kiedy będzie u Ciebie? (sto pytań do )

Strasznie wyhaszczał A bezogonki, tak na oko, zrobiły się pulpety w porównaniu z huszczakami

Tak, wiewi, Yogi to chłopaczek z tego tematu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=161&t=38151
Roboczo był numerkiem 6 A tu jego zdjęcia z wątku:

xxx pisze: 6.;

Jest u nas już tydzień, ale na razie musi siedzieć w osobnej klatce. Do wczoraj przyjmował leki i na razie musimy jeszcze wstrzymać się z łączeniem, wpierw trzeba zbadać kupę i poczekać na wyniki. Oby wszystko już było ok... Chłopaczek jest grzeczny, ale lękliwy i z początku troszkę nas dziobał, ale nie dziwię się. Nowe otoczenie, obcy ludzie, został sam chociaż wcześniej miał tylu kolegów... Ale już jest lepiej, daje się głaskać, chociaż nadal uważamy Teoretycznie nie powinniśmy go zbytnio wyjmować w czasie leczenia, ale był z nami kilka razy na łóżku żeby przestał się tak bać - podziałało. W klatce cały czas robi przemeblowania, ciąga ręczniki z parteru na piętro, bryka i czuwa... Jeśli chodzi o więcej zdjęć, to wrzucę przy okazji jak znajdę dłuższą chwilę i chęci

Słodki chłopaczek. Widzę, że doszczurzasz się na całego

Próbki dostarczone do badania, teraz czekamy na wyniki. Jak wszystko dobrze pójdzie to pewnie w przyszłym tygodniu będziemy mieli już jedno duże stadko Mam nadzieję, że nie będzie dużych problemów z łączeniem. Na chłopaków czeka też nowa większa klatka, trzeba ją tylko złożyć do kupy


Obiecane zdjęcia nowego lokatora - oto Yogi:



A tu nowe zdjęcia stadka w różnych składach:




Więcej zdjęć oczywiście w galerii, jak zawsze

O, jakie słodziaki A Yogi to agutek ?

Chłopaki cudne ! A bezogonki mnie rozkochały widzę ze tez Twoje doszczurzanie idzie błyskawicznie tak jak i u mnie miziaki dla wszystkich panów babcia podwójnie całuje huszczaki