Strona 14 z 14

Re: Moje małe stadko :)

: ndz wrz 20, 2015 6:50 pm
autor: cane
też lubię takie "trzepnięte" haszczaki ;D

Re: Moje małe stadko :)

: ndz wrz 20, 2015 7:13 pm
autor: Morgana551
Frodo to haszczak, który prawie nie haszczeje :) Ma 4 miesiące, a tylko na grzbiecie zrobił się lekko jaśniejszy.

Re: Moje małe stadko :)

: pn paź 19, 2015 2:30 pm
autor: Iwona77
Są przesłodkie!!!!

Re: Moje małe stadko :)

: pn paź 19, 2015 5:30 pm
autor: Morgana551
Niestety kilka tygodni temu byłam zmuszona pomóc odejść Oskarowi. Miał 2 lata i 7 miesięcy.

Została uszkodzona wątroba. Chudł mimo, że apetyt mu dopisywał. Podczas wizyty u weta zauważyliśmy ogromnego guza, bardzo twardego byliśmy pewni, że to guz nowotworowy. Nie mieliśmy nic do stracenia, bo stan Oskara nie pozwalał na usunięcie go operacyjnie, więc wetka po wcześniejszym znieczuleniu Oskara nacięła guza. Okazał się on ropniem. Dostaliśmy leki na wątrobę, antybiotyk i probiotyk. Stan Oskara szybko się poprawił. Niestety na bardzo krótko. Po kilku dniach stan drastycznie się pogorszył. Staruszek miał dziwny atak w piątek wieczorem. Cudem ktoś o tej porze nas przyjął. Jednak wet w sumie nie wiedział co robić. Miałam malca obserwować. W poniedziałek było bardzo źle. Bez namysłu zapakowałam Oskara w transporter i podjęłam decyzję o eutanazji.

Re: Moje małe stadko :)

: śr lis 25, 2015 6:24 pm
autor: Morgana551
Jakiś czas temu odszedł mój ulubieniec, Oskar.
Dożył 2 lat i 7 miesięcy. Prawdopodobnie steryd uszkodził wątrobę. Ponad to pojawił się ogromny ropień za uchem. Wet oczyścił ropień i przepisał leki na wątrobę. Stan Oskara w dwa dni bardzo się poprawił, niestety w trzecim dostał dziwnego ataku. Byliśmy bez radni, wet zalecił obserwację. Szczurek z dnia na dzień gasł. W 3 dniu po ataku zdecydowałam, że maluch powinien odejść.

Re: Moje małe stadko :)

: śr lis 25, 2015 6:25 pm
autor: Morgana551
Drugi wpis o śmierci Oskara.. Myślałam, że nie dzieliłam się tym z Wami.... Bardzo mi go brakuje....

Re: Moje małe stadko :)

: pt gru 04, 2015 8:35 am
autor: diana24
Dla Oskara [*]
Dożył pięknego wieku, leć do reszty ogonków...

Re: Moje małe stadko :)

: pn gru 28, 2015 11:41 pm
autor: Morgana551
Co u nas? Hmmm...
Moje życie zmieniło się o 180 stopni. Od kilku miesięcy miałam objawy alergii. Cały czas myślałam, że to przez remont. Niestety remont się skończył, a alergia coraz bardziej się nasilała. Z tygodnia na tydzień zaczęłam dostawać coraz częstszych ataków astmy. Nocami puchło mi gardło, do tego stopnia, że nie mogłam oddychać czasem po 10-15 sekund. U alergologa padł wyrok - uczulenie na szczurzą mocz i sierść. Dostałam tabletki i różowy inhalator. W związku z tym, że średnio spędzałam ze szczurami w jednym pokoju nawet do kilkunastu godzin na dobę, a na przeniesienie ich klatki w inne miejsce nie miałam warunków, zdecydowałam na oddanie stada... Decyzja była bardzo trudna ale jak dla mnie nieunikniona... Objawy alergii były zbyt silne.
Postanowiłam, że zostanie u mnie dwójka najstarszych szczurów - Elmo i Blue. Ze wz. na wiek nie chciałam już ich stresować zmianą domu i opiekuna.

Re: Moje małe stadko :)

: ndz lut 07, 2016 8:52 am
autor: paula14s
Co u staruszków słychać ? ;)

Re: Moje małe stadko :)

: ndz lut 14, 2016 6:33 pm
autor: Morgana551
Elmo zmarł kilka tygodni temu. Nie wiem co się stało. Wróciłam z pracy, a ogonek hasał po klatce. Dwie godziny później, gdy chciałam dać im kolację, znalazłam staruszka w legowisku.

Po stracie przyjaciela Blue dostał depresji. Dwa dni nie jadł i cały czas chodził przestraszony. Jego zachowanie nie ulegało zmianie. Zgłosiła się znajoma i pytała czy został mi jakiś szczurek do oddania. Po kilku dniach namysłu stwierdziłam, że Blusiowi będzie lepiej u kogoś kto zapewni mu towarzystwo. Szczurek za tydzień jedzie do Warszawy gdzie będzie miał kilku kompanów w podobnym wieku.