Strona 14 z 37
Re: Kijankowe stadko :)
: wt sty 14, 2014 1:38 pm
autor: diana24
Cyklotymia Nie ma za co i polecamy się na przyszłość

cieszę się, że mogłam pomóc.
Łysekfuzz pokochaliśmy go bardzo mocno

w końcu to nasz pierwszy synek w szczurzej karierze i jedyny w stadzie, więc ma swoje przywileje
Mój niepokój i panika minęły. Dzisiaj byliśmy u weterynarza. Wszyściutko osłuchowo w jak najlepszym porządku u całej czwórki
Albercik według pani weterynarz jest najładniejszy ze stada
Aria nadal na obserwacji ze względu na powiększone serduszko. Na razie nie wdrażamy leków, ponieważ funkcjonuje normalnie. Ale będzie to konieczne w przyszłości jeśli zacznie być osowiała czy ogólnie mniej poruszająca się. Już wtedy na stałe...
Re: Kijankowe stadko :)
: pn sty 20, 2014 9:03 am
autor: diana24
20.01. - bilans wiekowy
Aria - ok. 9 miesięcy
Iskierka i Gabi - 6 miesięcy
Albert - umownie rok

Re: Kijankowe stadko :)
: pn sty 20, 2014 6:24 pm
autor: diana24
Wróciłam właśnie z weekendu. Aria kuleje na jedną łapkę... Daje się po niej dotykać więc to pewnie nadciągnięcie... Dziś lub jutro do weta...
Re: Kijankowe stadko :)
: pn sty 20, 2014 6:35 pm
autor: Megi_82
Może się gdzieś pacnęła... pewnie nic poważnego

Don Alberto pewnie dumny, nie dość że ma teraz swój harem, to jeszcze mówią, że piękniejszy od żon swoich

Gratulacje

Wycałuj wszystkich i bolącą nóżkę dodatkowo

A jak tam stosunki w stadzie?

Re: Kijankowe stadko :)
: pn sty 20, 2014 9:07 pm
autor: diana24
Nadwyrężyła staw. Dostała lek przeciwzapalny i dawkę witamin z grupy B. Jutro powtórka, a do tego czasu siedzieć musi niestety osobno... Bardzo nie przejmuje się tą nogą, więc mam nadzieję, że do jutra się poprawi i obędzie się bez opatrunków...
Po weekendzie klatka była zdemolowana... Dwa hamaki nie do odratowania. Strasznie musiało im się nudzić
Stosunki w stadzie są dziwne. Albert dogaduje się z siostrami, nie przeszkadzają sobie wzajemnie, jednak Aria to już inna bajka... Nawet kuśtykając go goni i odpycha tyłkiem

Podejrzewam, że podczas mojej nieobecności były jakieś gonitwy, które zakończyły się tą nieszczęsną kontuzją.
Jak wyzdrowieje wprowadzamy operację transporter

zobaczymy co zdziałamy

Re: Kijankowe stadko :)
: czw sty 23, 2014 1:18 pm
autor: diana24
Aria wczoraj miała przerwę od leków, ponieważ poprawiało się i myślałam że sama dojdzie do siebie. Jednak nadal coś jest nie tak, więc dziś wybieramy się po raz trzeci.
Po pół godziny w transporterze relację się trochę poprawiły

Dzisiaj nawet po raz pierwszy widziałam Iskierkę tulącą się do Alberta w sputniku w klatce

Jest progres jednak zobaczymy co będzie jak Aria trafi z powrotem do klatki, bo na razie nadal jest osobno...
A dzisiaj wieczorkiem trafią do nas dwie małe dziewczynki, które w sobotę będą już w nowym domku u
pauliska babeczki od
emi2410 z Krakowa

Re: Kijankowe stadko :)
: czw sty 23, 2014 9:29 pm
autor: Magdonald
Może zanim Arię "zwrócisz" do klatki, daj jej kilka minut, sam na sam z Albertem w transporterze (jakkolwiek to brzmi

). Skoro mieli jakieś sprzeczki, lepiej, żeby ponownie spotkali się w bezpiecznym miejscu, pod Twoim okiem.
Ech, faktycznie, te haszczaki to połamańce

Zdrówka dla małej!

Re: Kijankowe stadko :)
: czw sty 23, 2014 9:46 pm
autor: diana24
Aria ogólnie chyba jest powiązana z Liw od Megi

Przez parę dni był spokój i w transporterze też jest sweetaśnie

tulą się i w ogóle, ale czasem jej odbija... Jest to rzadkie, ale jednak, czasami potrafi go nieźle pogonić

Popracujemy z transporterem
Dzisiaj kolejny zastrzyk i opatrunek z maścią, który utrzymaliśmy na łapie 4 godziny

dłużej już niestety nie mogła wytrzymać

Ale już jest widoczna poprawa, więc jutro (i trzymajcie za to mocno kciuki) mam nadzieję, że pójdziemy tylko na kontrolę. Bo przecież jak zwykle szczury chorują wtedy, gdy sytuacja finansowa właściciela nie jest zbyt ciekawa...
Re: Kijankowe stadko :)
: pt sty 24, 2014 8:07 pm
autor: Łysekfuzz
Witam serdecznie.Mocno trzymam kciuki za Arię .Buziaki dla Albercika i dziewczyn.

Re: Kijankowe stadko :)
: pt sty 24, 2014 10:13 pm
autor: Megi_82
Hehe, ja już się daję nabrać na transporterowe i klatkowe przytulanki

Trzymam kciuki, żeby było w porządku, moja Liw bije ostatnio wszelkie limity, może Ariowy też wyrobiła

A neutral przy spotkaniu po przerwie nigdy nie zaszkodzi

Tak robiłam, kiedy dołączałam Pączka po każdej, nawet 3-dniowej przerwie (potrzebne było!), i z Kluską po 6 tygodniach w dunie (niepotrzebnie, ale nie zaszkodziło

)
Re: Kijankowe stadko :)
: sob sty 25, 2014 7:21 pm
autor: Łysekfuzz
Jak tam wizyta u weta,czy Aria ma się lepiej i koniec z lekarzami?
Re: Kijankowe stadko :)
: sob sty 25, 2014 7:25 pm
autor: diana24
Już jest dobrze

Jeszcze od czasu do czasu ją podniesie do góry, ale już ogólnie na niej biega i robi stójki, także wczoraj to była nasza ostatnia wizyta (tfu, tfu)
Jutro już wróci do dużej latki, bo ze stadem się codziennie widywała, więc myślę, że z ponownym łączeniem nie będzie problemu
Dzisiaj pojechały maluchy do
pauliska 
trochę szkoda, bo wpasowały by się w moje stado, ale klatka tylko na 4 ogony...
Może kiedyś

Re: Kijankowe stadko :)
: ndz sty 26, 2014 11:21 pm
autor: Megi_82
No, to aby do przodu

Nózię całuję
Diana, żebyś Ty wiedziała, jak mnie skręca na jakieś 2 maluchy... no skręca po prostu! Też tłumaczę sobie, że klatka za mała, że bez sensu teraz kupować, jak nie mogę właściwie mieć szczurów... ale jakoś słabo pomaga

Re: Kijankowe stadko :)
: pn sty 27, 2014 10:21 pm
autor: fidusiowa
Megi_82 pisze:No, to aby do przodu

Nózię całuję
Diana, żebyś Ty wiedziała, jak mnie skręca na jakieś 2 maluchy... no skręca po prostu! Też tłumaczę sobie, że klatka za mała, że bez sensu teraz kupować, jak nie mogę właściwie mieć szczurów... ale jakoś słabo pomaga

U mnie może niedługo pojawią się zdjęcia moich nowych dzieciaczków więc ostrzegam można się zakochać i ulec pokusie
I w końcu przestanę tak zazdrościć dianie Alberta, ale to cii..

Re: Kijankowe stadko :)
: wt sty 28, 2014 10:14 am
autor: gosja1
I jak tam szczurza łapka?
