szczury.org

pewnie jest jeszcze mloda... poczekaj, az bedzie miala 3-4 miesiace, a sie zacznie... :twisted:

Heh... mi szczur poprzecinał kable od głosnikow, myszki, ladowarki do telefonu >.> pogryzl 3 koce i ma dziwna manie kopania w doniczkach >.> i zżera fiołki :/ raz mi pożarł wypracowanie, no i oczywiscie jak powiedzialem nauczycielce ze mi szczur zezarl to nie uwierzyla XD
Ale i tak jest kochany kochany

no właśnie...niemal nam wszystkim szczury cuś zjadły a my aż tak je kochamy że nie potrafimy się nawet na nie długo złościć...oprócz tej króciutkiej chwilki w której mamy ochotę nimi rzucić o ścianę (ale widzimy jak niewinnie patrzą te oczęta i jak słodko rusza wąsikami i ona/on na pewno nie chciała/nie chciał i ojojoj, tiu, tiu, tiu, puci-puci-puci)

[quote="krwiopijka"]pewnie jest jeszcze mloda... poczekaj, az bedzie miala 3-4 miesiace, a sie zacznie... :twisted:[/quote]

oj taaak... moje kwiatki dotąd były spokojne... ale co to za problem wspiąć się po gołej ścianie na parapet

Temat dawno nieaktywny - ale dorzucę od siebie, że moje szczury mają wapno, gryzą je namiętnie i z uwielbieniem....a ściany i tak jedzą :/ To też bardzo lubią :/

Ale odkryłam, że Siona zlizywała zaschniętą farbą z puszki, która stała u mnie na parapecie i którą były pomalowane sciany. Może chodzi o farbę?

Mówisz, że o farbę? Hmm... odkąd mają wapno i dostają vibovit przestał jeść ścianę, bo jadl tylko Rufus... Hmm, ale naprawdę nie wiem.

Hmmm a moje wszystkie samce i Siona gryzą: 4 duże gryzonie!! wiesz jakie spustoszenia w nowiutkim pokoiku robią ?? I one nie tylko gryzą: nie ma resztek, nie ma nawet pyłu!! Ona te ściany normalnie jedzą! A wapienko mają i to twarde, dobre.... mimo tego załatwiają 1 ogromne w miesiąc :]

Dobrze, że oszczędzają pościel (tylko 1 poszewka ma wywietrzniki: P), ubrania i kable :/.. z kolei żrą kwiatki. Mają ulubione gatunki :/

moja Karolcia ma zly nawyk, wyzera dzurki w moich ubrankach, pomuzcie, nie chce sie przebierac za kazdym razem jak ją biore na ręce

Chowaj ciuchy przed nią...szczury to gryzonie --> gryzą co popadnie

Chyba jednak pozostaje Ci przebieranie się albo czujność...oduczyć chyba się nie da... :|

bende musiala poswięcic kilka zeczu na szczurkowe spacery, i tak mama mowie ze ubieram sie jak lachmaniara :lol:

Mysle ze mozesz sie pomeczyc troche... trzymaj ja i jak nie gryzie dal jej cos dobrego, albo glaszcz, albo nie wiem co rob, cos zeby czula ze jest nagradzana... jak zaczyna grysc odrazu daj jej pstryczka (leciutkiego) w bok.. tak zeby poczula i natychmias zamknij ja do klatki... zostaw tam jakies 1015115min i od nowa to samo....

musisz jej wyraznie pokazac jakie zachowanie jest akceptowane a jakie nie... moze to podziala... zaszkodzic nie zaszkodzi a noz nie bedziesz chodzic w pogryzionych ciuszkac

Podobno szczurze przylepki, bardzo zwiazane i lubiące swojego opiekuna własnie tak robią !!!
Proponuje poswiecić jakich ciuch wierzchni np. polar albo bluzę żeby Twoja szczurcia mogła ci okazać bez stresu jak bardzo cię lubi.

moje maluchy nic nie gryzly :| a jak Bandi chce okazac swoje uczucie to mnie iska jakos nigdy nie tolerowalam gryzienia :lol:

Ludzie też róznie okazują uczucie. Może Bandi właśnie w taki sposób?