szczury.org

Jesli ten samiec został wrzucony do drugiej klatki bez zapoznania na neutralnym terenie, to nie dziwota , ze gryzł . Poza tym , pewnie jeszcez zadziałaly hormony- niektóre samce sa bardziej agresywne i wtedy ratunkiem jest kastracja, jesli to faktycznie od hormonów.

Szczurków nie kupujemy w sklepie albo allegro. mozesz zaadoptować tutaj z forum.

Jesli prawidłowo połączysz szczurki nie powinny sie gryzć, ale to trzeba przeczytac przed łączeniem , a nie po I nie ma zadnych testerów na agresję . Jest wiele powodów , dla ktorych szczurek moze gryżc , trzeba sie dostosowac do szczurka i rozpoznać dlaczego gryzie.

Witam, jestem tu nowy.
Miałem ten sam problem ze swoim szczurkiem. Zakupiłem już dorosłego i był bardzo agresywny, chociaż na początku nie powiedziałbym, że mnie kiedykolwiek ugryzie... Rzucał się na wszystko co wkładałem mu do klatki. Raz mnie tak ugryzł, że oderwał mi kawałek skóry z palca. Postanowiłem, że niepopuszcze jak się będzie tak dalej zachowywał. Próbowałem dawać mu do wąchania przez kratkę moich dłoni, ale on próbował ją tylko złapać i ugryźć. Dlatego któregoś dnia zmusiłem go do wyjścia z klatki i puściłem w pokoju. Biegał jak oszalały, uciekał. Jak się go dotykało to tak jakby "prychał" na mnie i piszczał. Siedziałem z nim prawie 2 godziny i próbowałem go złapać w rękę, sam też się bałem, że mnie ugryzie. Udało mi się go w końcu złapać do ręki ale szamotał się i piszczał jak opętany. I tak łapałem go do ręki co jakiś czas i trzymałem aż się uspokoi. Robiłem z nim tak przez kilka dni. Potem jak trzymałem go w ręce dawałem mu jakiś smakołyk. Poskutkowało, choć nie jest jeszcze idealnie. Jednak bez problemu wkładam mu rękę do klatki i go wyciągam, czasem piszczy i próbuje się wyrywać, no czasem też tak charakterystycznie prycha na mnie, ale jest znacznie lepiej. No i najważniejsze, że przestał być taki agresywny. Jest na dobrej drodze do poprawy zachowania

Emenn,czyli rozumię,że poza klatką cię nie gryzł?Spróbuję tak jak Ty może też się uda.

Dokładnie, poza klatką już nie jest takim cwaniaczkiem Biorę go normalnie na ręce, czasem zapiszczy, ale tak to leży sobie spokojnie i przymyka oczka. Z dnia na dzień jest coraz lepiej, przyzwyczaja się, tylko no trzeba dużo cierpliwości i wytrwałości.
Trzeba takim agresywnym osobnikom w delikatny sposób dać do zrozumienia kto jest przywódcą.

Paul_Julian pisze:

Szczurków nie kupujemy w sklepie albo allegro. mozesz zaadoptować tutaj z forum.
.

Dlaczego?

Kochanie, ponieważ szczurki ze sklepów są rozmnażane NON STOP w pudełkach 10 x 10, w 99% przypadków są chore - albo to świerzb, albo wszy, albo inne dziadostwo... W dodatku kupując samiczkę możesz dostać tzw. kinderniespodziankę - czyli samicę zaciążoną. W dodatku kupując zwierzaki w sklepie napędzasz właściciela, który robi co raz większe "zamówienia", aby "nie brakło", a zwierzaki mają co raz to gorsze warunki. Ponadto nie trzymamy zwierząt w akwariach - oprócz rybek, krabów, żółwi itp. a w zoologach często gęsto właśnie tam trzymają. I to w owiele za małych. Optymalne wymiary klatki dla 3 szczurów to 70 x 40 x 80, a w zoologach po 20 szczurów jest trzymanych w akwariach 30 x 20.

Większośc sklepów zaopatruje sie w rozmnazalniach, nawet jesi to sie nazywa domow hodowlą.
Tutaj linki :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=24678

Nie kupujemy ponieważ nie chcemy tego napędzać. Poza tym w sklepach trzymane sa bardzo często bez podzialu na płeć , są odebrane zbyt wczesnie od matki, a takze bardzo czesto mają np. świerzb.
Jak adoptujesz z forum , to masz zwierzaczka albo z kinder niespodzianki, albo np. odebranego i odchowanego ze sklepu , w którym była kontrola sanepid i te zwierzaki zostały odebrane włascicielowi. Ale nic nie płacisz. NIe mozna tych szcurków rozmnazac:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=9634

Unikamy równiez allegro, poniewaz czesto sprzedawca wciska kit za 100 zł. Tzn., mówi, ze to rasowy srebrny szcur , a to tylko umaszczenie husky. Poza tym na allegro nie podpisuje się umowy adopcyjnej , i nie trzyma się kontaktu z włascicielem. Wiec nigdy nie wiadomo co sie dzieje pózniej ze zwierzeciem i czy własciciel wywiazał sie z obietnicy prawidłowej opieki i nie rozmnazania.

Trudno sie nie zgodzić z taką argumentacją,ale istnieją wyjątki tzn sklepy gdzie szcury mają naprawdę znakomite warunki.A poza tym czy te które opisałaś nie zasługują na naszą miłość,czy koniecznie musimy je omijać i zostawiać na pastwę sklepu?
I trzecia sprawa czy na forum podaje sie adresy sklepów gdzie trzyma sie zwierzęta w tragicznych warunkach i czy takim sklepom organizuje sie coś w rodzaju interwencji?

Niestety... Ja mam zakaz wchodzenia do sklepu ze szczurami. Omijam wszelakie klatki/akwaria... Bo nie mogłabym się powstrzymać. Jak ciekawi Cię ten temat - poszukaj (jest takie coś jak forumowa szukajka w prawym górnym rogu, wysoko )

halus pisze:Trudno sie nie zgodzić z taką argumentacją,ale istnieją wyjątki tzn sklepy gdzie szcury mają naprawdę znakomite warunki.A poza tym czy te które opisałaś nie zasługują na naszą miłość,czy koniecznie musimy je omijać i zostawiać na pastwę sklepu?
I trzecia sprawa czy na forum podaje sie adresy sklepów gdzie trzyma sie zwierzęta w tragicznych warunkach i czy takim sklepom organizuje sie coś w rodzaju interwencji?

To , ze sklepy mają znakomite warunki, to tylko jedna strona medalu. Nie widzisz warunków na zapleczu i tego skąd pochodzą .
W tym dziale http://szczury.org/viewforum.php?f=2 jest dyskusja o poprawie warunków w sklepach , a takze temat "dajmy szanse szczurom sklepowym" gdzie mozesz poczytac wypowiedzi osób, które pracowały w sklepach, i znają sprawę "z 1szej ręki" .
Jest cięzko zostawic szczurki własnemu losowi, ale dzieki temu keidyś uda się doprowadzic do tego, ze sklepy znikną już zaczna dbac o zwierzaki. Mamy sygnały z UK, że tam sprzedawca trzyma kontakt z włascicielem, zwierzaki sprzedaje sie też osobom pełnoletnim. Inaczej niż u nas.

Na forum podajemy sklepy, w których są złe warunki. Takimi rzeczami również zajmuje sie SPS http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl/ i TOZ http://www.toz.pl/
Bez wahania zgłaszaj takie sklepy , na forum duzo szczurów jest uratowanych własnie z takich sklepów lub prywatnych "pseudohodowli"

Bardzo prosze jednak dalsze pytania zadawac w w/w działach, żeby tutaj nie zasmiecać.

Witam. Mój chłopak posiada szczura, który dużo śpi, ale poza tym jest w bardzo dobrej formie, pomimo swoich niemal 3 lat. Mieli świetny kontakt ze sobą, nawet go nie gryzł, dopóki mój chłopak nie wyjechał na kilka dni, zostawiając szczurka pod opieką pewnej pani, która przychodziła go karmić, tak, że nigdy nie był głodny. Gdy przyjechał, szczurek, mający wtedy ok. 1,5 roku, stał się strasznie nieufny, nie dawał się brać na ręce i zaczął go gryźć, aż po ten czas. Od tamtego czasu nie spędzali ze sobą tyle czasu co wcześniej. Dziś postanowiliśmy zacząć go oswajać na nowo, tak zwanie „szuraliśmy” rękami po trocinach, aby mógł podejść i powąchać, jednak mimo tego próbował ugryźć, jednak podchodził i przyglądał się nam, ale nic poza tym. Bardzo chcemy go oswoić, bo zależy nam na spędzaniu z nim czasu. Co można robić, skoro próbuje gryźć? Jak go można ”umilić”? Zależy nam głównie na czasie, bo mało czasu jak wiadomo mu zostało, a chcemy ten czas mile spożytkować. Proszę o szybką pomoc...

Szczur nie powinien byc sam, nic dziwnego, ze zdziczal podczas nieobecnosci Twojego chlopaka. Jedyne co mozecie teraz zrobic, to spedzac z nim mnostwo czasu, dotykac go, glaskac, nie mozecie pokazac, ze sie go boicie, spokojnie probujcie go zdominowac, mowcie duzo do niego Zaddoptujcie mu kolege, bedzie mu razniej.

Kluska123 pisze:Szczur nie powinien byc sam, nic dziwnego, ze zdziczal podczas nieobecnosci Twojego chlopaka. Jedyne co mozecie teraz zrobic, to spedzac z nim mnostwo czasu, dotykac go, glaskac, nie mozecie pokazac, ze sie go boicie, spokojnie probujcie go zdominowac, mowcie duzo do niego Zaddoptujcie mu kolege, bedzie mu razniej.

Owszem, myśleliśmy o tym, jednak boimy się, że będzie bronić swojego terytorium i będzie między nimi bardziej nienawiść niż przyjaźń... Co wtedy? Przecież tym bardziej gdybyśmy wzięli młodego szczura, bo takiego można oswoić, to by nasz bronił swojego terytorium, a dorosłego to już nie tak bardzo łatwo oswoić... Co w takim przypadku zrobić?

Zawsze mozecie zaadoptowac szczurka w jego wieku, ale szczerze mowiac w przypadku Waszego ogonka dalabym mu spokoj. Masz racje, moze bronic swojego terytorium i bedzie go to kosztowalo wiecej nerwow niz to by bylo tego warte.

Kluska123 pisze:Zawsze mozecie zaadoptowac szczurka w jego wieku, ale szczerze mowiac w przypadku Waszego ogonka dalabym mu spokoj. Masz racje, moze bronic swojego terytorium i bedzie go to kosztowalo wiecej nerwow niz to by bylo tego warte.

Dokładnie . Ale teraz siedzmy i powoli próbujemy go oswoić, głaskam go po grzbiecie, ale ostrożnie. Myślę, że cierpliwość coś zdziała . Sama myśl, że ktoś się nim interesuje i próbuje zaprzyjaźnić jest dobra . Będziemy próbować cierpliwie i stopniowo zdobyć jego zaufanie ).