szczury.org

[quote="nezu"]Zle jej tu ze ciagle probuje wiac?... [/quote]
taka jej natura. Moi znajomi wzieli sunie od nas ze stajni i musieli wzywac faceta zeby ogrodzenie wzmocnic (tzn, wybetonowac ok 1,5 metra w dol) bo ona "dogadywala" sie z drugim psem i kopali dziure pod ogrodzeniem na zmiane. Tak samo jak sie furtke otwieralo to tylko czekala zeby dac noge. Polatala, polatala i cala szczesliwa czekala pod furtka az ktos ja wpusci..
Nie martw sie ...wroci uciekinierka... Takie psiaki czesto maja we krwi szlajanie sie...

Wrocoila lajza... :evil:

Kiedys ja powiesze normalnie...zawsze widze najczarniejsza mozliwa wizje i psa pod samochodem albo w samochodzie rakarza :evil:
Co za glupi babol no...

[quote="nezu"]albo w samochodzie rakarza [/quote] jak ona tak czesto ucieka to moze warto jej wszczepic chipa .

[quote="nezu"]Wrocoila lajza... [/quote]
a nie mówiłam (zawsze chciałam tak napisac)

Chip jest, wszczepilismy po pierwszej ucieczce, obrozka adresowka takowoz.

Najbardziej boje sie zawsze ze wpadnie pod jakis samochod.
Ona nie patrzy gdzie biegnie.
Kusi los..

Tak Zir, mowilas, mialas racje...

Nigdy wiecej na ogrod nie wyjdzie zolza :evil:

moj pies jest lepszy... wyzel niemiecki.. skacze przez 2m plot! bierze roazbieg i juz go nie ma... a pozniej wyje pod bramka zeby go wpuscic na podworko... bo wskoczyc to juz mu sie nie chce.. piesek ucieka kiedy tylko widzi ze nikt sie na niego nie patrzy.. mial bliskie spotkanie z samochodem.. myslelismy ze juz po nim.. a co on zrobil? wstal z zakrwawionym pyskiem i pobiegl dalej.. wrocil po 3h.. pojechal do weta i mial kare

niektore psy takie juz sa... moj kundelek gonil samochody.. nie moglismy go tego oduczyc.. zawsze zwiewal na ulice i gonil pierwszy lepszy samochod.. trzy raz zbieralismy go z ulicy.. i co? miesiac leczenia, ledwo zaczynal biegac juz za samochodami latal... ylam pewna ze kiedys go ktos rozjedzie... a umarl na raka..

Moje psy nie mialy nigdy chipow, obrozka z adersem.. i tak wszyscy sasiedzi je znaja.. po za tym zawsze same wracaja przed 22, tak jakby wiedzialy o ktorej brama jest zamykana na kludke :lol:

ona znow ucieknie i znow wroci.. nic jej nie bedzie.. no chyba ze mieszkasz przy ruchliwej ulicy...

Nezu, postap z nia tak jak ja z moim Suplem. gnojek, ze 100 razy zrobil podkop pod siatka (w koncu jamnik). po kolejnej takiej akcji ojciec zabezpieczyl balkon metalowa siatka i teraz Supel moze tylko przechadzac sie po tarasie... said but true. sam tego chcial

Nie mamy tarasu po ktorym moglaby sobie biegac, dlatego wypuszczalismy ja na ogrod.

Ale teraz miarka sie przebrala. Jak tak chce byc wieziona, prosze bardzo :roll:
Spacerki czekaja ja tylko na smyczy i pod kontrola.



Kurcze, mam noc z 10tka na karku za soba. Bylo wesolo, nie powiem.
Fuzzolom sen nie byl w glowie.

Jacklin jest cala podrapana bo urzadza gonitwy z Feli po terra. Wygladaja jak male rumaki... :roll:

Zaden szczur nie dal mi sie jeszcze we znaki tak jak ta dwojka :twisted:
O Babcie sie martwie... Strasznie schudla...wychudla mozna by rzec .
Zapadly jej sie boczki w ciagu troche ponad doby. Nie ma apetytu... Bylam z nia u weta ale nic nie wymodzil, oddech czysty, ze skorka calkiem dobrze. Przy macanku nic poza kolankami nie boli...
Boje sie, ze juz sie o nia po prostu wiek upomnial.... :-(

I wiecie co wam jeszcze powiem?..
Dzis w nocy bawilam sie z Feli i spojrzalam sie w jej piekne, czarne slepka. No...wydawalo sie ze sa czarne.

Feli ma oczyska dark ruby.
Teczowka w kolorze oka szczurka z czarnymi slepkami ale zrenica! Zrenica lsni sie ciemna czerwienia.
Jakbym nie patrzyla, zawsze ta czerwien.
A nie czern jak u moich czarnookich diablow.

Tak wiec mam dwa rubyokie fuzzy.
Jack ma ruby, Feli dark ruby.
Ciekawy zestaw, nie powiem..



Babcia nie chce jesc swojej ulubionej babanowej kaszki... :sad2:

Babcia mogła się przejeść przecież. Nie martw się na zapas, trzymam za nią kciuki żeby rzuciła się na przysmak.

nezu amoze te lapki bola ja bardziej i przez to Babunia nie chce jesc? Kapunia jak plecki pobolewaja to nie chce nawet miskopta..

ha! mowilam, mowilam!! wydawalo mi sie niemozliwe, zeby Feli miala oczy dark ruby, ale na czarne tez nei wygladaly. jednak tak zle ejszcze nie ejst z moimi slepkami

Podejrzewam ze to raczej wiek juz..
Babcia przezyla w swoim zyciu mase zlego, a ma juz 2 lata i 7 miesiecy.
To jest piekny wiek, a juz na szczura zaniedbywanego chronicznie graniczy z cudem, ze tyle przezyla.

Babcia bardzo schudla przez ostatnie dwa dni.
Na jedzonko patrzy i skubnie czasami ale w ilosciach zupelnie niewystarczajacych...
Ledwo sie rusza, artretyzm bardzo posunal sie do przodu i masci czy leki przeciwbolowe na niewiele sie tu zdaja...

Boje sie, ze to juz blisko.
Kazdego ranka z wiekszym strachem zagladam do klatek seniorek...

an, tak, mialas racje.
Powiem wam cos jeszcze, Falco ma sie w nowym domu swietnie. Weci zachwyceni dzwonili dzis do mnie zeby podziekowac za cudownego szczura.
Przewraca im pokoj do gory nogami.
No zwyczajnie zmaniaczylam swoich wetow
No i Falculec ma slepka ruby, ciemne, ale ruby a nie dark ruby

Feli dzis oberwala od Gipsy i ma dwie paskudne szramy na boku...
Pazurami Gipsul to zrobil.
Cos czuje ze jednak trzeba bedzie uzyc cazek do pazurkow...

Nie ma juz Babuni...
Przepraszam..narazie nie mam sily napisac wiecej...

trzymaj sie, jestem z Toba.
Babcia dozyla pieknego wieku, oby kazdy szczuras mial tak dlugie i mile zycie, jak ona miala u Ciebie...