Strona 14 z 41
[PASOZYTY] temat glowny
: sob gru 11, 2004 5:19 pm
autor: pomarańczowy jelcz
[PASOZYTY] temat glowny
: sob gru 11, 2004 5:26 pm
autor: Eruntale
potwierdzam, na centralnej sa dobrzy weci-na pewno rozpoznaja chorobe.w razie czego moge cie tam zaprowadzic ja mialam cholerne problemy zeby tam trafic
Dzieki
: sob gru 11, 2004 7:16 pm
autor: ratman
Zdecydowalem ze pojde.....tylko musze czekac do poniedzialku
//razem z moja najlepsza przyjaciolka
oswajam go wlasnie jest u mnie na kolanach
tylko jak mnie wacha to probuje mnie capnac//ugryzc//
Dzieki jeszcze raz wszystkim

[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: sob gru 11, 2004 7:23 pm
autor: selwik
Tak gdyby to odemnie zalezało szczurka od razu znalazłaby sie u mnie, ale sa rodzice
Oni nie chca pozwolic mi na drugiego malucha.. A juz widze ich miny (szczególnie mamy) kiedy wracam z 2 szczurem, bardzo chorym szczurkiem..
Moze to bym przecierpiała z domu nie wyrzuciliby mnie przeciez, a odrobine serca maja dla takiego chorego i biednego zwierzaczka. CHektora przyniosłam bez zgody mamy tzn. nic o tym nie wiedziała
wazniejsze jest jednak to ze ja nie moge byc pewna ze dadza mi kase na leczenie dla szczurzaka który w tak zaawansowanym stanie pewnie potrzebuje sporo pieniedzy...
Wiem ze gdyby zachorował moj nie byłoby takiego problemu niz jak przyjezdzam z chora bestyjka która moze zarazić moja kochana i jeszcze nawet nie wiadomo czy choroba moze przechodzic na ludzie /ale na swieta zawsze moge jednak powiedziec ze nie chce zadnych prezentów tylko zeby mi dali na leczenie, mam nadzieje ;(/
i Jeszcze jedna sprawa.. Mieszkam w baaaardzo małym miescie i szczerze watpie czy znajde odpowiedniego weta.
a ona w tym momencie naprawde takiego potrzebuje.
ok. przyjmijmy ze jak tam bede w krakowie odmowie sobie wszystkich przyjemnosci nie pojde z nimi do kina itp. i pojdziemy z mała do lekarza. ale nie dostanie przeceiz zadnej masci tylko pewnie potrzebne beda zastrzyki . a ja nei mam mozliwosci dojazdu.. rzeszow 29 km.
MOzna tak załatwic ze ja wykupie tam cała kuracje a reszte zastrzykow zrobi jakis miejscowy?
Chyba nawet moja siostra bedzie przeciwna..
nie wiem co zrobic
mam mały pokoj.. ledwo sie miesci 1 klatka a co dpowiero druga krórej nawet nie mam:(
eeeeeeeeeeeh.................
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: sob gru 11, 2004 7:48 pm
autor: Gosik
Wiesz co, sporo jest osób z Krakowa... Choćby Eruntale czy Lajla(sorry dziewczyny;)). Pogadaj z nimi po prostu. Jak ktoś nie może zostawić sobie szczurki, to chociaż na czas leczenia.
Zadziałaj dziewczyno, bo temu zwierzakowi trzeba i można pomóc!!!
A i coś wspominałaś jeszcze jakims samczyku. Może też udałoby się go zabrać od tego debila.
I napuść na niego TOZ!
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: sob gru 11, 2004 8:44 pm
autor: selwik
naplanuje nastawie sie A co jesli on mi nie odda swojej szczurki?
Wcale bym sie nie zdziwiła..
NIe wiem nawet jakie on ma podejscie do zwierzat. Tą parke kupił, bo pisał prace na temat rozmnazania szczurów czy tam gryzoni.
MOze to faktycznie byłby dobry pomysł zeby któs z krakowa wziął ja do siebie na czas kuracji.
oj jakbym chciała zeby sie udało..
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: sob gru 11, 2004 9:26 pm
autor: pomarańczowy jelcz
A tam "da"...ukradnij...
Zycie tych zwierzat jest tego warte...
A moze zgodzi sie ci je sprzedac?
Jesli nie masz kasy,to postaramy ci sie pomoc, to teraz jest juz nasza wspolna sprawa...
Sprobuj z nim po dobroci,a jak sie nie da to napusc toz...mozesz ich przekonac chocby tym,ze jesli ukaraja kolesia,to beda mieli pieniadze z jego grzywny czy cos...
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: sob gru 11, 2004 9:47 pm
autor: selwik
Ugh, jakbym wiedziała ze potem go nigdy juz nie zobacze to pewnie bym ukradła:)
tylko musze sie pospieszyc zeby dojechac wczesniej, bo on moze wracac do domu i zeby mojej mamie nie wpadł pomysł odwiedzenia swojego brata, bo to by byłą tragedia...
eh, ukradne a ciekawe co na to karoliina...?
Moze sprzzeda chociaz.. ale to to byłoby juz smieszne.
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: sob gru 11, 2004 10:19 pm
autor: Gosik
szczerze? Zastanawia mnie jedno. Czemu Ty się tak przejumjesz tym, co ten dupek pomyśli. Ja bym mu się jeszcze w twarz uśmiechnęła i się przyznała...jakby co to i tak Ci niczego nie udowodni
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: sob gru 11, 2004 10:31 pm
autor: pomarańczowy jelcz
[quote="Gosik"] Ja bym mu się jeszcze w twarz uśmiechnęła[/quote]
Chyba naplula...on na usmiech nie zasluguje...
A moze on jest niedorozwiniety umyslowo albo cos? :?
Wez sie go przy okazji spytaj.
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: sob gru 11, 2004 10:39 pm
autor: selwik
ja sie nie przejmuje
ja sie karolina przejmuje... Jka usłyszy ze chce zabrac amelke to.. sama nie wiem... chyba stwierdzi ze mam nie przyjezdzac. ona nie chce 2 szczurka a co dopiero TAkiego;( wczoraj mi mowiła ze nie moge sie przejmowac każdym szczurem itp. Jak ja sie moge nie przejmowwac jak zwierzak cierpi przez głupote jakiegos debila?!?!?
Sama sie zastanawiam czy on nie jest niedorozwiniety... skrzywiony umysłowo to stwierdzone juz dawno przez moja siostre..:|
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: ndz gru 12, 2004 10:13 am
autor: Dona
kompletna znieczulica... co za koleś... :///
a jakbyśmy się zrzucili? poza tym nie przejmuj się debilem, zabierz mu szczura i już! poijedź tam ale nawet nie do siostry tylko umów się może z jakimś kolegą (jeśli takowych w ogóle posiada :| ) że na przykład on Ci tego sczura jakoś wyniesie a Ty w nogi! najlepiej weź obydwa :/
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: ndz gru 12, 2004 10:15 am
autor: pomarańczowy jelcz
Jesli chodzi o kase na leczenie,to mozemy ci jakos pomoc! Jak kazdy sie zlozy po przynajmniej 5zl,to wyjdzie niezla sumka.
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: ndz gru 12, 2004 10:30 am
autor: Beeata
dziewczyna stara wam sie wytlumaczyc ,ze nie bedzie mogla zajac sie tymi szczurkami ,nawet jesli je zdobedzie ,wiec po co jej ta zrzutka? Moze jest ktos chetny zeby ewentualnie przejac od niej szczurze sierotki?
[PASOZYTY] choroba skory i siersci
: ndz gru 12, 2004 10:51 am
autor: pomarańczowy jelcz
Zrzutka na leczenie,zreszta,najwazniejsze jest,zeby je stamtad zabrac,zreszta selwik napisala,ze mooooze rodzice jednak zmiekna-moi zmiekli,mimo ze nie zamierzali miec Przytulaka,a konkretnie to tato,nawet nie wiedzial,ze mama go przywozi,no ale jak go przywiozla,bylo juz za pozno,na drugi dzien kupilam nowa klatke i tyle.