Strona 14 z 14

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: pt cze 17, 2011 10:01 am
autor: boet
Z tego co zauważłam tak młode szczury nie robia zadnego problemu z laczeniem. Spróbuj na neutralu zobaczyc jak sie zachowuja, a jesli faktycznie bedzie zle to moze sprobuj ta klatke co masz przedzielic jakims pieterkiem zeby nie mialy jak sie do siebie dostac.

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: pt cze 17, 2011 11:11 am
autor: smeg
Ja przy pierwszych kilku łączeniach też miałam tylko jedną klatkę i nie było żadnych problemów ;) Samiczki, w dodatku obie bardzo młode, nie powinny zrobić sobie nic złego. Ale drugiego szczurka nie kupuj w sklepie, lepiej przygarnij za darmo jakiegoś, który szuka domu w dziale Oddam/Sprzedam tu na forum ;)

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: pt cze 17, 2011 5:03 pm
autor: magdalena90
Dziękuje za odpowiedzi. Na pewno jakąś dziewczynkę przygarnę bo mojej Balbince troche smutno bo w nocy jak musi siedzieć w klatce sama.

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: wt lip 26, 2011 10:49 pm
autor: xXFernIXx
Witam!!!
Za około 2 miesiące mam zamiar kupic wieksza klatke i z mojego 2 osobnikowego stadka zrobic stadko składające się z 5 hopów...
w tej chwili moi chłopcy mają po ok 4.5 miecha no wiec za te 2 miechy wiadomo 6.5 miech.... szczurki które chce przygarnąć najprawdopodobniej także będą w wieku do 6-7 miesięcy (lub młodsze) i teraz dwa pytania.. czy u samców gorzej się łączy? i drugie najważniejsze.. czy zdarzyło się Wam przy łączeniu że sie ogony dotkliwie pogryzły/poszarpały? że trzreba było do weta? jak przebiega takie coś ? czy cą przypadki gdzie zaraz po wożeniu do klatki szczurki od razu sie polubiły?

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: śr lip 27, 2011 11:18 am
autor: Kluska123
Moje samce ostatnio sie pogryzly dotkliwie, krew leciala, rana byla, ale nie musialam na szczescie isc do weta, sama sie zajelam delikwentem. Co oczywiscie nie oznacza, ze przy kazdym laczeniu tak to bedzie wygladalo ;)
Czytaj watki o laczeniu, tam sa cenne porady i wskazowki, postepuj wedlug nich a sukces bedziesz mial murowany :)
Co do samcow, owszem, u nich hormony zawsze bardziej buzuja, ale nie sa niewiadomo jakimi agresorami, wszystko zalezy od charakteru ogonkow. Jedne przyjma nowego towarzysza od razu, drugie beda sie z tym ociagaly a trzecie nie zaakceptuja i koniec.
Trzymam kciuki i zycze powodzenia :)

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: śr lip 27, 2011 11:24 am
autor: Flaumel
I w ramach czytania o łączeniu - wsadzenie ich wszystkich od razu do tej samej klatki jest trochę hm... proszeniem się o kłopoty :)
Więc radzę zacząć od neutralnych spotkań i potem ewentualnie spróbować wsadzenia do klatki jeśli neutral wyjdzie pozytywnie. :)

Też zycze powodzenia :)

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: śr lip 27, 2011 11:57 am
autor: zyberka
xXFernIXx pisze:czy u samców gorzej się łączy?
mówi się czasem, że ponoć tak, ale ja się z tym nie zgodzę. Baby też potrafią być wredne podczas łączenia. To wszystko zależy czy szczurki będą chciały współpracować
xXFernIXx pisze: czy zdarzyło się Wam przy łączeniu że sie ogony dotkliwie pogryzły/poszarpały? że trzreba było do weta?
Komuś na pewno się zdarzyło :P pewnie znaczna część urazów powstała w wyniku nieprawidłowego łączenia. Generalnie szczury na początku mogą próbować się 'dziabnąć', rozległe rany mogą powstać podczas bójki nawet przez przypadek, "nie chcąco", wtedy trzeba biec do weta żeby zszył. Ale nie ma co panikować do przodu, większe prawdopodobieństwo jest, że szczury się polubią (nawet jeśli nie od razu), niż że się nigdy nie zaakceptują.

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: czw lip 28, 2011 1:32 pm
autor: niuniek656
to normalne ze moj starszy samiec (4 miesiace) gryzie tak lekko tego małego (4-5) tygodni ?? mały delikatnie popiskuje ale nie ma ran ani nic. i tak jest tylko czasami przez kilka sekund dosłownie a pozniej razem spia np. to normalne?? kiedy to gryzienie sie skonczy??

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: czw lip 28, 2011 2:23 pm
autor: zyberka
Pytanie czy Ty aby nie mylisz gryzienia z iskaniem ;) Przypuszczam, że starszy intensywnie iska młodego pokazując mu w ten sposób kto tu rządzi, mały popiskuje gdyż jest uległy i zdominowany, może też trochę panikuje i dlatego.

To normalne szczurze zachowanie, raczej nie ustanie :P

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: pt lip 29, 2011 6:36 pm
autor: Kluska123
Na pewno nie ustanie ;) Drugi piszczy, bo pewnie jest niezlym panikarzem :D

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: pt lip 29, 2011 6:59 pm
autor: L'urine-Boruta
a ja mam problem taki, że przygarnęłam już prawie roczne dziewczęta [łyse] . wzięłam je od człowieka, który chciał je uśpić 'bo mu się dziecko urodziło'.. nieważne... dziewczyny są przyjażnie nastawione itd... ale... łączyłam je z moimi włochatymi i w wannie był spokój przeważnie, czasami jaakś szamotanina, ale nic się nie działo, włożyłam je do klatki, zacżeła się bójka. oddzieliłam, znów do wanny i tak długo puki nie było, ani jednego pisku... włożyłam do klatki... myślałam, że teraz kwestia czasu i będą spały razem. e tam, spały odrazu razem... nie wszystkie cztery, ale łysa z włochatymi itd... myślałam więc, że już mam stadko.. myliłam się... któregoś dnia zobaczyłam [bez żadnych pisków itd] że Lurka leży na plecach na półce, a nad nią Nahi. Nic bym neizrobiła gdyby nie fakt, że obok Lurki była mała kałuża krwi. No właśnie, natychmiast je oddzieliłam. Łyse są do tej pory razem w jenej, włochate w drugiej klatce... Łączyłabym je gdyby nie fakt, że Nahi zrobiła takie rany Lurce, że do tej pory jeżdze do weta na zastrzyki, czyszczenie ran itd... ma martwicę w pachwinie i trzeba to kontrolować. Narazie nie chcę ich łączyć , bo to nie byłoby rozsądne chyba skoro Lurka ma 1cm rany wgłąb ciała. Poza tym ma kilka strupów jeszcze po walce. Mają jeszcze szansę być razem? Nie ukrywam, że troszeczkę uciążliwe jest trzymanie dwóch klatek obok siebie itd... co powiecie...?

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: pt lip 29, 2011 7:20 pm
autor: Flaumel
A może zanim wsadzisz do wspólnej klatki to sesja w transporterze? I cierpliwość do momentu pojawienia się znaków przyjaźni?
+ na łysolku rana może być efektem wypadku, mimo wszystko

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: sob lip 30, 2011 2:38 pm
autor: L'urine-Boruta
źle przeczytałaś/eś mój post.... to Lurka [włochata] ma rany, łysej nic nie jest.

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: sob lip 30, 2011 9:21 pm
autor: Flaumel
No to źle przeczytałam :) Chociaż wiem, że dziabnięcie może być wypadkowe - ja po takim mam bliznę na ręce :)