Strona 131 z 302

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: pt mar 25, 2011 7:03 pm
autor: ol.
http://img863.imageshack.us/i/img2087y.jpg/ - rozparta na purpurze niby wypasiony klejnot koronny :D
Kiedy się patrzy na Fini zażywającą rozkoszy jedzenia ogarnia człowieka taka kosmiczna radość, promieniująca.
Wierzę, że i ona takiej doznaje w tych chwilach :) (aczkolwiek kibicuję niecnym zamierzeniom dietetycznym ::) )

Martini za to subtelna jak syrenka http://img638.imageshack.us/i/img2095pd.jpg/
kto by pomyślał, że w nocy zamienia się w rybę piłę :P :D

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: pt mar 25, 2011 9:34 pm
autor: unipaks
ol. pisze: (aczkolwiek kibicuję niecnym zamierzeniom dietetycznym ::) )
Ol., kibicuj, kibicuj, bo to rzecz dla Fini ( i dla nas ) wcale niełatwa... :D :P
Wychodząc z pokoju zostawiam Finlandię na wersalce: płasko na brzuchu, główka na wprost, nosek zwieszony - szczurek śpi.
Wracam cichuteńko, bo z miseczką budyniu w dłoni; śpiącą czekoladkę mam w oddali, staję nieco z boku, nieledwie nie oddycham, ale czujny nos podrywa się, zajmując bezbłędnie pozycję "na godzinie" 17- tej, krągłe radarki zaś na 9-tej i 15-tej. Oczy skanują przestrzeń prawie że oszukując rzeczywistość, a łapeczki stepują w miejscu, nabijając jakiś pierwotny, naglący rytm.
W swoim mniemaniu bezszelestnie napełniam łyżeczkę i niosę do ust pierwszą porcję karmelowej słodkości - uszy szczurka błyskawicznie zmieniają położenie i niemal zbiegają się oba na godzinie 12- tej, a cała Finlandia jest jedną wielką gotowością lotu ku marzeniu :D
Nierozważne stuknięcie łyżeczki o brzeg naczynia z budyniem ...
Już brązowa polatucha jest na podłodze, już zadziwiajaco prędko u mych stóp... :P
Umykam do kuchni.
Ostatnio spędzam tam dużo czasu, jak za dziecięcych lat: nad jedzeniem, z książką ::)

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: sob mar 26, 2011 12:48 am
autor: alken
hihi, ach te radary miłośniczek dobrego jedzenia :D ostatnio karmiłam Ziutkę nutri i nagle poczułam utkwiony w sobie wzrok wwiercający się uporczywie, podnosze głowę a tu Lileczka łapie ostrość, zeby nie tylko poczuc, ale dojrzeć co też tam się dzieje

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: sob mar 26, 2011 1:38 am
autor: tahtimittari
I tak oto musisz przed własnym szczurem chować się chcąc coś spożyć.
Fini, chudnij - wiosna jest, lato się zbliża, trzeba się pokazać w sezonie ;)

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: sob mar 26, 2011 9:46 am
autor: alken
tahtimittari pisze: Fini, chudnij - wiosna jest, lato się zbliża, trzeba się pokazać w sezonie ;)
na co komu bikini odkąd wymyślili majty wyszczuplające ;)

może taka karma http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pok ... arm/212831 pomoże zrzucic trochę ciałka? w dodatku wygląda tak smakowicie, że sama bym opędzlowała :D

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: sob mar 26, 2011 10:36 pm
autor: Agatow
Biedny szczur! Dieta to straszliwa sprawa... człowiek to sobie jeszcze jakoś wytłumaczy ale szczur?? Kochana pani nagle go próbuje ukarać i nie daje ulubionych kąsków! Biedny szczur i Tobie też nie zazdroszczę bo trzeba być twardym i nie dać się szczurowi który patrzy błagalnym wzrokiem. Powodzenia, niech traci na wadze jak najszybciej to skończy się męka :)

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: ndz mar 27, 2011 11:51 am
autor: ol.
z drugiej strony, kiedy już nastanie ten ścisły reżim żywieniowy - to czy uraczymy jeszcze tak świetnych obrazków jak ten ostatni ???

przepadam za Twoimi opisami szczurków ogarniętych słodkim szaleństwem pożądania :-*

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: pn mar 28, 2011 12:14 pm
autor: Nakasha
Dieta to straszna rzecz, szczerze współczuję grubaskowi. O0

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: pn mar 28, 2011 4:20 pm
autor: unipaks
Cieszę się , że ta pisanina może kogoś rozbawić, dziękuję za miłe słowa. :)
alken pisze: na co komu bikini odkąd wymyślili majty wyszczuplające ;)
:D ;D :D
alken pisze: może taka karma http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pok ... arm/212831 pomoże zrzucic trochę ciałka? w dodatku wygląda tak smakowicie, że sama bym opędzlowała :D
Alken, problem z Finlandią nie w tym, co je , lecz: ile . jest - znaczy, trza jeść! :P
ol. pisze:z drugiej strony, kiedy już nastanie ten ścisły reżim żywieniowy - to czy uraczymy jeszcze tak świetnych obrazków jak ten ostatni ???
Ol., zawsze przecie będą próbowały coś zwinąć, wyżebrać albo do czegoś się dobrać :P , ot choćby jak tu, do miodu:

Obrazek Obrazek

Dziewczyny rozrabiają w pokoju aż miło, nie dają sobie wyperswadować spacerów po stoliku ::)

Obrazek Butelka po mineralnej, strącona ze stołu, tak śmiesznie się turla...
Obrazek Trzeba pani wychlapać trochę herbaty z kubka, skoro ani myśli podzielić się po dobroci..!
Obrazek - Jak to: "Poszła precz od pilota!" ?! ;D

W weekend nas nie było, wyjeżdżaliśmy i dziewuchy zostały z młodszą panią i z ciocią; nie na wiele się widać zdało robienie słodkich oczu przez Finlandię, bo po powrocie wybiegła ku mnie w zauważalnym stopniu szczuplejsza. :D
Ach, jakże jest ciężko odmawiać naszej uroczej czekoladce, wdzięcznie pląsającej wokół jedzącego człowieka na tych swoich tylnych łapkach i strzelającej w górę błagalnym spojrzeniem... 8)
Dziewczyny podobno tęskniły i wypatrywały.
Całkiem możliwe; Fini - co u niej niezwyczajne - porzuciła na noc swój ukochany drewniany domek i przykulała się do nas do łóżka. ::)
I nie, żeby u siebie miała zasikane posłanie - nic podobnego...
Miłe... :)

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: pn mar 28, 2011 7:49 pm
autor: Zuzolka
Miodzio :D

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: pn mar 28, 2011 8:17 pm
autor: tahtimittari
Fini, Fini, obżartuchu.. ::)

http://img827.imageshack.us/i/img2116nu.jpg/ szczurzy otwieracz do słoików. Psssyk! jak kapsel od piwa.

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: wt mar 29, 2011 2:26 pm
autor: unipaks
Nasz mały niebieski vermouth rozumu kurzego jest, niewyuczalny jakiś... :P
Znowu pastwił się w nocy nad listwą, odgłosy jak ze stolarni a nam spać się chce , bo blisko do świtu.
Trafił za kratki do loży przemyśleń - łomot, łoskot straszliwy, pełne gniewu obijanie kuwety o pręty i wściekłe postukiwanie naczyniem z wodą o miskę z ziarnem, wreszcie cisza...
Otwieram drzwiczki i wracam do łóżka, ale nim zdołam zasnąć, Martini łamie zasady warunkowego zwolnienia i ponownie przychodzi mi zagarnąć niebieską niszczarkę w dłonie ( nawet nie próbuje umykać, stoi tuż przy zmasakrowanej listwie i łypie spode łba ::) ) i osadzić w turmie. Za czas jakiś niedługi, pragnąc wreszcie zasnąć i sumienie mieć spokojne, zwlekam się z wyrka i uwalniam paskudę.
Efekt?
Ja niewyspana, listwy prawie już nie ma i ... bardzo niebieski foch..! :P

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: wt mar 29, 2011 2:31 pm
autor: Paul_Julian
unipaks pisze: Obrazek Obrazek
Uni, Ty paskudo !
Kazesz bidulkom samym jedzenie otwierać :D Moje tak wylizują wszelakie syropy i ogryzają plastikowe nakrętki.

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: wt mar 29, 2011 2:35 pm
autor: unipaks
Paul_Julian pisze: Uni, Ty paskudo !
Kazesz bidulkom samym jedzenie otwierać :D
:D
A niech mnie to ktoś udowodni..! 8) Słowam nie rzekła! ;D ;)

Re: Dueciki dwa - Bez siostrzyczek

: śr mar 30, 2011 5:57 am
autor: Agatow
O matko! Żywy otwieracz do słoików! A raczej obgryzacz nakrętek ;D I oczywiście wyżeracz tego co znajduje się w środku... To zdjęcie jest dobre jako pozytywny początek ciężkiego dnia ;) Dziękuję!