szczury.org

Ja kiedyś dla szczury z nowotworem wątroby miałam zlecone dożywotnie podawanie; ale raczysko ujawniło się nagle i powaliło ją w tempie błyskawicznym, w parę dni od diagnozy. Musieliśmy pomóc szczurze odejść bo poddała się i bezsensownym byłoby to ciągnąć bez nadziei na wyleczenie

Majeczka dzisiaj odeszła. Dzisiaj jadła trochę mniej i wolniej, wiedziałem, ze pewnie w weekend będę musiał z nią jechac. Wziąłem ja do lózka na drzemkę, umościłem w zagłębieniu ramienia i chyba sobie kimaliśmy z pół godziny, aż sie zaczęła wiercić. No to włożyłem z powrotem do klatki (bo może chce siku), dałem termofor i położyłem się spać. jak sie obudziłem, żeby podac furo, to już nie żyła

Mam teraz do oddania 1/8 rozcienczonego Prillium. Ważne 70 dni.

Leć, Majeczko...[*]

Przykro mi Mam nadzieję, że Majeczka znajdzie swoje stado między chmurami.

Na pewno znajdzie. Jej siostra Gucia tam już jest. Żyła 3 lata bez jednego miesiąca, to sporo i absolutny rekord u moich ogonów. Gdyby nie guzy, szczególnie ten nad sercem, to by jeszcze pożyła. Ale do ostatniej chwili chętnie jadła i dbała o siebie. A Majka lubiła dobrze sobie podjeść

Paul, tak mi przykro. Tulam.

Poleciała ;(

Smutno żegnać tak długoletnią towarzyszkę, choć może odrobinę lżej po życiu tak szczęśliwym i pełnym jak Majeczka miała.
Niech śpi spokojnie malutka...

Piesek juz ma zdjęte szwy. Kota się objadła wczoraj wątróbki z krupnika i trawiła potem kilka godzin jak pyton.

Sprawdziłem dzisiaj, kiedy sie urodził Biały Rekin - 12 wrzesień 2013. Jest młodsza od Igora - Igor w lutym tego roku miał 2 lata.
Na razie jeszcze nie wiem, kto będzie alfować- pewnie kazde po trochu.

Paul_Julian pisze: Kota się objadła wczoraj wątróbki z krupnika i trawiła potem kilka godzin jak pyton.

Wygłaszcz psinę i resztę zwierzów!

A ja tu sporo nie pisałem..... Tak więc, od początku czerwca jest ze mną Trzykropka od Dulcissimy. Pewien facet zostawil karton z brzdącami w zoologiku, cała jedenastka !
Dwa z nich pojadą do IHime
3kropka sobie mocno podrosła, i na razie jest osobno, ale spotyka sie z ekipa na wybiegach.
Jak na razie mam tylko 3 małe zdjecia, ale chyba jakies na aparacie są.



Bardzo śmieszna jest i nauczyła sie obgryzac prety

Reszta ekipy w dobrej formie. Igorkowi daję Nivalin na łapki.
Nie wiem czy dodawałem te zdjecia, ale są ładne
Igor śpioszek. Nawet na paluszkach u nóżek ma kręcone włoski

Gratuluję doszczurzenia .

A ja właśnie siedzę i czytam caaaaały wasz temat, nawet już do połowy doszłam .

Jakąś tak lubię wchłonąć w siebie całą, wieloletnią historię wieloszczurkowego stada - przynajmniej wiem o czym później piszą .

Igor jaki słodki, tylko bestię porwać! I kręcone włosy na łapkach... Szczur-hobbit!

Śliczna 3kropka! Jak ja kocham standardowe standardy

Kapturkowa Trzykropka - śliczna
Pomagała szyć hamaczki ?

A Igor taki rozluźniony, że samemu by się chciało na szczecinkach policzek oprzeć i zasnąć ^^

Trzykropka nie pomagała , jescze tego by brakowało
Od wczoraj siedzą wszystkie razem, i nawet gdyby chcieli jej naprać, to jest szybsza od wiatru Tylko ogon powiewa