Strona 135 z 165

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Bąbla i Ancora bez guzów :)

: sob lis 28, 2009 4:30 pm
autor: odmienna
będziecie niedomyte andrzejki świętować i tyle. coś- za coś O0

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Bąbla i Ancora bez guzów :)

: sob lis 28, 2009 5:22 pm
autor: Asiulec
Cieszę się, że już po zabiegu i że wszystko już ok :)
Za Apelkę i Filipka (imiennika mojego kochanego smroda) trzymam bardzo mocno kciuki.

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Bąbla i Ancora bez guzów :)

: sob lis 28, 2009 7:30 pm
autor: Joanka
Cieszę się, że wszystko ok i trzymam kciuki za chore zwierzaki. :) A Dżumulka jutro idzie na zdjęcie szwów. Naprawdę nie wiem, jak wet sobie z tym poradzi, bo tej wariatki nie da się utrzymać bez ruchu. ;)

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Śpij Apelko...

: ndz lis 29, 2009 2:31 am
autor: Nina
Apla umarła...

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Śpij Apelko...

: ndz lis 29, 2009 2:40 am
autor: Asiulec
Nin, bardzo mi przykro. Cały czas miałam nadzieję, że się poprawi.
{'} dla Apelki.

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Śpij Apelko...

: ndz lis 29, 2009 2:42 am
autor: Nina
Ja też ciągle miałam nadzieje... Gdyby nie to, uśpiłabym ją już dawno.
Dzisiaj (w sumie wczoraj) zdecydowała sama...
Była jeszcze młoda :(

http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 68#p628068

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Śpij Apelko...

: ndz lis 29, 2009 9:21 am
autor: Joanka
:( Wielkie przytul.

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Śpij Apelko...

: ndz lis 29, 2009 9:35 am
autor: odmienna
Obrazek [*]

....
mimo wszystko, czuję ulgę, że to była jej decyzja...

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Śpij Apelko...

: wt gru 08, 2009 11:06 am
autor: Nina
U stada wszystko w porządku. Poza tym, że Trish ma guzka. Maleńki gruczolak. Poczekamy aż sie uformuje i wytniemy jak najszybciej.

W tym tygodniu Abaj powinien trafić do nowego domu. Kropek prawdopodobnie w sobote straci jajka.

Nie mam internetu. Złapałam wirusa a chwilowo brak funduszy na informatyka, który zrobi porządek z komputerem.
Nie wiem kiedy wróce :-X

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Śpij Apelko...

: sob gru 19, 2009 6:24 pm
autor: Nina
Abaj w nowym domku. Tym samym co Zoya i Baya :) Bardzo mnie to cieszy, bo to na prawde dobry domek :)

Femi mi sie okropnie postarzała :( Tylne łapki siadły, chudnie. Niknie w oczach :( Strasznie przykry widok, bo to zawsze była taka mała ptaszyna, której wszędzie było pełno.

Kropek nadal z jajkami. Diad jeden sie rozbestwił i ciągle by tylko biegał. Aż dziwne jak na samca :D Szkoda, że po kastracji mu to minie xD

Internet wrócił, teraz ja pomału wracam :)

EDIT
To pochwaliłam, że wszystko w porządku...
Bąbla ma dwa guzy... Wątpie, żeby przeżyła trzecią operacje. No i nie mam pewności, że tydzień po zabiegu nie pojawią sie kolejne. 2 dni nie sprawdzałam im brzuchów a tu taka rewelacja :-\
Ancora chyba ma ropomacicze. Albo tak jak Łatka, guza w macicy. Krwawi dość mocno, w sumie poza krwią nic nie widać. Zaczęło sie jakoś po południu, wcześniej nie było śladu. W poniedziałek chyba czeka nas wizyta we Wro. Zawale dwa przedmioty w szkole z których grozi mi bania, ale co zrobić- szczur ważniejszy.

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kciuki!

: sob gru 19, 2009 9:46 pm
autor: pin3ska
Coś pechowa bardzo ta rodzinka... :(

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kciuki!

: sob gru 19, 2009 10:11 pm
autor: Nina
pin3ska pisze:Coś pechowa bardzo ta rodzinka... :(
To było do przewidzenia... Rodzice Bąbli i Trish kupieni w sklepie, zapewne jako rodzeństwo, A-dzieciaki kolejne pokolenie z chowu wsobnego.
Bąbla mnie przeraża. Jest gorzej niż było z Solisią, ona miała tylko 3 guzy, Bąbla ma teraz czwartego i piątego.
Ancora nie ma ropomacicza. To była czysta krew. Była, bo od dwóch godzin nie było ani kropli. Nie wiem co to, ale dobrze, że krwawienie ustało.

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Kciuki!

: ndz gru 20, 2009 3:27 pm
autor: Nina
Chyba spanikowałam ::) Od wczoraj ani kropli krwi. Może po prostu ktoś ją drapnął? Nie mam pojęcia, ale dalej obserwuje.

Wczoraj miałam ochote zabić własnego ojca. Bardzo mocno napalił w kominku, a nasz kominek przy bardzo wysokich temperaturach wydziela paskudny, chemiczny zapach, który roznosi sie po domu rozprowadzeniem (kiedyś grzaliśmy tylko kominkiem). Wywietrzyłam swój pokój, zagrzałam, przeniosłam szczury w koszach i transporterach, a u nich otworzyłam okno. Stwierdziłam, że skoro je już wyniosłam a one i tak w dzień śpią, to wywietrze tam porządnie i przy okazji gruntownie posprzątam. Po skończeniu i sprzątania i wietrzenia poszłam w mamą na zakupy, szczury nadal były u mnie, bo u nich sie nagrzewało. Wracałyśmy po jakiś 40 minutach drogą naprzeciwko budynku i wtedy zobaczyłam uchylone okno w moim pokoju... Mało nóg nie pogubiłam tak pędziłam na góre ::)
Na dworze -15, wystarczyła chwila i temperatura w pokoju z 25 spadła na 15 stopni. Dla szczurów trzymanych w stałej temperaturze nie spadającej poniżej 23 stopni to przecież bardzo zimno...
Od razu dostały beta w zwiększonej dawce, ale nie pomogło na wszystkie. Ayla i Croppa prychają non stop, albinoski zaporfirynione, kichające i gruchające. Jutro biore wszystkie do weta na osłuchanie (chyba sie załamią jak sie dowiedzą, że mają 18 szczurów do osłuchania xD )


Dawno nie było żadnych zdjęć, więc dzisiaj odrobine nadrobie. Jakość kiepska, ale nie mam ani czasu, ani kasy na naprawe aparatu... Kropek i stado "dzieciaków" :) Kropek oczywiście żółty... Przed świętami chyba nie wyjdzie z tą jego kastracją. To drugie z dedykacją dla babci merch :)
eFki są wspaniałe! Flora przeszła dużą przemiane. Kiedyś nie lubiła dotykania, brania na ręce i raczej nie przepadała za kontaktem z człowiekiem. Była bardzo ostrożna, chodziła tylko po dobrze znanych ścieżkach, z klatki trzeba ją było wywlekać niemalże siłą. A teraz? Toż to cudo nie szczur! Łazi po całym pokoju, śmiało biega przez środek podłogi, zeskakuje z łóżka jednym długim susem, skacze na wszystko (ostatnio wskoczyła mi na dekolt... akurat byłam w samym staniku ::) ), daje sie całować po brzuchu, wzięta na ręce zwiesza sie uroczo i bezwładnie, patrząc na człowieka tymi swoimi maślanymi oczami :) Wołana przybiega, co chwile przychodzi na kolana, wspina sie po mnie. Frida to taki obieżyświat :) Jest wszędzie! Kuleczka z niej ::) Ale nie jest to taka typowa grubaska, całą skóre ma bardzo grubą. Też daje zrobić ze sobą wszystko :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Zdjęcia :)

: ndz gru 20, 2009 3:35 pm
autor: zalbi
http://s573.photobucket.com/albums/ss17 ... 0_4499.jpg hmm... a ja myślałam, że Burton pojechał do Szczecina a nie do Brzegu... hmm.. ::)


kciukam za woreczki z uszami ;)

Re: Tupot Małych Stóp ^^ - Zdjęcia :)

: ndz gru 20, 2009 5:58 pm
autor: Nakasha
Kciukam za guzkowe panny.... [kciuki]

Masz jedynego czarno-biało-pomarańczowego szczura, aż normalnie szkoda jajcięcia. O0