szczury.org

Nina pisze: Trishna - 470g
Bąbla - 470g
Ahaya - 470g
Ayla - 460g
Ancora - 440g

A Dżumol tylko 360. :/

Shy_Lady pisze:Jak tam Kropek agresor??

Kropek dziad jeden dziabie na prawo i lewo kiedy tylko ma okazje Też musze z nim w końcu pojechać na kastracje, bo ile można narażać własne ręce...

Joanka pisze:

Nina pisze: Trishna - 470g
Bąbla - 470g
Ahaya - 470g
Ayla - 460g
Ancora - 440g

A Dżumol tylko 360. :/

Aluzja u Babli też jest 'mała' w porównaniu z moimi kluskami.
Ja nie wiem czemu one mi takie rosną xD Na prawde nie karmie ich drożdżami, sterydami, ani niczym podobnym

Chciałabym mieć u siebie takie duże samice.

A kiedy planujesz kastrację? pokciukam zapobiegawczo.

Nakasha, w najbliższą sobote zabiegową dr Piaseckiego Na stronie jeszcze nie ma rozpiski, więc nie wiem, ale prawdopodobnie za tydzień

Nina, aż zważyłam Aluzję z ciekawości. Waży 420g, nie odbiega już tak bardzo.

Babli pisze:Nina, aż zważyłam Aluzję z ciekawości. Waży 420g, nie odbiega już tak bardzo.

Łaaaaał Jestem w szoku, do 400g przecież nie dobijała. Urosło 'maleństwo'

Stado maluszków:
Frida - 410g
Flora - 360g
Choco - 350g
Coco - 320g
Mitia - 220g
Kappa - 210g

maluszków? zwłaszcza Frida..maleńka jest bardzo ładnie waza, chyba aż swoje sprawdzę z ciekawości znowu

Rhenata pisze:

Stado maluszków:
Frida - 410g
Flora - 360g
Choco - 350g
Coco - 320g
Mitia - 220g
Kappa - 210g

maluszków? zwłaszcza Frida..maleńka jest bardzo ładnie waza, chyba aż swoje sprawdzę z ciekawości znowu

Dla mnie one zawsze będą maluszkami Po pierwsze przez to, że jednak są mniejsze od towerowców, po drugie przez to, że to było moje drugie stado, wszystkie wzięte jako dzieciaczki. Dla mnie już zawsze będą dziećmi, maluszkami. A najmłodsze za 12 dni kończą rok... Kiedy to minęło?

Nina, a naszym wnusiom niebawem dwa latka stukną... A pamiętam jak takie małe glizdki dopiero co się wiły w gniazdku..

Babli pisze:Nina, a naszym wnusiom niebawem dwa latka stukną... A pamiętam jak takie małe glizdki dopiero co się wiły w gniazdku..

Ajj tak... Po łapkach cioci już troche widać wiek.
A mama ma już 3 guzy Kolejna operacja chyba nie ma sensu...

Pusto bez Filipka. Borys chodzi po domu i szuka.
Znalazłam:

Głupaki moje "małe":
http://www.youtube.com/watch?v=w_Wl5pcUbug

A tu wściekła kotczilla i nasze zabawy
http://www.youtube.com/watch?v=CQ-Pg-E16qQ

Ostatnio wole je nagrywać niż focić Do zdjęć brakuje mi cierpliwości

EDIT
Femi sie prawie zabiła... W ostatniej chwili weszłam do pokoju...
Zawsze jak zaglądam do szczurów to na całe stado tylko rzucam okiem i ide do klatki kapturek żeby zobaczyć, czy Femiś żyje. Dzisiaj zrobiłam tak samo i ukazał mi sie tył ciałka, wystający z pogryzionego hamaka, z sinymi łapkami i ogonkiem. Utknęła w dziurze wygryzionej przez Missy i nie mogła wyjść. Dorwałam pierwsze lepsze nożyczki i ją wycięłam. Ledwo kontaktowała, miała siny pyszczek.
Teraz doszła już do siebie i nawet zgrzytała zębami jak ją miziałam...
Masakra i tyle

Kota jest cudowna!

Dobrze, że Femiś nic się nie stało... zdolna dziewczyna...

uff. dobrze że to zobaczyłaś .

jeju. całe szczęście.że nic jej sie nie stało.

ajne filmiki i jak ladnie Flora skacze a Frida biega