moje szczupaki kochane

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Nietoperrr... »

No bo jak tu pożegnać w kilku słowach tak Wielką Istotę...
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: unipaks »

Nam też niełatwo pożegnać się z Tobą, Hermanku. :(
Dobrze, że choć zostają na wspomnienia te żywe opisy, zdjęcia i filmiki
Będzie Cię bardzo brakowało, słodkie czarne cudo... :-* Obrazek
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: zocha »

Ciężko pożegnać takiego szczurka jak Herman... i w tych kilku słowach opisać jak cudowny był.

Będzie nam Cię brakowało Hermanku :-*
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: IHime »

Ol, tak strasznie, strasznie mi przykro! :'(
Nie potrzebujesz wybaczenia za te 2 lata i 8 miesięcy, kiedy darzyłaś Go bezwarunkowym uczuciem.


[*] Hermanie Wspaniały, jesteś nieśmiertelny.
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: StasiMalgosia »

brak słów...bo jak pożegnać tak Wielką Szczurzą Osobowość
Hermanku (*)
Obrazek
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: sr-ola »

ol., łezka mi pociekła. Piękne miał Hermanek życie i piękne pożegnanie.
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 5346-1.jpg
Leć wariacie..
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: denewa »

Ol. tak bardzo mi przykro :'(
Zajrzałam na chwilę i mnie zatkało :'(
Każdy z nas nosi w sercu swoje żale, że gdyby zrobił coś innego, wcześniej albo w ogóle tego nie zrobił to by było zupełnie inaczej a przyjaciel nadal by żył... Ale ol.! Ja nie znam innej osoby, która by tak walczyła o swoje szczurki, tyle czytała o szczurzych chorobach, lekach, tak kochała swoje maluchy

Hermanku kochany [*]
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Nue »

ol., bardzo mi przykro. Piękny opis Hermana, piękny hołd... :'(
Ja też już powolutku żegnam się z Neską - ma 2,5 roku. Ale od jakiegoś czasu inaczej patrzę na Ich śmierć. Jak to napisała kiedyś pięknie odmienna, dla nich to pełnia - od narodzin do śmierci, odchodzą pogodzone z losem, to tylko my, ludzie, z własnej perspektywy oceniamy Ich życie jako krótkie... za krótkie.
Wiem, że kiedyś się spotkamy. Ostatnio rozmawiałam o tym z TŻtem: "Słuchaj, a jak już umrę, to wyobraź sobie to stado szczurów, które wybiegnie mnie przywitać! Jak mnie dopadną, to się już nie opędzę!"
To będzie piękny moment :)

Ściskam Cię mocno, ol. :-*

Dla Hermanka [*]
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Nue :)

nie do końca chodzi, ze krótkie, bo wiem że krótkie nie było, nie mogę jednak przeboleć że tak się skończyło...


dziękuję Wam za wspólne pożegnanie Go

omijałam ten temat przez 7 dni - to był ten dzień
myślałam, że tamtej nocy ze mną nie nocował, bo go nie czułam i trochę żal mi się zrobiło, nie wierzyłam w tedy, że to będzie ostatnia noc, ale noc przed wielką przeprawą - tak
myliłam się - był, daleko w nogach w kłębek zwinięty i cieplutki, był blisko
minął pośpieszny ranek, poszłam do pracy i wróciłam po niego
nienawidzę tej chwili raptu, kiedy trzeba zabrać ufne stworzenie z jego domku, z jego snów i wieźć na niepewny finał

:'(
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Mam teraz tyle czasu, myślę ile mogłabym z nim spędzić
że nastała pora jego ulubionych owoców, zdążył zjeść tylko kilka truskawek - teraz są i poziomki, a przyjdą zboża, czarne hermańskie jeżyny
myślę - http://www.youtube.com/watch?v=FqxZww9PySA


i chciałabym już, i ciężko wydobyć z siebie głos w tym temacie
niby wszystko toczy się dalej, szczury biegają, wymyślają swoje światy, ja je obserwuję, uśmiecham się nawet, bo nie sposób pozostać obojętnym, a później jakieś miejsce, jeszcze więcej wspomnień, to że powinien tu być...
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Nietoperrr... »

Nie sposób nie zżyć się z Hermankiem i całym tym jego szaleństwem dzikim,jego aurą,jego magicznym jestestwem...Jego przymusową stabilizacją ducha i ciała przez chorobę...
ol.,nawet na odległość się to wszystko czuje,a ja beczę za każdym razem,jak czytam Twoje słowa...
Mnie boli,a co dopiero...Ciebie...
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Ostatnio tu zajrzałem i zamiast kliknąc na ostatnio dodany post to pewnie kliknalem w temat i pierwsze slowasa o Hermanie i potem o MIsiu.
Jak z takiego wariata robił się stabilniejszy, ale i tak do końca miał durne pomysły...
Takie to kolo życia, kazde mogłoby jeszcze to zrobic jeszcze tamto ... Ja Nicponię tez wziąłem prosto od miski, jescze pamiętam jak coś przezuwala i kwiknęła w proteście (bo to taki wrzaskun był). A mi sie spieszyło do weta na zabieg.
Ech, takie drobne rzeczy, które człowiek gdyby miał zrobić jescze raz to by zrobił inaczej.

Co do filmiku.. mój Kropek sie tak samo oblizuje, chłopaki czasem też pokłapią paszczą ...
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Inne to już stadko - bo wszystko jest inne, ale i jemu winna jestem kronikę...

Starszeństwo przypada teraz Ulrice, najmłodszej i ostatniej z pierwszego stadka

Obrazek Obrazek

- słodkiej dziewczynce, do której oczu można wskoczyć po ciężkim dniu i wykąpać się w niewinności jak w morzu.

Ur z wszystkimi ma dobry kontakt, do białych, z którymi często śpi w koszyku, jest jak siostra, i jak siostra czasami zaczepia i jest zaczepiana. Z agutami mniej ją wiąże tj. ani specjalnie upodobania, ani temperament, ale widać przekłada się to na mniejszy konflikt interesów i z nimi jakby lubiła się bardziej: wzajemne iskanka są częstsze i mniej wymuszone niż z białymi.

Przyplątało się do dziewczynki zapalenie dróg moczowych :-[ – leczymy, karmimy arbuzami i poimy wodą brzozową.

Witalis
Obrazek Obrazek

Dokonało się i Wit jest już stworem całkowicie wyzwolonym. Do klatki daje się jedynie ponieść na obiad lub kolację, je pośpiesznie i zaraz się zmywa, żeby czasem drzwi mu się przed nosem nie zatrzasnęły. Jeśli śmiem go zamknąć denerwuje się, dudni po półkach, szarpie pręty, fuka na niosące pokrzepienie dziewczyny. To nie ma sensu więc niech żyje takim życiem jakie wybrał. Dziewczyny i tak skorzystają, bo dopadną go przecież na wybiegu, który dla nich nie trwa może 24 godziny, ale 12 – owszem (jestem teraz domu i klatka przez cały dzień stoi otwarta, i na noc mogłaby być gdyby nie zamiłowanie Duchy do dziurkowania – nie koniecznie pościeli ::) ).
Wit popsikuje dosyć, ale ponoć to wciąż ma być tylko nerwowe … Poza tym nic mu nie brak, a już na pewno nie wigoru, żeby wyprowadzać miseczki ;) I kiedy wreszcie nastaje cisza nocna spoczywa na laurach i cieszy się żywotem starego kawalera.

Grenadyna.
Kiedy wróciłam w tamten czwartek ze słoną maską na twarzy, Ducha z właściwą jej delikatnością bodła mnie w brzuch chcąc wpakować się pod koszulkę, potem zmieniła zdanie i mnie użarła. Uznałam to za dużo bardziej słuszne...

Wczoraj też - ręka mi się wyrwała, żeby pogłaskać śpiącą... Błąd :P
Generalnie Ducha jest przewidywalna - wiem w jakich sytuacjach jestem z nią całkowicie bezpieczna, jakich należy po prostu unikać, a kiedy wystarczy się mieć na baczności. Czasem jednak człowiek omylną istotą jest - raz włożyłam rękę do koszyka zawieszonego u stropu klatki, w chwili kiedy dłoń już tam była spostrzegłam pomyłkę – w koszyku nie siedziała Ur tylko Grenadyna. Patrzyła się tym swoim przymrużonym spojrzeniem, a ja zmrożona wolno zwijalam palce w pięść i szczerząc się głupio („dobry piesek, doobry...”) wycofałam. Uszłam cała :D
Nie znaczy to że Duchy głaskać nie można wcale i tego nie robię – można: kiedy mocno śpi + widzi się jej pyszczek + i ma się zapas przestrzeni na szybki odwrót 8) Albo trzeba ją wziąć na ręce, wtedy Duś niechętnie, ale oddaje władztwo nad swoją osobą :)
W stosunku do szczurów nie jest terrorystką i nikt jeszcze od jej zęba nie ucierpiał, a to najważniejsze. No i jest frapującym bytem do obserwacji :)

z ulubieńcem Witem Obrazek i na ulubieńcu Obrazek :D

Asche

Obrazek Obrazek

Urosła, nabrała mięśnia, ale wytraciła kolor – z écru bliżej już jej do bieli, niż do beżu. Trochę jej się też w głowie poprzestawiało, bo i od słodkiego niegdyś Aschula można się od jakiegoś czasu spodziewać dziaba, nie tak ostrego jak od Duchy, ale wystarczająco wymownego.
Asche wydaje się być dosyć rozdartą osóbką, wciąż czegoś szukającą. Pierwsza rano wstaje i czeka przy drzwiach, wypuszczona krąży, jakby sama nie wiedząc czego szuka, ale tym szukaniem pochłonięta...
Robiłam zdjęcia obecnym maluchom w koszyku, który później odłożyłam na miejsce – Asche długo go obracała...
Mogłam jej zostawić córeczkę. Może to przez to jest taka zagubiona ? zbyt pochopnie uznałam, że znużona jest ćwirkami i nie będzie ich jej brakowało :-[

Czegoś co mają Berta i Fronda. Nigdy się tego nie dowiem czy są matką i córką, różnica wieku tego nie wyklucza, to że Bertolda słabo przybiera na wadze – również, i to że najprawdopodobniej była już mamą ...
W każdym razie są sobie bardzo bliskie i piękna intymność między nimi panuje:
Obrazek Obrazek

Berciak to ciekawski latawiec. Robił mi wczoraj wieczorem masaż głowy i musiałam przyznać, że przykłada się nawet - zanim nie umknął z ramienia z wyżartą spinką do włosów ! Berciak jest gigant O0

Obrazek

Fronda zaś odkryła u siebie talent do wspinaczki, jak za dawnych czasów osłonki przeciwszczurze są w użytkowaniu, oby ich szybko nie rozpracowała

Obrazek Obrazek

Oba aguty to także wolne ptaki, klatka dla nich nie istnieje, wyłażą kiedy chcą przez dach, kiedy chcą wracają. Fronda w domku na dachu łapie pierwszy sen i dopiero potem szuka bratnich futerek, Berta korzysta z wolnych wieczorów Witalisa i z nim urzęduje do późna, ale na noc też wraca do dziewczyn.

Stanza (nie mam zdjęć Stanzy :-\ ) - ma dzieciaczki, jest troskliwą mamą spełniającą swoją rolę z wielkim spokojem i z taką jakąś lekkością... Tak, to maleństwo ważące po porodzie 180 gram, dziś już trochę lepiej - 220 g, ale wciąż drobizna, w dodatku koścista, bo maluszki doszczętnie ja wysysają, ma w sobie taki pogodny spokój ! A to ona właśnie najbardziej bała się na początku. Teraz kiedy stwierdzi, że czas wracać do bombardziątek, zaczyna się obok mnie kręcić, jeśli się nie ruszam, wchodzi na ramię i trąca nosem. I jeden tylko zwyczaj drapieżny ma, ona jedna - jeśli zwącha, że jadłam coś słodkiego wiesza się u warg i wpija w nie bezlitośnie niby wampir !

i na koniec – mała Horpyna Obrazek dzieciaczek, który na pewno zostanie ze Stanzą i z nami :-*

Kto jeszcze – czas pokaże...
ale to chyba jeszcze nie koniec szczupakowa
...
myślałam, że tak będzie...
odeszły cudowne stwory Pistol, Baruch, Miś, Dżum, Dżum ! ...

Myśląc o tym nad tym doszłam do takiej prawdy - że Herman dał całej nowej ekipie czas na zadomowienie się w krainie, którą stworzył... Gdyby i on odszedł zanim przybyła, nie wiem czy zdecydowałabym się na kontynuację szczurzej przygody. Wiedząc że żaden inny nigdy go nie zastąpi, nie dorówna...
Dał mi czas na poznanie ich i teraz myślę, że żaden nie musi go zastępować. To takie oczywiste, ale zaakceptowanie tego zajmuje trochę czasu.
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: mini »

Nieprawdopodobna jest ta różnorodność Szczupakowych charakterków oraz to jak mimo tych różnic są zgodne :) Jedna dysza w kilku cudownych ciałkach.. :-*

Trzymam kciuki za Ur! Co by jej choróbska nie zakłucały szczęśliwego życia ;)

Smutno mi się zrobiło na wieść o zagubionej Asche.. Chciałabym, z całego serca aby mama tak wspaniałych stworków jak Ćwirki nie musiała czuć się samotna i zagubiona.. Mam nadzieje, że ten stan nie potrwa długo.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: sr-ola »

Mój mąż wymyślił estetyczną ochronę przez takimi ciekawskimi Frondami. Poprosił w Obi o przycięcie odpowiedniego koloru płyty (pilśniowej? Chyba tak to się zwie ;) ) wielkości wykraczającej 10-15 cm poza powierzchnię mebla, który cieszy się takim zainteresowaniem. Płyta tworzy jakby drugi blat, o większej powierzchni. Sposób za grosze a i ładnie wygląda :)

Ach, ta krwista niewinność, co najmniej błaganie w oczkach.. http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 7894-1.jpg
Tutaj nic nie trzeba dodawać, obrazek mówi sam za siebie http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C08728.jpg :) :) :)

Może żaden inny szczurek nie dorówna nigdy Hermanowi ale jest szansa, że umości sobie gniazdko gdzieś blisko miejsca Hermana w Twoim sercu. Albo nada temu gniazdku inną temperaturę.

Nic nie dzieje się bez przyczyny, Herman miał pewnie przetrzeć szlaki kolejnym niezwykłym ogonkom..
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”