szczury.org

Wygłaszcz je ode mnie

Paul, bardzo mnie wzruszył obrazek Pchły transportowanej w polarowym tunelu. To cudowne, że potrafisz tak uszanować jej emocje. Buziole dla ogoniastych!

Ja tam sie cieszę, ze mozna ją podniesc w tunelu, bo nie muszę się pod łóżkiem czołgać

Kiedy dodasz nowe fotki? ;3

Jak na razie nie mam nowych fotek, bo mam bardzo dużo pracy, i nie mam nawet kiedy fotek porobić.

Na sobotę jedziemy z rekinem do pani okulistki. Przełozyli wizytę z końca sierpnia z powodu braku chętnych. Mam nadzieję, ze teraz już będą chetni

Igor chrumka od ponad tygodnia. I to tak w zasadzie namacalnie. Krótka kuracja doxy nie pomogła, ale pomógł furosemid. A od 2-3ch dni podaję jeszcze Vetmedin.

Oczywiście nie róbcie tego w domu. Zdecydowałem sie na podanie nasercowych tylko dlatego, że furosemid podawany przez kilka dni pomógł , a bez furo był spadek. Igor ma już 2.7 roku, w czerwcu serce i płuca było zdrowe i ładne, ale w tym wieku każdy miesiąc, a nawet tydzień może przynieść duże zmiany.

No i w sumie u nas tyle. Jestem troszkę zmęczony fizycznie i psychicznie, więc mało co ogarniam.
Dostałem od znajomej ksiązkę Olgi Gromyko "Szczurynki". Przeczytałem tylko kilka fragmentów, czekam na wolny czas dłuższy, zeby sie porozkoszować http://lubimyczytac.pl/ksiazka/258467/s ... -obrazkach

O, przy tej książce na pewno uda Ci się zrelaksować! Olga Gromyko świetnie uchwyciła blaski i cienie znane każdemu zaszczurzonemu, a przy tym z takim humorem je opisuje! Przy motywie z "choinką" jeszcze nikt z moich znajomych nie zachował powagi!

Ja na razie trafiłem na fragment o szczurce, która miała krwiomacicze i kilka razy wybierała się za Tęczowy Most, ale nawet tam jej nie chcieli Bo rozpakowałem książkę, i na stojąco się zaczytałem
Podoba mi się, że na końcu rozdziału są praktyczne porady.

Tak, i te porady najczęściej są całkiem niegłupie. Tylko raz trafiłam na coś, z czym się nie zgadzałam, ale już nie pamiętam, co to było.

I znowu sie nie udało z okulistą Przeniesione na 10 pażdziernika http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t=47179
No i z tego powodu dziś byłem w pracy, zamiast jutro. Ostatnio pracuję niemal 12 h, a w niedzielę było z 7 h I tak musiałem którys dzien poświecic, a wolę sobotę, żeby w niedzielę mieć chociaz wolne.
Mam nadzieję, ze w tygodniu skonczę jakoś o zwykłej porze, zeby skoczyć do weta z Igorkiem. To chrumkanie mnie niepokoi, ale całkiem możliwe, że to po prostu tez starość
Igorowi polepszyło po sterydzie dopaszczowym i zmianie z doxy na enro, i zwróciłem wieksza uwage, zeby furo dostał w duzym odstepie od vetmedinu. Bo wczesniej mogłem nie zwrócic na to uwagi.
Rano wlazł z lózka na półkę przylegającą do łózka ( lubi tam siedziec) . Jak zaczałem szykowac sinlac, to SAM stamtad wypełzł i zaczał jesc i nie chrumka.

Czyli można powiedzieć polepszyło się? Mogę tylko spytać ile Igorek ma już lat?

Jest lepiej, nie wiem co zadziałało ale cos na pewno. Igor ma już 2 lata i 7 miesiecy, więc to już naprawdę staruszek. Ale dziarski

To całe szczęście, że już lepiej. Dzięki Bogu.. Miejmy już tylko nadzieję, że wyzdrowieje całkowicie i że pociągnię do czterech lat. Lub nawet do setki!

Wiesz może czy szczurki nie obgryzą hamaka? xd

Moje nie obgryzają hamaków, ale robią w nich dziury. A niektóre obgryzają hamaki. Nie ma reguły.
Dziękuję za zyczenia w imieniu Igorka

Nie ma sprawy
A pytam o hamak bo jak jeden ostatnio kupiłam i zawiesiłam to pogryzły, zaczęły ciągać po klatce. Wytrzymał tylko kilka dni i myślę czy nie kupić jakiegoś porządniejszego

Spróbuj sama uszyć nowy hamak Jak odgryzły uszki to przyszyj nowe, albo zaczep na duże spinacze biurowe.