Aaaaaaaaaaaaaa, jutro sprawdzian z gegry, a ja nic nie umiem! D: I uparcie twierdzę, że się nie nauczę, bo i tak mi się pomieszają informacje o tych wszystkich makroregionach..no i mam do wykucia kilkadziesiat stron ksiazki, nie wiadomo i tak co facet da
W sumie mógłbym się pouczyć.. ale wolę oglądać dramy i liczyć na łut szczęścia..lub mądrą koleżankę która zrobiła ściągi i pomoże xD Dobrze, że siedzę na ostatniej ławce
Ostatnio jak liczyłem na łut szczęścia, dostałem 2 z biologii - pocieszam się tym, że to, nawet wg naszej pani, najtrudniejszy dział, bo o tym, czego nie widać (tkanki, komórki i inne badziewa)
Hymm.. w tym tygodniu jeszcze 2 sprawdziany, poza gegrą.. WOS i angielski zawodowy (z tego nie mam zamiaru się uczyć, bo po co? xD nigdy sie nie ucze z angola, a i tak.. nie przechwalając się, mam oceny nie niższe niż 4..i w górę xD angielskie (mam dwa xD) to chyba jedyne przedmioty z których mi dobrze idzie

), no i kartkówka z obsługi.. ale to proste, wystarczy zrobić ściągę, albo otworzyć zeszyt, i tak nie zauważy..bo jest przyślepa, albo po prostu nie chce widzieć xDD
Jak dostanę w końcu zdjęcie naszej klasy (części turystycznej naszej klasy) z 5 z kartkówek w ręku, to pokaże, jakie my kujony, a co!
Ale sie rozpisałem..
A tak w ogóle to teraz idę się kąpać! o!
