Strona 140 z 149

Re: Nakashowe ogoniaste

: sob kwie 14, 2012 1:23 pm
autor: Nakasha
Aachh, to pytanie... pojawia się tu co jakiś czas i ja za każdym razem odpowiadam. Obrazek Może wrzucę sobie tą ilość w podpis? ;) O0

Szczurów mam sporo. :P 16 w głównym stadzie (w wolierze perfect) i 9 dziadków w oddzielnej klatce. ;)

Re: Nakashowe ogoniaste

: sob kwie 14, 2012 1:40 pm
autor: Afera
Szczerze przydałby się taki podpis. ;)

Re: Nakashowe ogoniaste

: sob kwie 14, 2012 7:05 pm
autor: wystefiona
Podpis byłby jednak pomocny ;D .
Nie pytam jak sobie radzisz, ja z moimi 3 panami ledwo daje radę. Ale to ja, więc nie zawracam głowy ::)

A banda po prostu cudowna !! :D

Re: Nakashowe ogoniaste

: czw kwie 19, 2012 2:20 pm
autor: Nakasha
Jak ja sobie radzę?... A z czym tu sobie radzić. :P Szczury biegają na wybiegu w zabezpieczonym pokoju aby niczego mi nie pogryzły, ja sobie siedzę między nimi i próbuję czytać książki lub pisać na lapku, a one sobie dookoła mnie łażą. Rozstawiam im zabawki - domki ,koszyczki, rury aby miały atrakcyjny wybieg. Nie muszę ich szczególnie pilnować. ;) Gdy nadchodzi czas powrotu do klatki po prostu je biorę i wsadzam do środka. Nie uciekają, nie chowają się, same włażą na ręce, więc nie mam problemu z ich "łapaniem". ;) W ramach swoich stad też nie ma kłótni, odkąd wyłoniły się nowe alfy i bety jest spokój. :)



No i klatka dziadków... jako, że dziadki mnie oszukały i wcale nie robią się niedołężne, skombinowałam im klatkę z części Tommy 102 i przodu z jednej z moich starych 100-tek. Klatka ma wymiary 102 x 52 x 70. :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Nakashowe ogoniaste

: czw kwie 19, 2012 2:35 pm
autor: Igaśka
Piękna klaciocha ! :) I szczuraski urodziwe . Wymiziaj mocno ,mocno ! :-*

Re: Nakashowe ogoniaste

: czw kwie 19, 2012 10:27 pm
autor: Afera
Jakie piękna kolorystyka klatki, taka przyjemna. ;)

Re: Nakashowe ogoniaste

: sob kwie 21, 2012 6:37 pm
autor: Malachit
Miałam wcześniej napisać i zapomniałam: http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_7991.jpg jakie ociekające szczury! ;D (przez to zdjęcie rozglądam się po sklepach za durszlakiem)
W ogóle uwielbiam oglądać twoje zdjęcia, nie dość, że dobrze zrobione to jeszcze sami urodzeni modele i modelki z tobą mieszkają ;)

Re: Nakashowe ogoniaste

: ndz maja 06, 2012 5:40 pm
autor: Nakasha
Dziękuję. :) Dziadki uwielbiają tą miskę z dziurkami, czy jak to się tam nazywa. ;)

Jutro Pavati kończy 2 lata. :D

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Jak można nie kochać tego pyszczka? :-*

Obrazek

Mimo wielkiego guza, dzielnie walczy o ciasteczko ;D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Serduszko się jej ustabilizowało. Nadal nie wiemy, co było pierwsze i która choroba spowodowała tą drugą, problemy z sercem czy nawracające zapalenia płuc... Najważniejsze, że obecnie serce bije, płuca są osłuchowo czyste, a Pavati, mimo że chuda, żyje i ma się dobrze.




Są i złe wieści...

Venus 17 kwietnia przeszła nagłe pogorszenie stanu zdrowia. Po kilku wizytach i braku postępów w leczeniu, został jej wstępnie zdiagnozowany guz przysadki mózgowej. 20 kwietnia dostała pierwszą dawkę dostinexu. Powoli widać było poprawę. Cieszyłam się, że lek działa (i nawet nie mrugnęłam okiem gdy wydałam na kilka tabletek 260 zł...) ...

Venus zaczęła normalnie biegać i skakać, miała też lepszą koordynację łapek. Apetyt cały czas był słaby i jej futerko się puszyło... w dodatku uszkodziła sobie 2 pazurki...

Zdjęcia Venus z 26 kwietnia.. trochę się zestresowała przy foceniu, zahaczyła pazurkami o kocyk i poszła krew...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek


Venus została uśpiona 4 maja... :( :(

Wyjechaliśmy na tydzień do naszego domku nad jeziorem, pod granicą litewską. Szczurkami i kotami opiekowała się moja koleżanka Magda, która sama ma i miała szczury (ode mnie panny z miotu I i już drugie stado adoptowanych labików). To dorosła, 40-letnia, odpowiedzialna kobieta. Znamy się od lat, jeszcze ze studiów terapii naturalnych...

Przygotowałam jej leki do podawania Venus i Pavati, napisałam na kartce na co zwracać w ich przypadku uwagę aby nie zapomniała... Niestety w tym moim buszu nie zawsze miałam zasięg. Magda mówi, że nie mogła się do mnie dodzwonić i jest to całkiem możliwe... Mówiła, że Venus zaczęła wyglądać bardzo źle, przewracać się i miała cały nos w porfirynie. Magda zawiozła ją do weta (tego, który Venus prowadzi) i wet powiedział, że trzeba ją uśpić...

Nie wiem, co ja bym zrobiła, gdybym była na ich miejscu... ale wierzę, że Magda i dr Tomek mieli jakieś podstawy, aby podjąć taką decyzję a nie inną... wyniki sekcji odbiorę w poniedziałek....

Jestem wdzięczna Magdzie, że przyjeżdżała codziennie do kotów i szczurów, karmiła je, poiła, sprzątała im, a potem musiała jeszcze pojechać z moją Venus w jej ostatnią podróż... i że pojechała z nią do Boliłapki, a nie do najbliższego weta, którego mamy pod nosem...

Nie tego się spodziewałam, gdy wróciłam do domu... miałam nadzieję, że Venus jeszcze trochę pożyje, przecież była poprawa... jutro dowiem się, co się stało... Ciężko mi uwierzyć, że tak szybko odeszła......... :( :( :(

Re: Nakashowe ogoniaste

: ndz maja 06, 2012 6:39 pm
autor: Kluska123
Bardzo mi przykro Nakasha :(
Dla Pavati przesyłam mnóstwo buziaczków, niech żyje pyszczek słodki jak najdłużej! :-*

Re: Nakashowe ogoniaste

: pn maja 07, 2012 8:50 am
autor: StasiMalgosia
Bardzo współczuje Nakasho, czasem niestety, mimo że walczy się z całych sił, nie można wygrać.
(*) dla Venus

i dużo zdrówka dla Pavati

Re: Nakashowe ogoniaste

: pn maja 07, 2012 8:56 am
autor: alken
przykro mi z powodu Venus :(
paskudne te guzy przysadki. niby nic nie widać a w środku zniszczenia...

Re: Nakashowe ogoniaste

: wt maja 08, 2012 1:58 pm
autor: Nakasha
Dziękuję...

Venus nie miała guza przysadki. Jej serce i płuca były w normalnym stanie...

Za to miała zmiany martwicze w mózgu. Przednia prawa cześć kory mózgowej była obumarła. Doktor podejrzewa wylew, ale przyznaje, że nie wie, skąd takie zmiany mogły powstać...

Mózg Venus zaczął obumierać i eutanazja była naprawdę jedynym wyjściem.... :( Bogowie, Venus była przecież taka młoda... :'(

Re: Nakashowe ogoniaste

: wt maja 08, 2012 6:14 pm
autor: manianera
Tak mi przykro :(
[*] dla Venus

Re: Nakashowe ogoniaste

: czw maja 10, 2012 12:26 pm
autor: Nakasha
Wczoraj przyjechały do mnie 2 niezwykłe szczury... :) Przyjechały z Czech - za pomoc w transporcie serdecznie dziękuję baradwys i quagmire. :-*

Nie wiem, czy ktoś na tym forum miał okazję obcować z tą nową odmianą - wydaje mi się, że wuwuna i baradwys nie chwaliły się tutaj swoimi devilkami... Devile to odmiana wyhodowana bodajże w 2009 w Holandii, na zwierzęcej fermie. Stamtąd powędrowała do Czech, gdzie zaczęto łączyć devile z rasowymi szczurami. Teraz mamy 4 - 5 pokoleń po tych pierwszych szczurach. :) Devile ujawniają się na szczurach akromelanistycznych i alinosach. Kolor jest dominujący, z czasem się nieco rozjaśnia. Oczka mają cudownie czerwone - ciemne futro i czerwone oczka... ;D Jest też odmiana czarnooka, bo widać nadiabełkach gen czarnych oczu, jak na czarnookich siamach. :) W UK nie wiadomo czemu nazwali je marten. ;)


I oto moi chłopcy:

Gunju von Percy - standard, red eyed devil agouti, varieberk

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


Ganix von Percy - standard, red eyed devil, double berkshire

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


I dwa diabełki razem:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek


Tak po cichu dodam, że są na prawach hodowlanych... 8) ;D

Chłopcy są jeszcze nieco zdezorientowani, w końcu przez ostatnie 2 tygodnie dużo podróżowali... ale widać, że są słodcy. :-* Wczoraj spali na moich kolanach, przykryci kocykiem. :D Nie boją się ludzi, podchodzą do wyciągniętej dłoni żeby ją powąchać, ale nie są przyzwyczajeni do miętolenia. To się oczywiście zmieni. O0 Gunju jest bardziej aktywny i dominujący, trochę protestuje przy ugniataniu, za to Ganix jest spokojniejszy i bardziej nieśmiały. Ciekawe, jakie będą mieć charakterki gdy dorosną. :)

Re: Nakashowe ogoniaste

: czw maja 10, 2012 12:30 pm
autor: klimejszyn
szczurze marzenie.... mam nadzieję, że kiedyś się spełni i zagoszczą takie maluchy u mnie na stałe..

gRATuluję i zazdraszczam bardzo, bardzo !