Strona 15 z 29

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: sob sie 29, 2009 9:56 am
autor: ol.
och, te nóżyny tak by się chciało wymiętolić http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... b6def84ef0
obie razem i każdą z osobna :-*

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: sob sie 29, 2009 12:59 pm
autor: Czerwonaona
Stopeczki szczurkowe malutkie :-* \
No masz szczęście,że kawałek mieszkasz odemnie bo byś się nie opędziła od moich wizyt a w najgorszym wypadku mała dama została by podstępnie uprowadzona.
Akka no stara do 3 z przodu bliżej niż dalej:)
Takich foteczek to codziennie tysiące moge oglądać tylko kto masz czas sprostać moim wymaganiom ;D

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: ndz sie 30, 2009 12:40 am
autor: Nakasha
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 02d4901dfc - wnuuusie! :-* :-* :-* a właściwie wnusia i prawnusia :P

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 01, 2009 11:40 am
autor: susurrement
hihi, super, że Wam się podobają :)
postaram się dzisiaj o jakieś nowe fotki.

chyba czas się pochwalić, bo co poniektórzy (tak, o Tobie Babliś mówię :D), już zauważyli.
otóż.. Destiny of Anahata będzie miała miot :) skarbek mój będzie kryty na początku lutego.
już nie mogę się doczekać :>
moje malutkie wnusie :) ah.

a co do naszej Znajdy.. nadal czekamy na jego kumpla, który nie chce wyjść z podmurówki.
a Znajdek.. chyba będzie musiał stracić jajka. jest strasznie terytorialny, nie da mi nic zrobić w klatce, bo mnie gryzie. po włożeniu go do niej nie mogę nawet zamknąć drzwiczek, bo rzuca mi się na palce. poza klatką niestety też zdarza mu się rzucać na moją rękę.
plusem kastracji jest to, że będzie mógł u mnie zostać. a chyba już się zaklimatyzował..
lada dzień jedziemy do Oazy i podejmiemy jakieś konkretne decyzje.
a ja cały czas kciukam za jego kumpla.. ech..

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 01, 2009 12:35 pm
autor: Nakasha
Ciągle kciukam za Znajdka nr 2... żeby się objawił wreszcie i dał złapać...

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 01, 2009 1:34 pm
autor: alken
trzymam kciuki za znajdka numer dwa. może żywołapkę zastawić...tylko kurcze taka żywołapka kosztuje prawie 200zł :/

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 08, 2009 3:12 pm
autor: susurrement
jak już pewnie czytaliście w temacie chłopaków: w sobotę Znajdek nr 2 złapał się do żywołapki. http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=23278
obaj chłopcy to husky. pierwszy jest niewyjaśniałym huskim, a drugi baardzo wyjaśniałym. mają odpowiednio ok roku i ok półtora roku. prawdopodobnie jeden jest ojcem drugiego.
obaj są agresywni względem ludzi i siebie nawzajem. do tego bardzo terytorialni.
dzisiejsza próba połączenia ich zaowocowała dziurą w udzie u starszego znajdka.
dzisiaj zostali odrobaczeni i zbadani. obaj są zdrowi, więc zostali na kastrację. jutro odbędą się zabiegi. będę ogromnie wdzięczna za kciuki :)

u reszty stadka wszystko w porządku :) postaram się niebawem o jakieś zdjęcia.. ale ostatnio ciężko o wolną chwilę.

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 08, 2009 3:23 pm
autor: Cyklotymia
Co za historia szczurów, aż się dziwię, że przeoczyłam ten temat... Kciuki za kastrację będę bardzo mocno trzymać, i za to, żeby panowie się uspokoili po utracie jajeczek :)

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 08, 2009 3:26 pm
autor: Nakasha
Kciukam za znajdki!

Oby kastracja się powiodła i oby znaleźli jak najlepsze domki... tu cudowne, że udało się ich złapać, że już są bezpieczni :)

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 08, 2009 3:28 pm
autor: susurrement
jeden znajdek już został wykastrowany :) właśnie dostałam telefon z lecznicy.

a domek już znaleźli, mam nadzieję że dobry :P zostają u mnie.

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 08, 2009 4:58 pm
autor: Telimenka
Super sie historia skonczyla :). Pociesze Cie ze moj dosyc terytorialny Ekler po kastracji jest cudownym Ogonkiem :).
Ucaluj wszystkich... Ojoj... miot po Destiny, cos wspanialego. Pewnie nie bede mogla sobie pozwolic na malca z tego miotu ale poslinic sie zawsze mozna ;D

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 08, 2009 5:03 pm
autor: ol.
Mi też cała historia ze znajdkami jakoś umknęła, ale cieszę się, że poznałam ją i od razu z tak szczęśliwym zakończeniem :)
Bo to, że ogonki mają nareszcie dom, i to u Ciebie, która włożyłaś tyle determinacji w ich ocalenie, jest bardzo dobrym finałem.
Sceptycznie zapatruję się na kastrację, ale rozumiem, że tutaj nie było innego wyjścia, także oby zabieg pomógł w socjalizacji ogonów. Bo tego, że już nigdy nie będą musiały się tułać po polach czy blokowiskach, jestem pewna.
Ciszę się bardzo i czekam, jak chyba i inni, aż będą czuć się na tyle bezpiecznie i swojsko, że będziesz mogła lekko pomęczyć ich zdjęciami ;)

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: wt wrz 08, 2009 6:33 pm
autor: Nakasha
Zostają u Ciebie? Genialnie! Strasznie się cieszę! ;D ;D

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: śr wrz 09, 2009 12:13 am
autor: susurrement
dzwoniłam koło 19 do Oazy, także Znajdek nr 2 już był wybudzony, bez jajek i z zaszytą nogą.
jutro kolej na Znajdka nr 1. jak ich odbiorę to może trochę obfocę, bo widok szczura robiącego za lampkę z abażurem (tzn kołnierz pooperacyjny :P) jest bezcenny :)

Re: moje ukochane śliczności. mała Po, Tori, Carmen [*]

: śr wrz 09, 2009 7:24 am
autor: odmienna
...a widok szczura w kołnierzu, z taka historią, w bezpiecznym domu – bezcenny po trzykroć. ;D