Strona 15 z 50
Re: Nasza brygada
: ndz mar 21, 2010 10:18 pm
autor: Jessica
Re: Nasza brygada
: pn mar 22, 2010 10:33 am
autor: denewa
Tosiakks a uparte to to...

Zdejmujesz, tłumaczysz, że nie wolno, robisz zagrody, co by to to nie skakało... i co Ci pozostaje...? Tylko łapać jak spada, podkładać poduszkę i odbierać z komody kiedy chce zejść... czyli być takim asystentem małego kamikadze...
Jedziemy do weta
Re: Nasza brygada
: pn mar 22, 2010 2:05 pm
autor: Sysa
Kamikadze... Albo mały spadochroniarz! Zamiast podkładać poduszkę, bierz się za szycie! ile biedulka ma czekać!?
Jak wizyta? Trzymamy kciuki!
Re: Nasza brygada
: pn mar 22, 2010 6:17 pm
autor: sr-ola
Re: Nasza brygada
: wt mar 23, 2010 9:03 pm
autor: ol.
denewa pisze:
Zdejmujesz, tłumaczysz, że nie wolno, robisz zagrody, co by to to nie skakało... i co Ci pozostaje...? Tylko łapać jak spada, podkładać poduszkę i odbierać z komody kiedy chce zejść...
Dodałabym jeszcze - kajaj się pod pełnym pretensji spojrzeniem szczura, któremu akurat skok się nie wyszedł: przecież wiadomo, że w takich chwilach to ludź lest winny nie ogoniasty wyczynowiec

(no chyba że masz bardzej wyrozumiałe szczury

)
Po tym zdjęciu
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f63 ... 7aa8f.html to ja sądzę, że Febra nie tylko paralotniarstwem się pasjonuje, ale że byłaby też niezłą windsurfistką
I czego się u lekarza dowiedzieliście ? Opowiadaj.
Re: Nasza brygada
: śr mar 24, 2010 12:51 am
autor: denewa
Dzięki za kciuki
Rzeczywiście wczoraj miałam niby wolny dzień, ale tak zabiegany, że dopiero ok 12 w nocy byliśmy w domu. Dziś zresztą też dopiero wróciliśmy.
Wreszcie chwilka żeby przysiąść.
Potwierdziły się na szczęście dotychczasowe diagnozy. Deli wydaje bardzo głośne odgłosy (jak chrumkanie prosiaczka) i jest to pozostałość po przeziębieniu sprzed kilku miesięcy. Jest zdrowa ale to chrumkanie już jej pozostanie.
Febrze też coś burczało w nosie, ale od kilku dni dodatkowo jakby więcej kicha. W jej wypadku niestety konieczny był antybiotyk - dostała Enroxil na 7 dni. Rtg nie było konieczne, płucka po osłuchu okazały się czyste.
Jeśli u Febry nie będzie poprawy w ciągu kilku dni, to znowu jedziemy do pani doktor.
Tak jak napisała
susu w wątku o labisiach z Warszawy odebrałysmy dziś dwie szczurcie. Niestety tymczasowo nie mogę zacząć łączenia z uwagi na chorobę Febry. Obie szczurcie zostały tymczasowo u mojej siostry. Nie mam też jeszcze żadnych fotek

Powiem tylko, że są bardzo miziaste, spokojne i łagodne. A u nas same awanturnice...

Będzie dobrze...
ol. pisze:(no chyba że masz bardzej wyrozumiałe szczury

)
O nie nie, one chyba nie znają takiego pojęcia

Re: Nasza brygada
: śr mar 24, 2010 12:27 pm
autor: unipaks
Dobrze , że osłuchowo jest czysto , ale takiego pozostawienia chrumkania to ja bym się raczej obawiała...

Żeby tylko ta infekcja była wyleczona do końca
Febra kamikadze jest naprawdę świetna

Ucałuj ją w ten biedny kicholek i niech prędziutko panienki zdrowieją , bo czas już najwyższy - jest tak pięknie , że jak będą zdrowe , to je pani zabierze na wycieczkę gdzieś w zielone , na słonko

Re: Nasza brygada
: śr mar 24, 2010 2:30 pm
autor: StasiMalgosia
Gratuluje doszczurzenia:) No to teraz czekamy na zdjęcia wacików. U nas w stadku też jakieś przeziębienie panowało, widać taki katarowy sezon. Mundziak już niby zdrowy a grucha głośniej niż gołębie za oknem, dr Soszyńska twierdzi że tak już może mu zostać, może z Deli jest podobnie?
Dużo zdrówka dla panienek:)
Re: Nasza brygada
: śr mar 24, 2010 5:17 pm
autor: sr-ola
Eee, pewnie Febra ściemnia bo się nowych koleżanek w brygadzie boi, musisz jej wytłumaczyć, że nawet jak jej ktoś ogon złoi to się nie potłucze. No. Super, że się denewowe dziołchy rozrastają, nie mogę się doczekać efektów i uwiecznienia ich na obrazkach dla nas

Re: Nasza brygada
: śr mar 24, 2010 9:14 pm
autor: ol.
To i u Ciebie wkrótce bielą zaświeci, gratuluję
Niech się więc Febra zbierze w sobie, wszystkie siły na zdrowienie ukierunkuje i będziecie się rozkoszować tymi cudownymi chybociakami.
denewa pisze:
Powiem tylko, że są bardzo miziaste, spokojne i łagodne.
Zaczekaj, aż się rozkręcą, teraz to dla nich inny świat, ale gwarantuję, ze szybko nauczą się czerpać z jego uroków. Są duże szanse, że awanturnicami się nie staną, ale na pewno się rozkręcą i jeszcze Wam będą śmigać po mieszkaniu. Febrze szykuje się konkurencja w akrobatycznych popisach wraz z przybyciem całej młodzieży, której się spodziewacie
Cieszę się, że to co stwierdzono u Deli to nic groźnego. Niepokoi fakt, że takie chrumkania bez przyczyny w ogóle występują, tymniemniej jest to fakt i trochę takich szczurków jest.
Zdrowia wszystkim życzę.
Re: Nasza brygada
: czw mar 25, 2010 12:16 am
autor: denewa
Na początek to małe sprostowanie, może niezbyt precyzyjnie się wyraziłam a przecież nie każdy czytał posta susu

ja z chłopakiem adoptujemy jedną labisię, a moja siostra - drugą

Na chwilę obecną obie są połączone ze stadkiem siostry.
Oprócz tego, po świętach dzięki uprzejmości Devony i believe_86 przyjeżdżają dwie malutkie czarnule. Będzie się działo...
Dziękujemy bardzo za zdrówko, Febrak łapie gaściami
StasiMalgosia pisze: Mundziak już niby zdrowy a grucha głośniej niż gołębie za oknem, dr Soszyńska twierdzi że tak już może mu zostać, może z Deli jest podobnie?
Dokładnie tak - takie diagnozy postawiło już trzech weterynarzy

więc wydaje się, że Deli po prostu będzie gruchać z uwagi na pozostałości po chorobie.
unipaks pisze:Dobrze , że osłuchowo jest czysto , ale takiego pozostawienia chrumkania to ja bym się raczej obawiała...

Żeby tylko ta infekcja była wyleczona do końca
Tego też się cały czas obawiałam ale od października diagnoza co wizyta się potwierdza, więc teraz już trochę bardziej spokojnie...
Febra jest gorszym przypadkiem i jej się trzeba naprawdę bacznie przyglądać. Po trzech dwakach antybiotyku się nie pogarsza.
ol. pisze:Febrze szykuje się konkurencja w akrobatycznych popisach wraz z przybyciem całej młodzieży, której się spodziewacie
Dzisiaj spędziłam z nimi wieczór i już wierzę, że mogą dać w kość

Dość widoczna jest różnica ich usposobienia i charakterku, jedna jest bardziej proludzka, miziasta, druga - bardziej lgnie do szczurów i jest bardzo ciekawska.
unipaks pisze:...jest tak pięknie , że jak będą zdrowe , to je pani zabierze na wycieczkę gdzieś w zielone , na słonko

sr-ola pisze:...nie mogę się doczekać efektów i uwiecznienia ich na obrazkach dla nas

A będzie będzie

Re: Nasza brygada
: pt mar 26, 2010 6:14 pm
autor: denewa
To był straszny dzień
Febra miała wypadek dziś rano

Nawet nie wiemy co się wydarzyło - znaleźliśmy ją w kąciku z zakrwawionymi łapkami i brzuszkiem. Zerwała sobie paznokieć z jednego z paluszków i tak mocno leciała krew, że się bardzo poprudziła.
Zatamowaliśmy krwawienie z paluszka i wzięłam ją do pracy, aby ją obserwować. Po paru godzinach znów zaczął się krwotok a ona była lekko omdlała. Wyjechałam z pracy jak oparzona.
Spędziłam z nią w przychodni 4 godziny, patrząc jak się wije i dostaje kolejne leki

Uszkodzenie musiało być poważniejsze niż się wydawało, wewnętrzne bo siusiała krwią
Było naprawdę źle. Na szczęście ma wolę życia i się nie poddała. Jesteśmy w domu i grzejemy się pod moją bluzą. Dostaliśmy leki na wieczór dzisiejszy i jutrzejszy. Jeśli się pogorszy to na ostry dyżur
Byliśmy u pani doktor Mileny Wojtyś - walczyła o naszego szczuraska jak mogła, za co jestem jej bardzo bardzo wdzięczna
Re: Nasza brygada
: pt mar 26, 2010 6:24 pm
autor: ol.
A to nieszczęście
Ale Ferbra poradzi sobie, twarda z niej szczura przecież.
Dobrą intuicję miałaś, żeby ją wziąć ze sobą do pracy, dzięki czemu udało się natychmiast nieść pomoc.
Trzymam mocno kciuki za niebieskie szaleństwo.
Re: Nasza brygada
: pt mar 26, 2010 6:30 pm
autor: sssouzie
malutkie Febreństwo...
trzymamy mocne mocne kciuki za malutką
niesamowita jest intuicja kobieca, dobrze, że dała o sobie znać we właściwym momencie!
trzymajcie się mocno
Re: Nasza brygada
: pt mar 26, 2010 7:10 pm
autor: LaCoka
O boże biedna maleńka

Trzymamy kciuki z całych sił i przesyłam moc pozytywnej energii, nie daj się Maleńka!
