szczury.org

Hahahah no i dobrze trochę ruchu jeszcze nikomu nie zaszkodziło

Dokładnie!
Ja w ogóle jestem przeczulona, po tych problemach z Marcelkiem, który był niby zdrowy, a nagle odszedł na serduszko, choć było badane. Po sekcji okazało się, że tez miał coś tam z wątrobą, ale wet uznał, że to nie mogło być problem. Stąd nie chciałabym, aby szczurki były za grube.

Chciałabym w ogóle zrobić fotkę Kubusiowi, na którym udałoby się zobaczyć, jakie ma aksamitne futerko. Nie wiem, jak on to robi. Kacperek jest mniej połyskliwy (choć też piękny!)
Chłopaków mogę już spokojnie odróżniać przez różnice w kolorze futerka.

Poniżej nowe zdjęcia. Tak śpi Kacper na oparciu fotela:



A tak śpi Kuba za telewizorem:

O boziu jakie słodziaki ;3 <ślini się>
A jacy spokojni na wybiegu podziwiam

Gosia to już nie chłopaki to kurcze rasowi faceci są przepiękni miziaki od babci i reszty rodzinki

Ech żeby moje tak spały na wybiegu... One by chyba musiały kilka dni biegać żeby się zmęczyć

Moi też za często nie zasypiają na wybiegu, przecież jest tyle ciekawszych rzeczy do roboty... Gosia, te Twoje chłopaki to naprawdę jakieś leniwce! I nigdzie nie chcą latać? Hehe a Kacper to prawdziwy dziadzio, u Kubusia nie widać jak się tak schował Rany, oni wszyscy byli tacy malutcy dopiero co, a tu już porządne chłopaki...

Pyszniaści
No, niestety wszystkie już się starzeją. Moja Tocha starzeje się od tyłka, a Tasza od oczek. Taki psikus.
One też do latania na wybiegu tak nie bardzo, z wyjątkiem Tośki, ta to lubi pobiegać i pograndzić. A te dwie gamgi zaraz wracają do klatki i idą spać. Teraz to nawet im klatkę na ostatnie pół godziny zamknęłam, bo jak tylko je wyjmę, to zaraz znajdują do niej drogę i smyk do dziurki...

Haha Dorloc, gdybym moich chłopaków puściła na dywan, to od razu do klatki biegną, jakby parzyło. Dzisiaj posiedzieli trochę pod fotelem i jestem przekonana, że Kacper pozostawił tam nawóz (wolałam jednak nie zaglądać...), a Kuba uciekł.

Kacperek cały grzbiet ma już popstrzony jasnym futerkiem. Tylko prążek ciemny mu zostaje. I głowa też jaśniejsza Ciekawe, czy zbieleje, czy się zatrzyma
Ja mam wrażenie, że oni wolą spać na wybiegu, niż w klatce. Trochę brykają, szczególnie Kuba, który wszędzie by zajrzał (poza dywanem oczywiście). Kacperek zaraz jak klocek się wykłada Przez to wylegiwanie dupka urosła mu większa Już im nie daję nic, poza karmą, oprócz jakiejś marnej zieleniny.
Może ta miska na dole ich zainteresuje dolnym wyjściem. Trzymajcie kciuki.

No to kciukamy

kciukamy kciukamy

Trzymam kciuki! A co do spania na wybiegu to moja mała zawsze biega jak szalona a jak jej nie słychać to znaczy, że broi ;p No i raz tak słucham... a tu nic, cisza. Zaglądam pod kołdrę, a ona lekko otworzyła oczy i spojrzała na mnie z wielkim wyrzutem, że ją obudziłam Pierwszy raz zasnęła na wybiegu! : )

Dzisiaj nastąpił przełom. Kacperek przygląda się osobom, które przyglądają się jemu, a nie chowa się w popłochu a Kuba wyszedł na spacer z klatki.
Miska postawiona niżej też była dobrym pomysłem. Chłopaki szybko się odnaleźli.
Kuba udaje nietoperza. Pija wodę przyczepiony do prętów wszystkimi łapkami, najlepiej jeszcze na skos. Miałam dzisiaj zrobić zdjęcie, ale nie zdążyłam Myślałam, że to jednorazowa fanaberia, ale po kilku minutach wrócił i robił to samo

Haha, dobry jest !!

Mały agent

Hahaha, no, naprawdę świetnie to wygląda. Teraz chyba położę aparat obok siebie, żeby móc to uchwycić kiedyś
A tak przy okazji - mężczyzna nazwał szczury we własnym zakresie.
Kuba = Batman
Kacper = Apollo
W obliczu poczynań Kubusia to ten Batman nie jest wcale taki pochopny...