Strona 15 z 21

RE: argh, precz od ust!

: czw mar 22, 2007 10:12 pm
autor: szpaczek
dzisiaj jak wziełam Pixi do dużego pokoju a tam była mama i tata,to wziełam kilka ziaren dyni,a że jak ona obiera to kruszy wiec sama jej chciałam obrac,a że Pixi jest b. niecierpliwa to chciała od razu to zjeść i zaczełam mnie w trakcie tego obierania lizać po ustach:P i aż mame zaczeło trzepać i obrzydzać:P

RE: argh, precz od ust!

: czw mar 22, 2007 10:17 pm
autor: Telimenka
heheh a moj dziadek zawsze mowi "bedziesz miala AIDS" i sie smieje:P i w ogole mowia ze umre na jakies szczurze chory ;p troche ich to obrzydza ale nie pokaza tego ;)

RE: argh, precz od ust!

: pt mar 23, 2007 7:29 am
autor: Lili
[quote="yss"]
mnie tez to nie obrzydza, w przeciwieństwie do dzieci. ale czy pocałunek ukochanego też cię obrzydza, lili? :)[/quote]

Nie, ale to taki jakby trochę inny wymiar kontaktu usta-usta (usta-pyszczek). :D Może chodzi tu o więź emocjonalną? O wychowanie (np. uwagi rodziców "umyj ręce! nie bierz chomika do twarzy! nie całuj tego zwierzaka, on się TAM liże!")? O właśnie aspekt higieny (mój ukochany raczej się TAM nie liże - przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo :D)..? Analogicznie nie mogłabym pozwolić np. psu lizać mnie w okolicy ust (lizanie uszu da się przeżyć ;-) ), a co dopiero wylizywać coś ze środka. :shock::D
Nie, nie. Do policzka i szyi przytulić szczurka mogę, nosem trącać też, ale usta to już zbyt wrażliwy obszar na szczurze łapki i języczki. :)

[quote="maua_czarna"]obwach.uje :D powinno pomoc[/quote]

Owszem, ale to nie rozwiązuje problemu wadliwego rozpoznawania wulgaryzmów (występowanie określonego ciągu znaków bez względu na to, czy przed lub po nim znajduje się spacja, czy nie). :hmmrat:

RE: argh, precz od ust!

: pt mar 23, 2007 11:05 am
autor: Telimenka
hehe no mi tez tak zawsze mowili i pies jak mnie lize to jakos ekhm..no ide od razu umyc twarz cala i zeby i w ogole. ale nie lubie tego i staram sie unikac:P s Szczuras to mi sie wydaje cos innego jakos hmm nie wiem :P. nie przeszkadza mi :D

RE: argh, precz od ust!

: pt mar 23, 2007 6:09 pm
autor: Joga
Dokładnie. Jak szczur liże, to jakoś tak się człowiek nie brzydzi. Tzn. chętniej pozwalam moim maluchom się lizać, niż psu :)

RE: argh, precz od ust!

: pt mar 23, 2007 6:11 pm
autor: yss
w końcu szczurek ma malusi języczek, a pies taką łopatę czasem....
lily robi taaakie ewolucje i wygibasy, żeby tylko dostać się do ust, że trudno doprawdy jej tego odmówić... desperatka mała :>

RE: argh, precz od ust!

: sob mar 31, 2007 9:05 pm
autor: Martynus
Hehehe ciuly mają to w genach chyba :D moja tez tak robi:D siada mi na ramieniu i łapkami sie dobiera do moich ust. A mój chłopak mówi że zdradzam go ze szczurem [ chociasz że Chester to dziewuszka] :D

RE: argh, precz od ust!

: ndz kwie 15, 2007 2:09 pm
autor: Esma
Moja Kira też tak robi, a najbardziej to ją interesuje już sam język :) I wiecznie zagląda mi do ucha i obgryza kolczyki, a trochę ich mam więc ma duży wybór :D A najbardziej to mi się podoba jak mnie liże po szyi tym swoim malutkim języczkiem :-D

RE: argh, precz od ust!

: ndz kwie 15, 2007 4:57 pm
autor: MaLaGa
ja nie pozwalam zeby szczurki lizaly mi usta, czesto mam pogryzione i jeszcze jakies bakterie sie dostana, nigdy nic nie wiadomo, a przeciez chodza po domku, biora do pyszczka rozne rzeczy, itp.
za to sama libie je calowac,ale tylko w szyjke i grube brzuszki:D :P

Odp: argh, precz od ust!

: sob lis 03, 2007 2:33 pm
autor: justa94l
Mój Parszywek też tak robi  ;Dale czy od tych ''buziaczków'' można się czymś zarazić??? bo pytam tylko tak, dla pewności :)

Odp: atakuje....OCZY!!!!

: sob lis 03, 2007 3:06 pm
autor: justa94l
Mój młody szczurasek nie lubi jak mam pomalowane lekko tuszem, bo wtedy jak siedzi na ramieniu i ja na niego patrze to on podskubuje tusz :P

Odp: argh, precz od ust!

: ndz lis 04, 2007 7:09 pm
autor: ridicule
Humbert bardzo lubi mi dawać buziaki :D Kiedyś wyciągnęłam jęzor to myślał ,że to coś do jedzenia i  rzucił się prawie na niego ;p Lekko nawet ugryzł, ale go sprowokowałam :p
Ogólnie to lubi mi wyciągać podczas jedzenia różne rzeczy :) Np dzisiaj jadłam Knoppersa, ten spał u mnie na kolanach, jak poczuł że coś wcinam,to momentalnie wszedł na ramie i mi wyrywa ;)

Odp: argh, precz od ust!

: pn lis 05, 2007 7:03 pm
autor: ofilka
moja mama miała kiedys kontakt pierwszego stopnia z moim pierwszym szczurem :>. Suzi biegała po mamie, ktora akurat jadła czekolade. Mama obgryzła ją po czym dała orzecha Suzi. W pewnym momencie Suziak do niej podbiegła, nacisnęła pazurkami obydwu łapek na jej dolą wargę, mama sie przestraszyła, zrobiła "aaa" wtedy Suziak włożyła jej łebek do ust i porwała orzecha :D
Kickic też lubi mnie całować i nie przeszkadza mi to. Najbardziej jednak lubi jak leży mi na rękach, a ja szepcze coś jej do uszek, chuchając przy tym i miziając jej ustami futerko koło uszek. mruży wtedy oczka i leży zadowolona :)

Odp: argh, precz od ust!

: wt lis 06, 2007 4:34 pm
autor: justa94l
moja mama też miała nie złe spotkanie z Parszywkiem, trzymałam Parszywka na ręku i on był odwrucony tyłem od mojej mamy no i Parszywek zrobił co zrobił, a mianowicie się...

zsiusiał :D jak on z moją mamą za sobą nie przepadają...

co ja mówiłam o latających napisach, hmm? zmienione.
poza tym zrobiłaś offtopic... /yss mod.

Re: argh, precz od ust!

: pn lut 11, 2008 8:45 pm
autor: kiiciun
a ja mam problem troche mniej przyjemny choc zwiazany... moj korneliusz(ma 9 miesiecy) od jakiegos czasu (tzn od mniej wiecej miesiąca) stał sie jakis agresywny... na poczatku tylko sie ze mna droczyl, chwytal zebami rece ale to nie bylo nic powaznego wiec trakotwalam to jako zabawe ale ostatnio kiedy sobie po mnie spaceruje gryzie mnie w nos albo wlasnie w usta i to do krwi nie wiem co z nim robic, bo to naprawde kochane stworzonko, a nie moze cały czas odsiadywac w 'kozie'... :(