Strona 15 z 19
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: śr wrz 12, 2012 11:59 am
				autor: Nika...
				Jak ja czytałam dział z wetami to sama zgłupiałam kompletnie  

  Jedni jakiegoś weta polecali bo rewelacyjny a inni znów byli odmiennego zdania. Sama nie wiedziałam, gdzie mam iść a gdzie nie. 
Ile ludzi tyle zdań 
 
Nie wątpię, że woleliby Vibovit na sucho lub jedzonko posypane, ale tak mam pewność, że każdy wypije ile powinien a nie zliże wszystkim z miski 

 Wodę przecież pić muszą 

 Nawet wolą tę z Vibovitem niż bez 

 Ważne, że dostają i konsumują a sposób jest już bez znaczenia 

 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: śr wrz 12, 2012 12:10 pm
				autor: ssylvusia
				Nikuś, a skąd Ci się zmaterializowali tacy pasażerowie na gapę? Ze żwirku jakiegoś?
Jeśli chodzi o vibovit, uważajcie na truskawkowy. Ktoś tu pisał ostatnio, że zawiera jakieś bardzo szkodliwe substancje (barwnik jest kancerogenny, czy cuś).
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: śr wrz 12, 2012 12:25 pm
				autor: Nika...
				No właśnie nie mam pojęcia skąd się wzięły 

Żwirku używam cały czas tego samego, w sumie to nic nie zmieniałam w czym mogły by być. Nie wiem  
 
Truskawkowego mam ostatnią torebkę, więc potem wezmę inny 

 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: śr wrz 12, 2012 8:26 pm
				autor: bini
				O dzięki BlackRat za podpowiedź 

Mieszkam 25km od Radomia, także mam bliziutko 

 "
A vibowit mam junior, tzn. taki dla maluszków - tak gdzieś kiedyś wyczytałam, że dobry dla ogonów, więc ten kupuje 

 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: czw wrz 13, 2012 9:08 am
				autor: malina89_dg
				Ja też mam ten junior 
 
Nikuś masz rację, jak tak pomyślę to sobie nie wyobrażam 8 mordek przepychających się do Vibowitu 

 już moje dwa cudaki co wyczyniają 

 ale daje raz na jakiś czas, jednemu na jednym paluszku a drugiemu na drugim troszkę do zlizania 

 ale 8 ogonków rzeczywiście sobie nie umiem wyobrazić 

 haha
A co do dzieciaczków to chętnie 

 Kurierem wyślij 
 
Już czasami na weekendy podbieram siostrze moich dwóch chrześniaków 
 
A jak się pieronki mają ? - ciekawe skąd to paskudztwo się wzięło 

 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: czw wrz 13, 2012 9:34 am
				autor: Nika...
				Tak pomyśleć... Palców u rąk mam 10 a szczurków tylko 8... Wykonalne 
Chłopcy mają się dobrze, prawie się nie drapią, za te 2 tygodnia mam jeszcze przyjść żeby dobić to co się ewentualnie ma jeszcze wylęgnąć, jutro mam wyszorować klatkę. Czyli sytuacja już opanowana 
Dzieciaki Ci kiedyś podrzucę jak się wproszę na tę obiecaną kawkę i Twoich chłopaków wygłaskać  

 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: pt paź 05, 2012 9:20 pm
				autor: malina89_dg
				Co słychać Nikuś u Was? 

 jak tam wszoły ? mam nadzieję że nie ma po nich ani śladu  
  
 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: ndz paź 07, 2012 7:27 pm
				autor: xiao-he
				Ja tez mam juniorek i świetnie się sprawuje 
 
A jak tam w temacie?
 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: ndz lis 25, 2012 8:30 pm
				autor: Nika...
				Dawno mnie tu nie było a jak się już zjawiam to z samymi złymi wiadomościami 

Żeby nie pisać jeszcze raz tu jest odnośnik do tematu, gdzie napisałam co się dzieje:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=147&t=38542 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: pn lis 26, 2012 8:57 pm
				autor: Nika...
				Info po dzisiejszej wizycie:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=147&t=38542#p921718
Doradźcie mi co mam robić, bo już sama nie wiem, jestem cała w rozsypce 
 
Gdzieś w głębi miałam nadzieję, że wytną to paskudztwo i będzie OK.
Dziś Pancake nie dostał sterydu  i zaczyna wychodzić pogorszenie 

 Przeraził mnie, bo niedawno przez ok 5 minut rzucał się tak na boki, nagle zrywał... Wyglądało to jakby nagle rażony piorunem wstawał, rzucał się, znów kładł i za chwilę to samo  

 Teraz zasnął na moich kolanach a ja ryczę, bo zaczynam mieć wątpliwości... Czy aby na pewno mu pomagam? Czy nie chcę walczyć dlatego, żeby go nie stracić? Czy nie powinnam mu pozwolić odejść...?  
 
Niech mi ktoś doradzi z boku, bo ja chyba za bardzo emocjonalnie do tego podchodzę, ale on jest jeszcze za młody żeby odchodzić!  

 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: wt lis 27, 2012 5:03 pm
				autor: BlackRat
				Nika, słońce, ogromnie mi przykro  
 
Przeczytałam wątek: ja za eutanazją nie jestem, ale ta decyzja należy do Ciebie, jednak szansa maluszkowi się należy, więc postąpiłabym jak Eve radzi, poddaj malucha operacji, a nuż się uda i wszystko będzie dobrze. Trzymajcie się  

 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: wt lis 27, 2012 7:54 pm
				autor: Nika...
				A ja znów kopiuj-wklej, ale mimo wczesnej pory dosłownie padam ze zmęczenia 

 Wstać trzeba o 4.30 i caluteńki dzień w biegu a nocki rwane i niespokojne. Do piątku odpadną mi codzienne wizyty u weta, bo leki dostałam do domu, więc tyle dobrze.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=147& ... 68#p921968
Przepraszam za krótkie i może lakoniczne wypowiedzi, ale naprawdę nie mam kiedy przysiąść, nawet teraz jak piszę to już słyszę z drugiego pokoju: "Mamo choć proszę mnie uśpić, opowiedz mi bajkę..." a ja już sama marzę o śnie. 
Tak więc ja znów muszę uciekać.
 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: sob gru 01, 2012 12:03 am
				autor: Nika...
				No i kolejne "kopiuj-wklej"...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=147& ... 09#p922709
Sorry ale dosłownie już padam 

 Dobrze, że Pancake to znosi w miarę dobrze.
Uciekam spać bo tym razem dla odmiany rano do pracy idę 

 
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: pn gru 03, 2012 2:08 pm
				autor: Nika...
				
			 
			
					
				Re: Niko-Szczury :)
				: pn gru 03, 2012 3:42 pm
				autor: ol.
				Wszyscy mieliśmy nadzieję na inny los, ale z niektórymi rzeczam nie można wygrać mimo, że walczy się z całych sił... 
Niko, zrobiłaś wszystko co było można, dziękuję Ci za opiekę i miłość, którą obdarzyłaś Pancake'a.
Ściskam mocno  
 
Ćwirku drogi, dobranoc [^]