Strona 15 z 56

Re: Paint it Black

: pn paź 29, 2012 2:27 pm
autor: gosja1
Też lubię szczerość w weterynarzach ;) Jednak większe zaufanie rodzi się, gdy ktoś potrafi przyznać się do braku jakichś umiejętności, niż jak uparcie w coś brnie, a potem szkodzi. Mam może mało doświadczeń, ale poznałam kilku wetów i każdy był dla mnie całkiem inny ;)

Co do wygryzania norki... SZCZUR NIGDY NIE ZAPOMINA! ;D One tylko przechodzą w chwilowy stan uśpienia! Ew. zmieniają chwilowo zdanie. ;D
Moim poprzednim chłopakom zakleiliśmy kanapę (żeby nie mogli dostać się do skrzyni) i po krótkim rozpoznaniu, udawali, że ich to w ogóle nie interesuje. Okazało się, że interesowało i to bardzo, ale bardzo umiejętnie nie przyciągali naszej uwagi :P aż w końcu rozbroili nasze kartonowe zaklejenie, i jeden wpadł do środka i nie mógł wyjść.... ::)

Re: Paint it Black

: sob lis 03, 2012 11:35 am
autor: BlackRat
A może tak zdjęcia jakieś? ;D

Re: Paint it Black

: sob lis 03, 2012 3:48 pm
autor: xiao-he
Foty!!! ;D

Re: Paint it Black

: sob lis 03, 2012 5:04 pm
autor: nancy1989
Koniecznie :)

Re: Paint it Black

: wt lis 06, 2012 12:05 am
autor: Arau
No dooobra, kupiłam baterię do aparatu :P Jak je dorwę na wybiegu to porobię.
W ramach pakowania w dzieciaki witaminek dzisiaj dostały bombę owocową - jabłko, gruszka, kaki (takie śmieszne,słodkie, pomarańczowe owoce ja je uwielbiam, okazało się, że chłopaki też), mandarynka (zdjęłam tę białą skórkę), wszystko starte na tarce i rozciapane z łyżką jogurtu naturalnego, żeby właśnie jednolita paćka wyszła. Wszystko świetnie, ale okazało się, że szczury gardzą jabłkiem! Cholery, STARTE jabłko wywaliły z miski, wcześniej dokładnie oblizując je z jogurtu i soku z owoców!

Za to co lubimy? Czekoladę! Belzebubowi, skubańcowi udało się skoczyć z kanapy na stolik, odstawiony na dobre pół metra, chwycić wafelek w zęby i skoczyć z powrotem na kanapę. Najlepsze jest w tym wszystkim, że SIEDZIELIŚMY na tej kanapie i doskonale WIEDZIELIŚMY co on planuje, a i tak tak nie udało się skubańca w porę złapać - szczur z planem to szczur szybki jak błyskawica i śliski jak piskorz. I leci czarna torpeda z wafelkiem długości swojego ciała w zębach, z podniesioną głową i paniką w oczach - UKRYĆ! Oczywiście udane polowanie nie uszło uwadze Alucardowi, który błyskawicznie zlazł ze swojego parapetu i hajda, gonić, zabrać! CUKIER! Bubusiowe tętno skoczyło do granic wytrzymałości, przemknął pod kanapę, ale szybko się zorientował, że przed szczuplejszym bratem, w dodatku wafelkiem niesionym w poprzek, się tu nie ukryje. Oba wypadły spod łóżka, Bubuś w przypływie adrenaliny wysunął się na prowadzenie i ruszył po ostrym zakręcie w stronę klatki, zebrał się do skoku na RTVkę i... runął jak długi z powrotem - nie obliczył trajektorii lotu z wafelkiem. Ale ZDOBYCZY nie wypuścił z zębów nawet na moment. Skoczył na równe nogi i wykorzystując chwilę wahania zaskoczonego Alka pomknął w niezgrabnych podskokach do kuchni. I tu popełnił błąd, kryjąc się pod szafką oczekiwał brata i w napięciu szykował się do dalszej ucieczki. Na jego nieszczęście pojawiłam się ja i bezczelnie wyrwałam ZDOBYCZ z Bubusiowego pyszczka. Usłyszałam tylko pisk.. nie pisk gardłowy skrzek ROZPACZY!
Płakaliśmy ze śmiechu dobre kilka minut, a Belzebub śmiertelnie się obraził, nie omieszkając przy okazji przylać Alucardowi - wszak to jego wina. Wszystko działo się tak szybko, że nie zdążyłabym sięgnąć po telefon, o zrobieniu zdjęcia nie wspominając, ale widok Bubusia odbijającego się od szafki i lecącego w dół z wafelkiem w zębach będzie mnie prześladował długi czas ^^

Ach - obaj dostali po kawałku wafelka, chociaż bez czekolady :] No i Bubuś większy. To może i mało wychowawcze... Ale żebyście widzieli ten zapał w jego oczach! :D

Re: Paint it Black

: wt lis 06, 2012 12:23 am
autor: saszenka
Niezły film akcji ;D Normalnie widzę ... oczami duszy mojej... całą akcję i płaczę ze śmiechu ;D Biedne szczurasy, taki misterny plan, tyle zaangażowania, tyle włożonej i straconej energii i żeby tylko kawałek wafelka :o Pędzący wafelek ;D ;D ;D

Re: Paint it Black

: wt lis 06, 2012 7:47 am
autor: gosja1
hahahahaa ;D
Tak to wszystko cudownie opisałaś, że trudno byłoby sobie nie wyobrazić! Zakwiczałam ze śmiechu ;D

Re: Paint it Black

: wt lis 06, 2012 11:16 pm
autor: valhalla
Uśmiałam się z opisu całej akcji :D

Re: Paint it Black

: wt lis 06, 2012 11:39 pm
autor: Bratka.a10
Hahahaha! Zobaczysz, że Belzebub obczai taki plan, że nikt go nie dorwie! W końcu najlepiej uczyć się na własnych błędach :D

Re: Paint it Black

: wt lis 06, 2012 11:46 pm
autor: xiao-he
Hahahahahahah niezwykłe opowiadanie! ;D Już sobie to wyobrażam i śmieję się ciągle :D

Re: Paint it Black

: śr lis 07, 2012 1:37 pm
autor: BlackRat
Buahahaha ;D ;D ;D
Szkoda, że te nasze szczurki takie expresowe, bo czasem wspaniałe filmiki można byłoby nakręcić :D

Re: Paint it Black

: śr lis 07, 2012 1:49 pm
autor: Arau
Hah, Bubuś za jedzeniem zrobi wszystko, zaczynam się zastanawiać, kiedy nauczy się otwierać lodówkę :P
Poza tym przerąbałam sobie - zawsze chowałam pestki dyni w barku nad ich klatką, przez co teraz na dźwięk uchylanego barku oba reagują jak pies Pawłowa na dzwoneczek...

Ze zdjęć nici - aparat odmówił posłuszeństwa, a telefon w naprawie ;/
Zresztą, ciężko by je uchwycić - Diabły zrobiły się po prostu okropne na wybiegu, jak się przykleją do mnie to nie ma przebacz, są rządne uwagi jak małe dzieci :P Biegają po mnie, łażą za mną, zaczepiają ciągnąc za nogawkę (ostatnio się oba uczepiły mojego szlafroka i nie chciały puścić), włażą do rękawów, nogawek, zaglądają do oczu, uszu... A jak je ignoruję, to zaczynają robić wyuczone obroty żebym je pochwaliła :D Nawet przychodzą na zawołanie, a na brzdęk miseczek natychmiast lecą do klatki... Nie wiem skąd ten nagły wybuch miłości i potrzeba uwagi, ale są po prostu niemożliwi!

I ja chcę więcej szczurów! Ale TŻ się nie zgadza... Niech mi ktoś podrzuci jakąś czarną bidę pod drzwi, co ^^?

Re: Paint it Black

: śr lis 07, 2012 2:13 pm
autor: BlackRat
Arau pisze:...Poza tym przerąbałam sobie - zawsze chowałam pestki dyni w barku nad ich klatką, przez co teraz na dźwięk uchylanego barku oba reagują jak pies Pawłowa na dzwoneczek...
Moja mama kiedyś podczas zabawy z pieronkami miała w kieszeni od spodni papierek po "krówce", to omal jej spodni nie rozdarły, żeby go wyjąć, i od tej pory zawsze na "dzień dobry" lecą mojej mamie do kieszeni w spodniach, lub do miejsca gdzie takowe być powinny, jeśli aktualnie jest w spodniach bez ;)

Re: Paint it Black

: śr lis 07, 2012 2:24 pm
autor: saszenka
Hahahaha, u mnie to samo :) włażą na bezczela we trzy do kieszeni ;D i jeszcze się tam biją i przepychają ::)

Re: Paint it Black

: czw lis 15, 2012 3:51 pm
autor: Arau
Poddałam się i zamówiłam Beta-Glukan dla kichacza. Niestety był tylko w tabletkach, nie w kapsułkach... Ale od czego mam tłuczek? :P
Dodatkowo chłopaki mają frajdę, bo nabyłam drogą kupna "Naturę Szczura", mieszankę ziół z Herbapolu. Nie żeby się zajadały, nie. Ale znowu można wybierać z miski! Kopanie w miseczce w poszukiwaniu co lepszych kąsków i wywalanie tych dla szczura niejadalnych to najlepsza rozrywka! Coś tam nawet im z tego wchodzi, myślałam, że zignorują całkowicie :)
I kolejna zmiana - trociny. Przypadkiem zakupiłam, po prostu żwirek drewniany był potwornie drogi, a nie chciało mi się już dalej szukać i wzięłam na spróbowanie Chipsi. Nie jest źle, mam wysoką kuwetę, więc nie lata to to wszędzie, szczury zmianę przyjęły bez większego zainteresowania. Są drugi dzień i nic nie cuchnie, czego się obawiałam :)