Strona 15 z 17

Re: [KOT] wszystko o przygodach ogoniastych z kotami

: sob kwie 10, 2010 11:49 am
autor: Idusia
Gdy przygarnęłam Maksię, kot i pies już u mnie mieszkali.Już na początku kot interesował się szczurkiem,wąchał klatkę,obserwował ją cały dzień.Maksia nie zwracała na niego uwagi.Jednak teraz,gdy kot zbliża się do klatki, Maksia od razu do niego podchodzi.Jeśli nieostrożny kotek przytknie jakąś część ciała do klatki, szczurcia go ugryzie.Później jest spokój przez dzień czy dwa.Jak puszczam Maksię na podłogę kiciuś oczywiście wchodzi do pokoju i ją śledzi.Gdy za bardzo się zbliży, zostaje przegoniony przez szczura,a jeśli ucieka za wolno, traci sierść na końcu ogona. ;D Nie jest on mściwy i jeszcze nigdy nie zranił Maksi.Oczywiście zawsze nadzoruję te ich spotkania.Aha i nigdy nie oddałabym szczurka dlatego, że boi się kota, jak to w innych przypadkach bywało. ;)

Re: [KOT] wszystko o przygodach ogoniastych z kotami

: ndz kwie 11, 2010 10:06 am
autor: Ressa
Uważaj na kota. Jeżeli śledzi szczura i powraca do badań, po ugryzieniu może to oznaczać że włącza się mu instynkt łowny.

Co do konwersacji powyżej. Niejednokrotnie widziałam skowyczącą z bólu sukę kopulującą z psem. Nie wydaje mi się by było to dla psów przyjemne. ::)

ogonki i pies

: pn cze 03, 2013 4:26 pm
autor: Saaa
Nie wiem dokładnie gdzie umieścić ten temat. Mam problem mam tylko 18 lat i mieszkam z moim facetem jego mama ma psa. Pies jest zainteresowany moimi chłopakami, ale oni się Fiśki boja;( jak ona tylko wchodzi na piętro to szczurki chowają się w kąt klatki:( Właśnie usłyszałam pomysł przyszłej teściowej, że jak tylko wyjdziemy gdzieś na dłużej to ona oswoi szczurki z psem puszczając je po pokoju;( Próbowałam z nią rozmawiać;( To niby są tylko żarty, ale się trochę boje;( co mam robić?

Re: ogonki i pies

: pn cze 03, 2013 4:43 pm
autor: missia
A nie napisałaś, czy pies jest duży? Znasz go na tyle, że wiesz jaka będzie reakcja? Ja mam pinczera (mała miniaturka) i z szczurkami się bawi. Za to z dużymi psami się boje o ciury :o Ale skoro się ogonki psa boją to nic na siłę, wytłumacz, że zaczniesz oswajać je z psem jak się przyzwyczają do niego za kratkami :) wtedy zaczniesz na rękach dawać do wąchnięcia psu. Powiedz, że ogony są tak bojaźliwe w stosunku do psów iż zapewne uciekną w siną dal, a tego nie chcesz!

Re: ogonki i pies

: pn cze 03, 2013 4:54 pm
autor: Saaa
pies to kundelek ale wygląda jak sznaucer miniaturka więc nie jest to pies duży ale bardzo nachalny. Miałam wcześniej królika też się bał suni. Nie jest agresywna do zwierząt, lecz bardzo żywa. po prostu gania i nie daje spokoju. nawet jak ogonki są w klatce a ktoś do niej podejdzie to już skacze na półkę oraz szczeka/piszczy. Chłopaki boją się jej strasznie, a ja boje się, że w pewnym momencie serduszka moich podopiecznych nie wytrzymają;(

Re: ogonki i pies

: pn cze 03, 2013 7:46 pm
autor: Saaa
Właśnie miałam przygodę... przyszła teściowa przyszła do nas po pokoju (tym razem bez psa) poprosiła o Irokeza chciała go na ręce. Gdy Irokez poczuł nieznany zapach zaczął się wiercić i widziałam, że chce uciec. Chciałam zabrać Irokeza Teściówka stwierdziła, że sobie poradzi, a wiedziałam jak się to skończy.... niestety się nie pomyliłam;( nie zdążyłam rąk dobrze zabrać jak Irokez zaczął uciekać;( wleciał pod łóżko:( trochę się nagimnastykowałam zanim go wyciągnęłam;( Biedny był tak zestresowany, że oczka miał prawie całe na wierzchu:( od razu wpuściłam go pod bluzkę nie zważając na drapanie ;( jak się uspokoił po kilku minutach dałam mu buziaka i wpuściłam do klatki. Tak od razu przytulił się do Albina i nie chce się odkleić;( normalnie boje się, że chłopaki kiedyś zawał dostaną jak nie przez przyszła teściowa to przez jej psa;(

Re: ogonki i pies

: pn cze 03, 2013 8:06 pm
autor: missia
Troszke z jej strony nie w porządku. A co zrobiła po tej ucieczce? Nadal nachalna? :( Niestety takie życie... tego typu problemy były, są i będą. Wytłumacz jej na spokojnie, że nie chcesz takich sytuacji, przecierz to twoje zwierzątka!

Re: ogonki i pies

: pn cze 03, 2013 8:17 pm
autor: Saaa
co prawda przeprosiła ale po jakimś czasie najpierw był olewka dopiero jak zobaczyła, że jestem delikatnie mówiąc wściekła to przeprosiła i zaczęła sama się denerwować. Niecałe pół godz wcześniej tłumaczyłam jej, że chłopaki jeszcze stresują się każdym nowym zapachem i dźwiękiem, w końcu ma je zaledwie dwa tygodnie, a jeszcze wzięła na ręce tego mniej oswojonego:(. Już naprawdę nie wiem co robić chyba zamek w drzwiach wstawię:(

Re: ogonki i pies

: pn cze 03, 2013 8:36 pm
autor: Malachit
Saaa, jak dla mnie trochę za bardzo panikujesz. Biorąc szczury trzeba było liczyć się z tym, że będą się stresować zarówno obcymi zapachami, jak i psem. W tym momencie nic z tym nie zrobisz, zwierzaki muszą się przyzwyczaić (zapewne trochę czasu im to zajmie, moje szczurzyce po pojawieniu się w naszym domu kota przyzwyczajały się ponad miesiąc, a bać potrafią się go nadal). Biorąc szczury wiedziałaś o tym, że będą mieszkać pod jednym dachem z psem?

Re: ogonki i pies

: wt cze 04, 2013 3:07 pm
autor: Saaa
chodzi mi o to, że mam szczurki od 2 tygodni i przez te dwa tygodnie teściówka wgl nie angażowała się w oswajanie szczurków. A akurat z Irokezem ja nawet sobie nie poradziłam do końca z nim i jest jeszcze lekkim dzikuskiem. bardzo mnie po prostu to zdenerwowało i miałam nadzieje, że poradzicie mi coś

Re: ogonki i pies

: wt cze 04, 2013 7:15 pm
autor: Wilczek777
Mix sznaucera siłą rzeczy będzie nachalny do gryzoni. Instynkt może takiemu psu kazać za uciekającym szczurem biec... Postaw teściowej ultimatum, że albo pies będzie pilnowany albo siłą rzeczy dostanie gryza w nos albo przepraszam za wyrażenie "kopa" od Ciebie jak będzie szczury straszył. Oswajanie szczurków z innymi zwierzętami to długi proces. Pies też musi być uczony jak się zachować. Jeśli teściowa nie zechce współpracować w tej kwestii to będzie ciężko. Szczury należą do Ciebie i nie musisz za każdym razem dawać ich komuś na ręce. Ja nakreśliłam twarde granice i u mnie w domu NIKT nie dotknie szczura bez pozwolenia. Dzięki temu nie muszę się martwić np. bratankiem 8 lat, że coś się stanie bo wie on, że kiedy wyrażę zgodę może wybawić się z ogonami po moją kontrolą. Na początku nie było łatwo ale naprawdę warto granice wyznaczać. Tak to szczurki się stresują kolejną obcą osobą etc. Mi było ciężko mamę nauczyć nie wkładać palców przez kratki (i nie uczyć tego mojego bratanka) - szczury poradziły sobie z tym "prawem" za pomocą zębów :) Ah ten palec pachnący jedzeniem - DZIAB. Musisz pamiętać, że najważniejsze jest dobro ogonków.

Re: ogonki i pies

: wt cze 04, 2013 7:29 pm
autor: noovaa
Moje szczury po przyjeździe kota dopiero po 3 tygodniach rozluźniły się na tyle, by wyjść z domku i swobodnie zjeść... Minęło jeszcze trochę czasu zanim się przyzwyczaiły do zapachu na tyle, by nie chować się jak kot jest w pobliżu ...

Później im przeszło, na dzień dzisiejszy nie zwracają na siebie uwagi ... a Remi póki żył, bardzo kotkę lubił i chętnie ją zaczepiał.

Wszystko kwestia czasu.

Re: ogonki i pies

: śr cze 05, 2013 7:39 am
autor: nienazwana
Oprócz 2 ogoniastych posiadamy jeszcze na stanie sukę jamnika (prawie jamnika ;) ) Majkę. A jamnior jak to jamnior (podobno pies mysliwski ha ha ha ) w naturze ma gonienie. Zresztą nasza walnięta sunia w naturze ma gonienie podwójnie. Nie ma w niej absolutnie żadnej agresji i sądzę, że raczej chciałaby się z ogonkami "pobawić" ale myślę, że nigdy nie dopuścimy do konfrontacji bez kontroli. Czasem podchodzi do klatki i wąchają się a nawet liżą ze szczurakami przez pręty, ale jak ogony są na wybiegu to pies jest eksmitowany razem z legowiskiem poza pokój. Szczurze wyścigi po dywanie i skoki wprowadzają ją w taką ekscytację i podniecenie, że obawialibyśmy się utraty kontroli. Choć jak ostatnio mąż trzymał Majkę na kolanach a ogony biegały to ją trzeba było ratować tak były zainteresowane i pchały się do niej. ;D Jak wychodzimy do pracy Majka zostaje sama z klatką i nie interesuje się nią zbytnio, nie zaczepia też szczurów. Do swojego zapachu myślę że się przyzwyczaiły. Jak mieliśmy poprzednie szczury (już dorosłe wtedy bo obecnie mamy na razie maluszki) to zdarzyło się, że Majka dostała szczurzą łapą po nosie jak za bardzo zapchała ryjoka do klatki ;) . Ale cóż, czas trzeba między zwierzaki dzielić sprawiedliwie na ile się da ;D

Re: ogonki i pies

: śr cze 05, 2013 10:48 am
autor: Imbira
Ja mam wyżła m.in. i psisko biedaczka szybko przebiega koło klatki, żeby tylko jej te potwory nie zobaczyły :P ;D Starsza szczurzyca sie bała i ze strachu psa atakuje, młode są od Missi oswojone z psem i same go zaczepiają, wąchają się przez klatkę czy na rękach zupełnie spokojnie.

I szczury i pies potrzebują trochę czasu, żeby się ze sobą poznać skoro będą na stałe ze sobą mieszkać. Poznawanie wg mnie powinno odbywać się stopniowo, po co fundować szczuraskom dodatkowy stres. Postaw klatkę gdzieś wyżej, żeby psisko nie mogło do niej swobodnie podbiegać, a nawet jeśli już to nie zaczepi ich.

Jeśli rzeczywiście realnie boisz się o szczurki, że teściowa je wyciągnie itp. załóż kłódkę, można zmienić poideło, żarcie jakby co można sypnąć przez pręty, a ty będziesz spokojna. W miarę jak teściowa i pies będą respektować twoje zasady, możesz zdjąć kłódkę.

U mnie w domu na szczęście wszyscy zawsze akceptowali moje zasady względem zwierząt, ale po dziś dzień kiedy ktoś ma dać im jeść pod moją nieobecność ma zapowiedziane, żeby nie wymieniać miski tylko sypać przez pręty bo boję się ,że skubane im uciekną, a tak jestem spokojniejsza. ;)

Re: ogonki i pies

: śr cze 05, 2013 6:26 pm
autor: missia
Tak, na wszystko zawsze najlepszy jezt czas ;D Moje ogony się psa absolutnie nie boją, jak je zaczepia zbytnio to oddają gryzem i koniec, oczywiście z począku też strasznie się bały! Moje małe adoptowane przez np. Imbire jak już wcześniej ona napisała psiaków się nie boją, bo odkąd oseski zaczęłam na ręce brać zawsze Moli (pies) mi towarzyszyła i nos między 11 żelków wtykała (mam miniature pinczera, więc mała psina i się nie boje), a szczurza mama pozwalała i tak dalej by mówić... ;D bo zwierzoczki się nsprawde zgrały - rano w łóżku zawsze śpi ze mną pies i latają ogonki ;)