Strona 15 z 39

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: sob lip 04, 2009 9:22 pm
autor: Vixen
Hmm.. a czy Wasze szczurki też Wam się dobierają do kosmetyków? Muszę powynosić kosmetyki z mojej toaletki [;_;] bo ostatnio wygryzły mi dziurę w kremie z filtrem o_o

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: sob lip 04, 2009 9:25 pm
autor: smeg
Mi też szczura wygryzła dziurę w jakimś żelu na wypryski, na szczęście był prawie pusty i się go nie nażarła :P

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: sob lip 04, 2009 10:00 pm
autor: Mimonka
Szczury są ze mną miesiąc ale coraz częściej zaczynam mieć ich dosyć >:(

1. Notoryczne używanie miski z jedzeniem jako toalety, oczywiście tylko wówczas gdy znajduje się tam granulat (do pustej się nie sika, no bo po co, a jeżeli jest coś dobrego to szkoda zmarnować :-\), ale do kuwety jakoś nie mogą się nauczyć robić >:( Po kilka godzinach, ba, kilkudziesięciu minutach 3/4 granulatu zmienia się w obrzydliwą papkę >:(

2. Im coś droższego, tym fajniej się niszczy (przykład: polar wrzucony do koszyka ma kilka małych dziurek, a nowy hamakodomek ma już dodatkowe dwa wielkie wejścia :'( )

3. Drzwiczki od klatki cały dzień są otwarte, kiedy wieczorem szczury na siłę sa wyciągane próbują się do niej dostać w każdy sposób, kiedy już się zlituję i drzwiczki otworzę natychmiast znajdą się w klatce, głęboko schowane, żeby czasem znów ich nie wyjąć. Natomiast kiedy wyłączam światło i kłądę się spać szczury wariują po klatce i starają się z niej wydostać ;D

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: sob lip 04, 2009 10:18 pm
autor: Ysabell
Mimonka pisze:Szczury są ze mną miesiąc ale coraz częściej zaczynam mieć ich dosyć >:(
No bez przesady ;) dosyć?

Kurcze, denerwuje mnie to, że młoda na starość robi się coraz głupsza ;) NIGDY za młodu nie gryzła mi ciuchów, a teraz jedną z ulubionych koszulek zjadła..
I nie lubię jej stylu urządzania klatki i sugestii, że wszelkie papierowo- tekturowe wstawki (typu łóżeczko) trzeba dokładnie co tydzień wymieniać, bo inaczej trafiają na gniazdo.

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: ndz lip 05, 2009 9:41 am
autor: Izold
Mimonka pisze:Szczury są ze mną miesiąc ale coraz częściej zaczynam mieć ich dosyć >:(
To po co je kupowałaś? szczury są zazwyczaj kłopotliwe,lubią podżerać i sikać do miski.I co w tym złego?i tak są kochane.
Nigdy przenigdy nie powiedzialabym tego co Ty (chociaz zezarły mi pół szafy,rolete,prześcieradła,wygryzły dziury w poduszce etc. ) o moich dzieciątkach, bo od poczatku trzeba wiedziec ze szczur nie jest zwierzęciem idealnym.

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: ndz lip 05, 2009 11:04 am
autor: Mycha
Izold pisze:bo od poczatku trzeba wiedziec ze szczur nie jest zwierzęciem idealnym.
Jak to nie jest? Jest! Tylko ma specyficzne wymagania.
Jedno z tych wymagań brzmi... nie zostawiaj rzeczy na łóżku tylko chowaj do szafy booo... jakiś ciuszek może spaść (lub jakiś mały pełzak może je przypadkowo zrzucić) za łóżko a wiadomo kto tam buszuje...
No i tak. Nie mam bluzki. Ani razu jej nie założyłam :-[

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: ndz lip 05, 2009 1:50 pm
autor: Rhenata
nie dzierżę sikania pod siebie i nie domytych ogonów,ktore musze wacikowac raz na jakis czas inaczej będzie pól centymetra brudu na każdym i syf taki ze wstyd komukolwiek szczura pokazać ::) a wiadomo każdy krzyczy ze ogon blee a jak do tego umorusany i śmierdzący to już pozamiatane, ehhh ogony...

nie bede pisac ze nie lubie jak mi zjadaja posciel , bo to oczywiste jest ze jak puszczam gnidy na lozko to bede miala haft richelieu z poszewek i pogodzilam sie z tym faktem juz przy moim pierwszym kanalarzu ;D

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: ndz lip 05, 2009 2:13 pm
autor: alken
O tak sikanie pod siebie jest najgorszą zmorą, już wolę nawet, żeby mi kanapę zjadły a przestały sikać pod siebie. Przychodzisz, szczur śpi na tarasie, słodko wygląda, chcesz go pomiziać, podnosisz, a ze szczura kapie :P cały mokry i śmierdzący.

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: ndz lip 05, 2009 3:22 pm
autor: Izold
Mycha,moja siostra ma gorzej - szczury wygryzły w szafie dziure w takiej listewce= dostęp do szafy po brzegi wypełnionej ciuchami.Efekt? 3/4 szafy do wyrzucenia.I tak dobrze,moja siostra ma aż tych szmatek nadmiar,i wszyscy się na nią dra bo ma dwie szafy i jeszcze zapchana szuflade łóżka... ::)


Nie lubie jak chowają mi po pokoju żarcie.
Nie jest miło zobaczyć pod piecem czegoś co wygląda jak żywe zwierzątko,a okazuje się żarciem porośniętym meszkiem.fuj.

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: śr lip 08, 2009 11:31 pm
autor: Spark
Nie lubię gdy nasze szczury gryzą kanapę >:( . A ponieważ są pilnowane gdy tylko pojawią się w jej pobliżu to opracowały strategię jednego gryza - biegnie -gryz - biegnie .

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: czw lip 09, 2009 8:37 am
autor: Nue
1. Notoryczne używanie miski z jedzeniem jako toalety, oczywiście tylko wówczas gdy znajduje się tam granulat (do pustej się nie sika, no bo po co, a jeżeli jest coś dobrego to szkoda zmarnować :-\), ale do kuwety jakoś nie mogą się nauczyć robić >:( Po kilka godzinach, ba, kilkudziesięciu minutach 3/4 granulatu zmienia się w obrzydliwą papkę >:(
To kup im miskę podwieszaną. Nasikanie do niej wymaga trochę zachodu i pewnie nie będzie im się chciało ;D
2. Im coś droższego, tym fajniej się niszczy (przykład: polar wrzucony do koszyka ma kilka małych dziurek, a nowy hamakodomek ma już dodatkowe dwa wielkie wejścia :'( )
Z tym już się pogodziłam. Skoro wygryzają nowe wejścia, to widocznie ma tak być. W końcu hamak jest dla nich, a nie dla nas, nie ma być ładny, tylko użyteczny. Ściągam taki powygryzany, piorę, wieszam znowu... zastępuję nowym, jak się już kupy nie trzyma. Szczury są zadowolone ::)
3. Drzwiczki od klatki cały dzień są otwarte, kiedy wieczorem szczury na siłę sa wyciągane próbują się do niej dostać w każdy sposób, kiedy już się zlituję i drzwiczki otworzę natychmiast znajdą się w klatce, głęboko schowane, żeby czasem znów ich nie wyjąć. Natomiast kiedy wyłączam światło i kłądę się spać szczury wariują po klatce i starają się z niej wydostać ;D
No to jak to, one nie wychodzą, jak klatka jest otwarta :o? A oswojone już?

Sikanie do jedzenia? Dziura w hamaczku? Takie problemy, to, ośmielę się zauważyć, żadne problemy. Co byś powiedziała na konieczność wymiany większości kabli w domu, zakupu nowego węża do zmywarki, zrobienia remontu itd? U nas tak było. Szczury są jakie są i trzeba się z tym liczyć.
I dobrze pilnować.

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: czw lip 09, 2009 10:20 am
autor: Izold
Rhenata pisze:inaczej będzie pól centymetra brudu na każdym i syf taki ze wstyd komukolwiek szczura pokazać ::)
Ja tam tego domyć nie mogę :D Ale ich brud,ich sprawa :D może kiedyś jakoś sam...Odleci? :D

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: pn lip 13, 2009 7:33 pm
autor: Izold
alken pisze:]Przychodzisz, szczur śpi na tarasie, słodko wygląda, chcesz go pomiziać, podnosisz, a ze szczura kapie :P cały mokry i śmierdzący.
Uwielbiam to. ::)
One to robią specjalnie ,bo i tak wiedzą że nic im nie zrobię,i mogą nawet na mnie nasikac,a ja jeszcze ich przytulę. :D


Demolowanie klatki :
Dzisiaj : po 15 zaczęłam im sprzątać.Aż się sama nie mogłam napatrzeć : wyprałam hamaczek,ręcznie suszyłam, wymyłam poidło,miseczkę,kuwetę,pręty,wyjełam koszyczek bo byl pożarty i włożyłam nowe żarełko.
Godzina 19 : Miska wyrzucona do gory dnem,na hamaku kupy,w rogu trocinki odkopane i w owym miejscu naszczane, chłopaki wiszą na prętach i mają dobrą zabawe - i mój wysiłek znów został niedoceniony,zresztą jak zwykle.

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: wt lip 14, 2009 10:33 am
autor: Kiki21
Właściwie wszystko kocham w moich pierdołkach oprócz kilku rzeczy:

1.Otwieranie klatki przez Bubę:
Niedawno była taka sytuacja ,że zakładając buty i kierując się do drzwi w celu wyjścia,kątem oka zobaczyłam czarno-białą plamę z długim ogonem i czymś z przodu wyglądającym jak orzeszek ziemny biegnącą w stronę łóżka.Oczywiście musiałam odrzucić pomysł wyjścia z domu na około jakieś 20 najbliższych minut i pójść do pokoju z jabłkiem ,usiąść na podłodze i wołać BUBA!,BUBA!
Czekając aż ujrzę słodki ryjek z czarnymi ,paciorkowatymi oczętami wyłaniający się zza łóżka.
Udało się namówić moją pierdołę żeby przyszła i zaczęła jeść ze mną jabłko,którego w mig prawie nie było ponieważ Bubiak postanowiła wszamać całe jabłko odpychając łapkami moje usta gdy tylko zbliżały się do jabłka.
Dobra. Zjadła jabłko,została schwytana i włożona do klatki.
Byłam ciekawa jak wydostaję się ze swojego mieszkanka więc siadłam i patrzyłam.
Ponieważ górne drzwiczki są centralnie podstawione pod hamaczek,Buba siadła sobie i pyszczkiem wypychała drzwiczki do momentu uzyskania otworu przez,który mogłaby się przecisnąć.
Wkładając ją ponownie do klatki zablokowałam górne wyjście słownikiem ortograficznym. :)
Jestem teraz w trakcie poszukiwać jakiejś małej kłódeczki,która mogłaby zastąpić książkę. ;)

2.Podgryzanie tylko i wyłącznie palców u moich stóp przez obydwie pierdoły.
Jest to dość bolesne ,ale jak można się gniewać gdy za parę chwil widzisz pyszczek z miną
"Proszę pozwól mi jeszcze raz,przecież to taka świetna zabawa!"
Gdy tak na mnie patrzą to od razu wymiękam,choć moje stopy nie są za bardzo z tym typem zabawy :D

Re: Czego nie lubicie u Waszych szczurasków?

: wt lip 14, 2009 10:50 am
autor: Babli
Kiki, o toto! Miluś tak robi :P Najlepsze jest to, że nauczył się otwierać do końca, wyskakując, i zamyka tam swojego przyjaciela! Jak On się tam dostaje ponownie.. to nie wiem :P