Strona 15 z 22

krostki na uszach

: wt sty 09, 2007 2:07 am
autor: Elly
Moj Korek jak go przywiozlam do domku, to tez mial swierzb.. Wystarczyly 2 zastrzyki i udalo sie to wyleczyc, mam nadzieje, ze nie wroci.. Tak wyglądał ogon Korka chyba zanim lek zaczął działać (Ivomec) http://img134.imageshack.us/my.php?image=kor8dm3.jpg
Na uszach tez mial tego troche i na łapkach, ale fotek chyba nie mam.
michplo, tez myslę, ze mozesz zasugerowac co to takiego. Ja tak zrobilam i dlatego tez wet dal mu odpowiedni lek, bo sam nie byl pewien czy to na pewno swierzb.
edit. Of kors najpierw się dowiedz, czy to faktycznie swierzb ;]

krostki na uszach

: wt sty 09, 2007 7:55 am
autor: Zoltar
[quote="_fox_"]Smarować trzeba kilka dni. Zależy jak ile jest tych krostek. [/quote]

W temacie przewija się kilka wypowiedzi odnosnie świerzba, więc się pogubiłem. Jeżeli ta odpowiedzź dotyczy invermektyny, to w żadnym wypadku nie smaruje się przez kilka dni. Zakrapia się raz, a nastepnie są dwie teorie.
1. Jak to było sadium początkowe to wystarczy raz, a jak zaawanoswane to po 14 dniach drugi raz.
2. Zawsze dwukrotnie.

Jest to bardzo skuteczny specyfik, lecz zarazem toksyczny. Więc lepiej nie nadużywać, upewnić się, że problemem jest świerzbowiec. Zasugrrować wetowi, zeby zeskrobinę pooglądał pod mikroskopem. Większość osób podaje, ze nie widzi efektów ubocznych, lecz nie mam co do tego przekonania. Chodzi, o to, żeby np: za rok nie pojawił sie błagalny temat, typu "co mam zrobić, bo szczurkowi łapy drętwieją". Po prostu skutki działania ubocznego toksyn, mogą nigdy nie wyjśc, a mogą wyjść po bardzo długim czasie.

Pozdrawiam

krostki na uszach

: wt sty 09, 2007 8:47 am
autor: Hair
Dokładnie, niech wet obejzy zeskrobine pod mikroskopem bo jak niby ma się innym sposobem upewnić co to :? Mój wet zrobił tak odrazu co rozwiało wszelkie wątpliwości i umozliwiło szyblie działanie.
Używałam jak już mówiłam Jacutin w żelu 2 razy dziennie.

Daj znać co to było czy świerzb czy coś innego.

krostki na uszach

: wt sty 09, 2007 3:13 pm
autor: michplo
dziś z nią pójdę do weta:) zobacyzmy co mi poradzi:))

krostki na uszach

: wt sty 09, 2007 7:18 pm
autor: Orvokki
ale 5 zł Ci nie starczy raczej ;]
ja za ten zastrzyk dałam 10.
z tego co przeczytałam to dostała 0,05 ml Iwermentyny

IVOMEC

: wt sty 23, 2007 6:23 pm
autor: lenalove
szukałam nie znalazłam...
chodzi mi o IVOMEC, doczytałam się że mozna go stosować jako krople i w zastrzyku. Co polecacie z tych 2 metod? mój wet przymierza się na zastrzyki.

mam trzy 8 tyg. samiczki i jestem pewna że mają świerzb. czy maluchy nie są zbyt małe na zastrzyki IVOMECiem?

RE: [SWIERZBOWIEC] objawy i leczenie

: wt sty 23, 2007 6:37 pm
autor: Elly
Koruś miał jakoś okolo miesiaca gdy dostal pierwszy zastrzyk w dawce 0,001 ml (kurcze nie pamietam teraz czy na pewno w takiej, w kazdym razie to byla najmniejsza dawka) i byl taki malutki i chudziutki, ze balam sie, czy cos mu sie nie stanie.. Po drugim zastrzyku w tej samej dawce wszystko ladnie zeszlo i do tej pory swierzb sie nie pojawil (i mam nadzieje, ze sie nie pojawi) :)
Reszte mojej ferajny posmarowalam tez Ivomeciem, tak w razie W i zero swierzbu. Nie wiem czy jest jakas roznica miedzy zastrzykiem, a smarowaniem.. niech ktos jeszcze sie wypowie :)
To tak z naszego doswiadczenia, moze ktos ma inne, nie wiem.

edit. Taki maly byl Korek ;] na drugi dzien po tym zdjeciu chyba dostal pierwszy zastrzyk

http://img442.imageshack.us/my.php?imag ... osz0aq.jpg

RE: [SWIERZBOWIEC] objawy i leczenie

: wt sty 23, 2007 9:06 pm
autor: Azi
lenalove, która to odmiana świerzbu - uszna, czy skórna (krosty na uszach, czy strupy na skórce pod futrem)?

RE: [SWIERZBOWIEC] objawy i leczenie

: wt sty 23, 2007 9:31 pm
autor: lenalove
skóra przede wszystkim ale u jednej delikatnie na uszkach! poradźcie mi bo jutro ide do weta i chce podjąć właściwą decyzję!

RE: [SWIERZBOWIEC] objawy i leczenie

: wt sty 23, 2007 9:52 pm
autor: Azi
na uszka polecam cetriscabin (w płynie, smaruje się i nie trzeba zastrzyków robić). Gdzieś na forum napisałam cały temat o nim, wystarczy poszukać. Czy działa na odmiane skórną - nie mam pojęcia, nie testowałam.

http://szczury.org/viewtopic.php?t=13774

RE: IVOMEC

: wt sty 23, 2007 9:57 pm
autor: ESTI
[quote="lenalove"]
szukałam nie znalazłam...
chodzi mi o IVOMEC, doczytałam się że mozna go stosować jako krople i w zastrzyku. Co polecacie z tych 2 metod? mój wet przymierza się na zastrzyki.

mam trzy 8 tyg. samiczki i jestem pewna że mają świerzb. czy maluchy nie są zbyt małe na zastrzyki IVOMECiem?
[/quote]
plynem i mozesz go podawac tzrema sposobami: iniekcyjnie, dopyszcznie i na futro. Metoda zelazy od Ciebie, ja zazwyczaj podaje to sama dopyszcznie, chyba ze sa wszoly, to wtedy na futro. Jesli bedziesz u weta to machnijcie zastrzyk i po sprawie, trzeba bedzie powtorzyc o dwa kolejne zastrzyki w odstepie 10 dni i powinno przejsc.

Maluchy sa male, ale swiezb moze byc dla nich bardzo grozny. Ivomec jest jednym z najbezpieczniejszych lekow i najbardziej wszechstronny, wiec z cala pewnoscia polecam.

RE: [SWIERZBOWIEC] objawy i leczenie

: wt sty 23, 2007 10:04 pm
autor: lenalove
ESTI dzięki wielkie i reszcie :-) mam pytanko jeszcze odnośnie odmiany moich ścirów...

są to longhairy które mają baaaardzo cienką i wrażliwą skórę... czy działanie IVOMECU i innych tego typu środków świerzbobójczych bezpośrednio na skórę i sierść dodatkowo nie podrażni im skóry? zdecyduję się na zastrzyk ale tak na przyszłość pytam i może komuś się przyda taka info...

z góry wielkie dzięki!

RE: krostki na uszach

: wt sty 30, 2007 6:22 pm
autor: xxx
hej,sprawa wyglada tak:w zologu gdzie pracuje kumpela sa dwa samce z takimi krostkami na uszach,jednemu sie robia w nosie i ma caly podrapany(moze oddychac mu trudno?)....maja to tez na ogonie,juz sa oddzielone od reszty ale na moj rozum jak dolozyli do nich nowe maluchy to tamte juz te beda mialy:(...czy jest jakis preparat ktory nie ma skutkow ubocznych,mozna go stosowac samemu(tu akurat w zologu)bo chodzi o to ze ona by im to smarowala dawala,tylko dwa jak na razie maja objawy(inny miot)ale do nich dolozyli z 15 nowych i nikomu nie przyszlo do lba ze te krostki to choroba:/....pewne te nowe tez to zlapia,wszystkich nie wykupie...zreszta co potem z nimi,nie wyleczone czeka ....coz,pewnie powolne konanie w magazynie:(bo jak twierdzi kumpela tam sie zwierzat nie zabija..ale odstawia:(od tych do zakupu.....co ja mam robic???ma ktos jakiegos pomysla???
aaa..i czy tym swierzbem moze sie zarazic np kot,pies?polatam po wetach ale w bydgoszczy troche zenada jesli chodzi o szczury:(

RE: krostki na uszach

: wt sty 30, 2007 6:57 pm
autor: limba
xxx ... Wyglada na pskudnego swierzba, oczywiscie bez badania zeskrobin mozemy tylko zakladac. mozna u weta dostac Ivomec (Baymec), podaje sie go podskornie, ale dobrze tez dziala podany dopyszcznie. Po 10 dniach nalezy podac druga dawke. dawka musi byc dostosowana do wieku zwierzaku. Koniecznie trzeba im pomoc. Te dolozone szczurasy maja 99% szans ze juz sie zarazily, one tez powinny dostac lek nawet jesli nie wykazuja symptomow choroby. Im mozna by sprobowac podac ten preparat na skore karczek i boczki.


Pies i kot nie powinien sie zarazic. Oczywiscie wskazane jest mycie rak i zmiana ubrania. Acha i po pierwszej dawce nalezy odkazic klatki i wszystko co sie w nich znajduje.

Preparat nie jest drogi.

RE: krostki na uszach

: czw lut 01, 2007 9:00 pm
autor: xxx
kurcze,oki,wydukam od weta ten lek...szkoda ze dopyszcznie,nie mam pojecia ile moga miec,przybyly te dwa chore(co za tiiiit mogl je takie dostarczyc do sklepu?!,niewazne)chce im pomoc tylko,musze palnac na oko wiek:/a tam sa trzy serie...jedne srebrne husky(tak na oko)drugie troszke mniejsze czarno biale(ponoc tego samego dnia dostarczone ale od kogos innego)no i dwaj delikwenci oddzieleni....jak na razie mam egzaminy i po nocach kuje,ni jak nie moge do weta,dopiero w pon.:(...no ale nawet pon.lepszy niz meczarnie na zapleczu:(((musi byc dobrze!trzymac kciuki prosze!:)
a moze wet. mnie zaskoczy i powie nagle o jakims hiper leku co wystarczy kropelke i juz:)cuda sie zdarzaja..oby i tu;)