Strona 15 z 30

Trucizna w ogonku??

: wt maja 09, 2006 12:58 pm
autor: Ewqa
Moja Babcia była tak zaskoczona że chyba nie uwierzyła że szczury jednak nie maja strychniny w ogonku. Za to odwdzięczyła mi sie badzo według niej prawdziwą opowiescią o zniknieciu wszystkich psów we wsi w zwiazku z pobytem tam wietnamczyków :roll:

Trucizna w ogonku??

: wt maja 09, 2006 1:54 pm
autor: Nisia
Eeeee..... Mieszkałam kiedyś z Wietnamczykiem i opowiadał mi, że w Wietnamie, owszem, je się psy, ale to są specjalne gatunki. No i węże - podobno jeden duzy wąż dostarcza jedzenia na cały tydzień.

Trucizna w ogonku??

: wt maja 09, 2006 3:28 pm
autor: Venio
hehe smacznego :) [CIAH!]

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Wto Maj 09, 2006 4:43 pm ]
Link usuniety. Prosze o zapoznanie sie z regulaminem forum, nastepnym razem bedzie ostrzezenie. / mod. LuLu

Trucizna w ogonku??

: śr maja 10, 2006 9:48 am
autor: Sean4
[quote="Goś"]boją się opowieści o szczurach zabijających człowieka - bo faktem jest że szczury mogą zabić - ale mówimy tu o stadzie, które zaatakuje w skoordynowanej grupie, mówimy tu o wygłodniałych dzikich zwierzętach których życie zależy od tego czy coś upolują... [/quote]
To się nawet w ciemnych wiekach zdażało rzadko. Szczur jak każde rozsądne zwierzę omija człowieka szerokim łukiem. Jeśli nie będzie zagrożony byt całego stada, szczury nie zaatakują. Będą udawać że ich nie ma albo po prostu zwieją.
Kilka lat temu miałem okazję zwiedzać z kuzynem zamkniętą część chełmskich podziemi. przypadkowo trafiliśmy na gniazdo. Wiem o tym tylko dlatego, że zwierzaki zaczęły wydawać dzikie wojownicze dzwięki. Jako rozsądni ludzie wzięliśmy na serio ostrzeżenie i nie pchaliśmy się dalej. A szczury niezwykle dokładnie omijały oświetlone przez latarki miejsca. A jeśli spróbowalibyśmy pchać się w swoich ogromnych buciorach na wielkich nogach w maleńki szczurzy światek- no cóż...też bym się bronił.
Przez całe życie udało mi się spotkać z 3 (slownie trzema:) ) dzikusami. Z tego jeden nie mógł uciec bo nie żył, drugi włamał się do mojej łazienki przez otwór wybity w ścianie przez robotników i widać nie zdązył wyjść z łupami (był młody i tak przerażony, że się przewrócił w czasie ucieczki) a trzeci siedział sobie w okienku piwnicznym miejscowego komisariatu i patrzył na świat. Kiedy podszedłem bliżej rozpłynął się w mroku. Biorąc pod uwagę, że szczurów w miastach mieszka kilkakrotnie więcej niż ludzi- niezwykle ciężko spotkać szczura, nie mówiąc już o byciu zaatakowanym.

Trucizna w ogonku??

: śr maja 10, 2006 12:14 pm
autor: kasia...123
ja szczura dzikiego widziałam kilka razy.
Raz byłam mała i koledzy zawołali mnie...przybiegłam a przy oknie od piwnicy (dziura w ziemi) siedział duży szczur...nie mógł z tamtąd wyjść bo okno było szczelne a dziura była bardzo głęboka. Daliśmy mu jeść...ale mój głupi sąsiad rzucił w niego cegłówką. Później jeszcze widziałam jak biegł do śmietnika...a ja do końca nie wiedziałam czy to kot czy szczur ale w końcu koty przecież są nieco inne.

Trucizna w ogonku??

: śr maja 10, 2006 5:48 pm
autor: viridjam
gratuluje kolegom inteligencji.. jesli takiego spotkam, to nieomieszkam mu zademonstrowac, jak to boli, dostac ceglowka.

Trucizna w ogonku??

: śr maja 10, 2006 5:50 pm
autor: Dory
no po prostu wściec się można, jak się słucha :zlosc: :zlosc: :zlosc:

Trucizna w ogonku??

: śr maja 10, 2006 6:07 pm
autor: kasia...123
to nie był kolega tylko stary facet który miał coś z głową...bo polewał nas z okna wrzątkiem :/

Straszne głupoty o szczurach

: sob lip 01, 2006 4:23 pm
autor: Guślarka
Samica szczura na pierwszy rzut rodzi około 30 młodych.
:shock: :shock: :shock:

Straszne głupoty o szczurach

: sob lip 01, 2006 4:52 pm
autor: Vella
[quote="turybiusz"]Zwierzak może wydać polecenie typu: "nie rób tego!", lub: "uwaga, to niebezpieczne!" ( tj.może zabronić już wykonywanej czynności), ale na pewno nie jest w stanie powiedzieć: "zrób to!".
Przykład: pies śpi koło drzwi i potrzebuje spokoju, do pokoju chce wejść rozbrykany kot, pies na niego warczy, kot się wycofuje. To tak jakby pies powiedzial do kota:"daj mi spokój, nie wchodź tu!"!", nie potrafi mu natomiast powiedzieć:"daj mi spokój, idź do kuchni!".
Jeśli się nad tym zastanowisz, przekaż:"weź załóż mi lokatę w banku" nie różni się zbytnio od polecenia:"zjedz to!".[/quote]
turybiusz, jak zinterpretujesz taka oto sytuację:

Kocica i pies wychowywały się razem. Ona zdecydowanie dominowała nad psem.
Na wszelki wypadek jednak gdy Mimi miała młode odseparowaliśmy zwierzaki od siebie, tj. zabronilismy psu wchodzić do pokoju kotki.

Wkrótce po okoceniu się Mimi podeszła do drzwi i poprosiła o wypuszczenie na dwór. Wprawdzie zwykle nie było z tym problemu, ale skoro pojawiły się kocięta odpowiedzielismy jej: "Nie Mimi, dzieci masz, musisz je pilnować".
Kotka zrezygnowała z wyjscia, wróciła do dzieci. Po chwili widzimy jak przenosi maleństwa, jedno po drugim, do drugiego pokoju, i kładzie je leżącemu psu między przednie łapy.
Rufi zresztą był tak zdziwiony i wystraszony, że ani drgnął. Podporządkował się zupełnie i pilnował osesków jako zastępczy tatuś :)
Po zostawieniu kociaków pod psią opieką Mimi wróciła do drzwi i ponowiła prosbę o wyjście.

Straszne głupoty o szczurach

: sob lip 01, 2006 7:46 pm
autor: Matylda
trybiusz nie masz racji! Szczury tak robia dodatkowo, ogladalam film na faktach autentyczny tzn pewien tepiciel szczurow rozstawil kamery w miejscach najczesciej odwiedzanych przez szczury i wlasnie tam to pokazywali, a jak ten tepiciel poznal "jak mysla szczury" to zaczal je wytepiac, porozkladal trutki ale szczury wyslaly slabszego zeby "sprobowal" szczur zdechl a inne juz trutki nie jadly dlatego ten facet postanowil zwabic je do szopy i wystrzelac wszytskie oprocz "szefa" stada, i ten na koniec wyszedl przed tego faceta i chcial go zaatakowac, podobno gdyby facet nie mial broni rzucil by sie na niego!

Straszne głupoty o szczurach

: sob lip 01, 2006 8:01 pm
autor: Ewqa
turybiusz, to sie zgadza. Najniżej postawiony w hierarchi stada próbuje nieznanych szczurom pokarmów, a reszta czeka na efekty tego zjedzenia. Dlatego np. trutki na szczury, są najbardziej skuteczne te z opóźnionym efektem.

Co do poleceń w stadzie szczurów to powiem że sama byłam świadkiem takich zdarzeń. Mój brat miał 2 szczurzyce, jedna okazała się być w ciąży. Kiedy miała juz małe, "zatrudniała" tę druga szczurzycę do pilnowania małych kiedy sama spała poza gniazdem. Za nieposłuszeństwo szczurka podległa była karcona gryzieniem i grzecznie wykonywała polecenia tej wyższej rangą.

Z tego wynika że to co napisała Turybiusz jest prawdą.

Straszne głupoty o szczurach

: sob lip 01, 2006 9:03 pm
autor: Vella
[quote="Ewqa"]Z tego wynika że to co napisała Turybiusz jest prawdą.[/quote]Ewo, a przeczytaj jeszcze raz posty autorstwa turybiusz i innych...

Straszne głupoty o szczurach

: ndz lip 02, 2006 3:29 pm
autor: tygrys1985
hehehe byłam u lekarza raz, i obok gabinetu pani dermatolog słyszałam jak dwie laski mówiły, że na pryszcze najlepszy jest szczurzy mocz, tylko trzeba złapać szczura i podstawić szklankę do której ma nasikać :khihi: tak się zaczęłam śmiać, że laski patrzyły na mnie jak na idiotkę,pomijam fakt, że nawet nie próbowałam im nic tłumaczyć, po prostu wyobraziłam sobie jak łapie szczura i podstawia mu wc (szklanke) :khihi: :thumbleft:

Straszne głupoty o szczurach

: ndz lip 02, 2006 10:37 pm
autor: turybiusz
Wiele zwierząt potrafi się opiekować nie swoimi dziećmi. W stadach zwierząt często jest tak, że dziećmi wspólnie opiekuje się wiele samic, niekoniecznie matek. W naturze często się też zdarza, że samice opiekują się swoimi dziećmi na zmianę. Również samce mogą być troskliwymi opiekunami. Kotka, jeśli mówimy o przypadku który opisała Vella, zorientowała się, że pies żywi przyjazne uczucia względem jej młodych, podrzuciła więc mu je do opieki. Nie musiała mu wydawać żadnych poleceń, pies instynktownie zaopiekowal się młodymi. U szczurzyc często się zdarza, że samica nie mająca młodych zajmuje się oseskami koleżanki. Czasem zdarza się też podkradanie młodych przez samice nie matki, które kończy sie tragicznie (młode zdychaja z głodu).
Evie opisała przypadek, gdy szczurzyca podrzuciła młode koleżance, jednak koleżanka mimo wszystko wychodziła z gniazda. I wtedy dostawała wciery od matki maleństw, czyli następowała motywacja negatywna. Nie: "popilnuj mi dzieci, proszę", tylko: "nie wychodź z gniazda, bo popamiętasz!"

Wcale nie kwestionuję tego, że nieznany pokarm zje najpierw najsłabszy szczur. Ale moim zdaniem, on nie zjada go na polecenie szefa. Jest najslabszy i nie ma wyboru: musi jeść to co jest dla niego dostępne. Do nieznanego pokarmu nie ma konkurencji, więc jest to dla niego okazja, z której nie może nie skorzystać. szczur najedzony może się trochę przegłodzić, więc u niego strach przed nowym pożywieniem przeważa.

Chciałabym też zauważyć, że nie wszystkie filmy i artykuły o szczurach są naprawdę wiarygodne. Niekiedy dla uatrakcyjnienia dokumentu są do niego dodawane sceny reżyserowane, a materiałem filmowym można dowolnie manipulować, np wycinając z niego niektóre fragmenty itd.
I tak a propos tematu: kilka dni temu poznalam pewnego studenta biologi, który twierdzi (i bardzo sie przy tym upiera), że szczurze samice są w stanie zajść w ciążę i urodzić młode... bez samca. Ponoć przeczytal o tym w jakimś artykule.