Strona 15 z 17

RE: Marokko and CO.

: wt cze 19, 2007 9:58 pm
autor: Mada
Melduje że łobuz wyczochrany.
TAk bardzo się bałam tej operacji. Nie będę tu nic zachwalać by nie zapeszyć :)

RE: Marokko and CO.

: śr lip 18, 2007 12:01 am
autor: Mada
U nas wszystko w normie choć Greta czasem dziwnie oddycha - jest pod stała obserwacją.

A teraz z innej beczki. Ponieważ rzadko bywam na forum i wiele się zmienia, nie mogę znaleźć tematu dotyczącego przechowalni szczurów.
Szukam dla mojej Greci opieki na 2 tygodnie w okresie mniej więcej od 5.08 - 18.08.

RE: Marokko and CO.

: śr lip 18, 2007 2:01 pm
autor: Agata
Mada: link do przechowali, bardzo proszę. :) http://szczury.org/viewtopic.php?t=15211

Odp: Marokko and CO.

: pn sie 06, 2007 4:15 pm
autor: Mada
NIestety jest znów nie najlepiej. :(
Greta ma cząśc płuc niepowietrznych, w jednej części zaczyna się zapalenie no i jeszcze na zdjęciu pojawiło się COŚ - trudno powiedzieć co to jest ale niestety jest podejrzenie o najgorsze.
NA tą chwilę dostajemy antybiotyk no i obserwujemy.
Najgorsze jest to że wyjerzdżam, a Greta zostaje w domu - ale pod dobra opieką. Wolałabym zabrać ją ze sobą ale strach bo tam gdzie jadę nie ma weta :/

Odp: Marokko and CO.

: sob wrz 08, 2007 3:48 pm
autor: Mada
Nie mam dobrych wieści. Płuca się zaleczyły ale niestety pojawił się guz który rośnie w zastraszającym tempie.
Operacja w grę nie wchodzi bo Gretka juz leciwa kobitka i po prostu mogłby się nie obudzić, a tak nie chcę się z nią żegnać.
Obiecałam sobie że jeżeli guż urośnie do takiej wielkości że będzie jej bardzo uniemożliwiał poruszanie to ją uśpię.
A guz wyglada tek:
http://i16.tinypic.com/4yjxunr.jpg
Jest miękki i się przemieszcza ale rośnie dośc szybko i to mnie przeraża...

Zamieniłam zdjęcie na link. /Agata

Odp: Marokko and CO.

: sob wrz 08, 2007 3:59 pm
autor: sue
Nie wygląda za ciekawie.. Miejmy nadzieje ze juz sie nie bedzie powiekszal. Trzymam kciuki :)

Odp: Marokko and CO.

: pn lis 05, 2007 10:04 pm
autor: Mada
Guz Grety był tak wielki że mimo jej zaawansowanego wieku podjęłam decyzję o operacji.
Już jesteśmy po. Wbrew wszystkim przeciwskazaniom - wiek, nawracające problemy z płucami - zabieg się udał. Grecia jeszcze lekko skołowana ale będzie teraz szczęśliwsza jak ta bańka nie będzie jej przeszkadzać.
Guz był wielki miał ok 5 cm średnicy - oczywiście nie złośliwy tylko zwykły sutkowy - mleka w nim było tyle że szok - moja bidulinka musiała to dźwigać. Wiem że dobrze zrobiłam lada moment mogłoby to pęknać i zaczać się paprać. Mam nadzieję że moja leciwa panienka (ok 3 lat) pożyje sobie jeszcze w spokoju jak najdłużej i oby nie dane nam było oglądać następnych guzów tfu tfu.

Odp: Marokko and CO.

: pn lis 05, 2007 10:35 pm
autor: Agata
No, no, no. Cóż za cudowna starsza pani! :] Trzy lata - fiu, fiu, żeby każdy szczur mógł dożyć takiego pięknego wieku.

Cieszę się, że operacja się udała. Trzymam za Was kciuki! :)

Odp: Marokko and CO.

: pn lis 05, 2007 11:15 pm
autor: limba
O Boze alez sie ciesze ze udalo sie ... Bardzo prosze o wyczochranie panienki od ciotki :) Przepraszam, starszej pani ;) Oby jak najdluzej w zdrowku teraz zyla :)

Odp: Marokko and CO.

: czw lis 08, 2007 2:15 pm
autor: Mada
Ściur wyczochrany i czuje się dobrze choć były małe komplikacje.
Greta oczywiście stwierdziła że jej się szycie nie podoba i wyciągnęła jeden ze szwów. W niecałą dobę po operacji miała na klacie wielką dziurę. Ale wszystko opanowane. Dostała kołnierz i dzieki temu uchowały się pozostałe.

W tej chwili dziura się juz zasklepiła, szwy pozostałe na miejscu choć po nocy Greta siedziała już bez kołnierza - gałgan jeden.
Teraz wszystko wygląda ok.
Tylko mam wrażenie że następny guż rośnie. Przy tylniej łapce. No nic zobaczymy.
A tu moja nieszczęśliwa szczura - satelita - pewnie odbiera własną telewizję satelitarną :) http://tinypic.com/view.php?pic=1zyio43&s=2

Odp: Marokko and CO.

: czw lis 08, 2007 3:47 pm
autor: Agata
Jakby mi ktoś pokazał zdjęcie Grety i powiedział, że ma trzy lata, to bym delikwenta wyśmiała, ot co. :)

Kciukamy!

Odp: Marokko and CO.

: wt lis 20, 2007 9:10 am
autor: Nisia
Greta jest tak silna, jak jej nieodrodny synek Alifek (poza kamykiem w pęcherzu zdrów jak ryba). Trzymamy kciuki, żeby mama była zdrowa i długo żyła!

Odp: Marokko and CO.

: sob lis 24, 2007 9:53 pm
autor: merch
Greta piekniasta jak zawsze ...naprawdę ma 3 lata :o??
Głaski dla Nestorki, Seniorki i w ogóle cud ognistej brunetki :)

Odp: Marokko and CO.

: śr gru 26, 2007 1:21 am
autor: Mada
Niestety znów nie jest różowo. Dzień po operacji pojawił się następny guz przy jednej z tylnych łapek. W chwili obecnej pomału zaczyna jej utrudniać chodzenie. Na dokładkę dzień przed wigilia wyczułam u Grety guza na szyi pod brodą. W miejscu gdzie faceci mają grdykę. Z dnia na dzięń guz się pojawił i osiągnął wielkośc orzecha laskowego. Niestety teraz pomalutku rośnie.
Nie wiem czy doczekamy spotkania z dr Wojtyś ale Greta mimo tych wszystkich guzów i nawracających problemów z płucami jest wesoła i stosunkowo aktywna. Jak śpi to nikt by nie przypuszczał że ten zwierzak jest tak schorowany.
Codziennie dokładnie ją macam i obserwuję czy ten guz pod brodą nie utrudnia jej w jedzenia i oddychania. Apetyt ma i to wielki a oddychanie ostatnio i tak jest średnie ale nie zmienia się.

Wiecie jak tak na nią patrzę to mam do niej ogromny szacunek, mimo iż to mała wredota jest. Jak spokojnie to zwierze znosi wszystkie problemy zdrowotne. Mimo iż guz przeszkadza jej w chodzeniu ona nadal wspina się po kratkach klatki do hamaka, chociaż ma zrobione specjalne ułatwienie.
Greta jest juz moim ostatnim szczurem. Może jeszcze kiedyś pojawią się ogony w moim domu, ale teraz muszę odpocząć i zapomnieć ile smutku i bólu kosztowała mnie ta przygoda.

Odp: Marokko and CO.

: śr gru 26, 2007 9:24 pm
autor: limba
Ech Madus... ech Gretuś...
Kurcze i tak powiem szczerze, kazdemu szczuraskowi zycze takiej kondycji i takiego wieku.
Mada jaka ona wredna ;) Poprosze wyglaskac od cioci :)