szczury.org

Oj, a to się Igorka czepiło;/ Ale z drugiej strony lepszy łatwy do zwalczenia świeżb, niż alternatywa kolegów podgryzaczy Paul_Julian, Uni dobrze mówi, zarodki są bardzo lubiane przez szczury, i nawet jeśli nie potrzeba do podkarmiania czy przemycania leków, to jako samo urozmaicenie diety - użyteczne. Convalescence support także.
Ale w ogóle, wracam po krótkiej przerwie - i dobrze przeczytać jak wspaniale Igor sobie radzi Tak trzymać - i wygłaskać ode mnie chłopaka
Mam nadzieję, że równie szybko odkryjecie istotę problemu u Rekina. A już nawet teraz można chyba podać jakiś żurawit czy urinal ? i przecierać ciepłym rumiankiem albo szałwią ujście cewki moczowej. Ciepłe pozdrowienia dla myszki

Fajnie przeczytać tyle dobrego o Igorku ; świerzb wyleczyć i niech się twardziel nadal trzyma, nie daje starości - my tu z zajączkiem naszym kciukamy!
Rekinowej dobrze byłoby dawać Urinowet Cat, 1/3 saszetki, no rzeczywiście przemywać odkażającymi ziołami, niech wraca do zdrowia dziewczyna jak najprędzej!

Wetka też mówiła, ze można dac jakies leki na sikanie, ale najlepiej to od razu zrobic badanie moczu, żeby miec pewnośc z czym walczyć. I tez myslałem o ludzkich tabletkach albo o żuravicie, bo słodki syrop smaczniejszy

Uni, a ten Urinowet Cat to tylko u weta i 1/3 saszetki 1x dziennie ?

!/3 bądź 1/2 saszetki, różnie mi zlecali W lecznicach; ale myślę że warto byłoby spróbować nawet bez zwierzaka w najbliższym gabinecie, żeby już staruszka nie męczyć - chyba że nie stanowi to dla Ciebie problemu.

Urinovet to dla Rekina Igor ma sie dobrze Mam gabinet po drodze z pracy, może zamówią Ale i tak badanie moczu zrobimy, żeby się nie okazało, że leki na sikanie pomogły tylko objawowo, a problem leży głębiej.

No przecież, sama życzyłam Rekinowej zdrowia, nie wiem skąd mi się teraz Igor nasunął Przed chwilą skończyliśmy oglądać "Ziarno prawdy" i chyba moje myśli krążyły jeszcze wokół filmu

Popieram Twoją decyzję Paul. Zawsze lepiej wiedzieć wcześniej jak jest coś poważniejszego. Dlatego byłam w wakacje na kontroli Dina i ...
Pozdrawiamy ze łzami w oczach!

U nas róznie. Kwadratowo i podłużnie. Igor ma znowu spadek, dostał furo, ale chyba za bardzo mu wypłukało potas ( tak mówi Ola) i dlatego za bardzo nie ma poprawy

Aha, i mięsny gerberek jest be, bo sa tam warzywka. Wa-rzy-wka ! Który szczur wcina jakies warzywne papki ... Ja mu łyżkę z lewej, a on głowę w prawo, ja z prawej a on w lewo.
Sam zjem jutro w pracy.

A ziemniaczka by nie zjadł? Mają dużo potasu.

Mój je gerberka i to aż wylizuje miseczkę...
Ziemniaczki też mu daję ale nie solone. A makaron? On chyba nie ma potasu, czy ma?

IHime pisze:A ziemniaczka by nie zjadł? Mają dużo potasu.

Jak na razie to zjada trochę sinlacu. Trudno powiedzieć co sie tak naprawdę dzieje To juz staruszek

Paul, nastaw się na wszystko. Ale to dobrze, że je sinlac polecam to na prawdę. Montana przybierała już masy ale choroba ją wezwała na tamten świat.

Wczoraj wcisnałem w niego Prillium, dopyszcznie okruch sterydu i ciut enro. Generalnie jest niewielka poprawa, a mianowicie fika i wierzga łapkami.
Zjadł trochę sinlacu, a teraz trochę gotowanej kaszy z mieloną wątróbką. Bardziej interesuję go rozglądanie sie i spanie w mojej kołdrze Cieplo, miękko, żadne Trzykropki nie skaczą po głowie....

Moc ciepłych myśli za Igorkiem. Niech leki przyniosą stałą poprawę, tak żeby chłopaczek w kołdrze grzał wierzgające nóżki i pełen brzuszek. Igorku

Jak dałem jedzenie w kołdrze, to było smaczne
Rano mnie obudził jaki hałas, i wstaję, żeby sprawdzić, gdzie jest nowa dziura, a to Igor chrupie ulubioną chrupkę